Data: 2001-04-09 22:14:00
Temat: Re: nowy towarzysz
Od: "Sylwia" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam Cię, Irku.....
Bywalismy w tamtych stronach bardzo czesto przez prawie 10 lat.....
Stare dobre czasy.....
Z PGR, ktory znajdowal sie przed sanatorium zostalo pewnie smutne wspomnienie a
tamtejszy zarzadca imieniem Grzegorz z zona Karolina organizowal w zimie takie kuligi
ze ojoj.....
Jedyny sklep w Cichowie prowadzila Pani Krysia.....
która otwierała go na każde żadanie o każdej porze....:-)))
Sanatorium po tym jak znalazl sie jego wlasciciel mocno podupadlo ....
Mieszkancy Cichowa choc nie wiem ilu ich jeszcze zostalo.... byli wspanialymi
ludzmi...
Dzialeczki rozparcelowano i rozsprzedano.....
Nie bylismy juz tam nastepne 10 lat....
Zostaly wspomnienia.....
Czy to Twoje okolice........???
Piszesz, ze jest to twoj powrot .....
niestety ja jestem tu dopiero od niespelna miesiaca....
Nie jestem zorientowana.......
Do usłyszenia :-))
Sylwia
e...@p...onet.pl
Użytkownik irek <f...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9asont$h3f$...@n...tpi.pl...
> A teraz w Cichowie jest Soplicowo. Prawie cala scenografia Starskiego z
> Pana Tadeusza przeniesiona do Cichowa - nad jeziorem, przed knajpa "Pod
> Bocianem". Podkomorzym mianowanym przez Starskiego i Wajde jest Marek
> Pinkowski (znany mi osobiscie sokolnik, hodowca psow mysliwskich teraz
> mieszkaniec Cichowa) Bylem w Cichowie, Mosinie, Sremie, Czempiniu
> przejezdzalem przez Zabno w ubiegla niedziele i sobie to chwale. I bardzo
> sie ucieszylem, ze na grupie jest ktos stamtad i ze ktos ma mile
> wspomnienia. Ja tez mam. A przy okazji to moj powrot na gupe:)))
> Pozdrawiam - blekota
> Użytkownik Sylwia <e...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:99lppr$60d$...@n...tpi.pl...
> >
> > > > Witaj
> > >
> > > > A co to za miejscowość? W poznaniu byłem dość dłuugo:)
> > >
> > > Tą miejscowością jest mała wioska Żabno leżąca na trasie Mosina - Śrem,
> > > cztery kilometry przed Brodnicą.
> > > Czyli jestem rasową "poznańską pyrą" :))
> >
> > Hej...
> > a ja jeszcze kilka lat temu barzdo często jezdziłam do Cichowa....:-)))
> > Tam było kiedys Sanatorium dla dzieci nerwowo chorych.... a siostra mojego
> męza tam
> > pracowała jako pilegniarka...:-))
> > Nie wiem czy jeszcze .... ale kiedys w tym jeziorku się fantastycznie
> pływało...
> > były łodki, kajaki.... i czysta woda a na dodatek fajni miejscowi
> ludzie.
> > Zimą...... to na sankach...zjezdzalismy do jeziorka....
> > ale po drodze bylo ogrodzenie..:-)))
> >
> > Sanatoriuim już od kilku lat nie isynieje ale wspomnienia pozostaly...
> > Następną taka metę mieliśmy w Mościszkach.....
> > Oh, to były czasy....
> >
> > Do uslyszenia
> > Sylwia.
> >
> >
> >
> >
>
>
|