Data: 2004-10-10 18:03:30
Temat: Re: nuda na grupie, więc c.d historii
Od: Zygmunt Switala <z...@s...dynup.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"=sve@na=" <s...@h...com> wrote in
news:ckbovv$apc$1@news.onet.pl:
> To przeanalizuj jego sytuacje. Zona, ktora juz wczesniej zdradzila ojca
> pierwszej corki - byc moze z autorem naszej historii - a on teraz
> placze i rwie wlosy z glowy. Mozna dosyc brutalnie napisac: "Widzialy
> galy, co braly", a mozna tez powiedziec lagodniej, ze akceptujac
> poprzednia jej zdrade dal jej do zrozumienia, ze takie postepowanie
> jest ok. Nazwanie tego jego udzialem w winie - dlaczego nie?
>
> sveana
Jej poprzednia zdrada to sprawa miedzy nia i jej pierwszym mezem. Jej
pierwszy maz dal jej do zrozumienia :o) ze takie postepowanie jest
niedopuszczalne i prowadzi do rozpadku malzenstwa.
Jacobs dal jej nowa szanse - i tez zostal zdradzony. Czy jest winny ? Moim
zdaniem nie.
Znalem goscia (dziwaka od najmlodszych lat) ktory zerwal z dziewczyna
(slub byl juz zaplanowany) bo jej brat sie rozwiodl - a w koncu z "taka
rodzina" to sie zadawac nie mozna.
Jego malzenstwo z dziewczyna z "bardzo porzadnego domu" nie przetrwalo
roku.
Nawet bardzo przewidujacym ludziom rozlatuja sie zwiazki :o).
Zygmunt
|