Data: 2001-10-19 10:08:36
Temat: Re: nucenie...
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie wiem, czemu mój OE nie widzi postu Oliwii, ale nie widzi, więc odpowiem
tutaj.
Pominąłem na początku samą kwestię ziewania w celu dotleniania mózgu (bo w
tym celu ziewają wszystkie kręgowce, z rybami włącznie). Nie zgodziło mi się
to z "zaraźliwością", tym bardziej, że jak człowiek jest czymś badzo zajęty,
to nie ziewa choćby był w saunie, a jak się nudzi, to i na świeżym powietrzu
wentyluje uzębienie. Ale teraz przyszło mi do głowy, że jednak coś w tym
jest, bo jak się człowiek nudzi, to jego mózg pracuje na jałowych obrotach i
układ nerwowy nie podsyła mu wiele natleniunej krwi, natomiast przy
intensywnej pracy ma priorytet w zaopatrzeniu. A że ziewanie jest też
demonstracją znudzenia, to inny wątek - bardziej kulturowy. Może też i
oznaką lekceważenia, więc swego rodzaju dominowaniem, imponowaniem.
Co do nucenia chwytliwych piosenek - odpowiedniki trelu ptasiego? Tylko po
to, by podtrzymywać więź z innymi? Ale sporo też chyba zależy od samego
szlagieru.
Mefisto
|