Data: 2004-10-10 16:45:50
Temat: Re: nuda na grupie, więc c.d historii
Od: "=sve@na=" <s...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zygmunt Switala wrote:
> Wprawdzie to dosc modne - zrzucanie odpowiedzialnosci ze sprawcy na
> pokrzywdzonego, ale nie dajmy sie zwariowac. Na tej samej zasadzie mozemy
> wytlumaczyc zachowanie gwalcicieli sprowokowanych ubiorem/zachowaniem
> swoich ofiar lub mezow-bokserow tlukacych swoje zony z sobie tylko
> wiadomych powodow.
To przeanalizuj jego sytuacje. Zona, ktora juz wczesniej zdradzila ojca
pierwszej corki - byc moze z autorem naszej historii - a on teraz placze
i rwie wlosy z glowy. Mozna dosyc brutalnie napisac: "Widzialy galy, co
braly", a mozna tez powiedziec lagodniej, ze akceptujac poprzednia jej
zdrade dal jej do zrozumienia, ze takie postepowanie jest ok. Nazwanie
tego jego udzialem w winie - dlaczego nie?
sveana
|