« poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2006-01-30 16:54:55
Temat: Re: nudzi sizłośliwa napisał(a):
>
> Użytkownik "Marchewka" <M...@b...pl> napisał
> | Ale wróćmy do meritum i tego, jak to jest, gdy się samemu dzieckiem
> zajmuje.
> |
> Ale gsk nie zajmuje się sama dziećmi - ma męża. Insza inszość że on
> jej nie pomaga - ale to co ? Moja wina że sobie takiego wzięła ???
Przyszło Ci do głowy, ze jej mąż może pracować od rana do nocy?
>
> | Uważam, że nie bardzo możesz powiedzieć cokolwiek o takiej sytuacji,
> bowiem
> | "syty głodnego nie zrozumie".
> |
> siuuuur ....
No, niestety, ale biorąc pod uwagę, ze jednak masz do mamy 10 minut
spacerkiem, i jedno dziecko na stanie, wyskoczyłaś ze swoim oburzeniem
jak filip z konopi.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2006-01-30 16:58:53
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał
| ale jakos inaczej brzmia niz Ty.
|
bo to zmęczenie materiału już przez nie przemawia ;)
--
Kasia + 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2006-01-30 16:59:13
Temat: Re: nudzi sigsk napisał(a):
> I uważasz że to jest OK?
>
> A co mam ją bić?
Nie muszisz. Wystarczy, jak zignorujesz krzyki, a zareagujesz na
komunikat wydany w cywilizowany sposób.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2006-01-30 17:02:37
Temat: Re: nudzi siA czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza puchaty
<p...@b...pl> mówiąc:
>>>A czemu od razu 'zaniedbując drugie'? Co szkodzi drugiemu też poświęciś
>>>200%?
>> Albo nawet 300%. A co.
>
>No tak. Ale 300% i 300% to daje ponad 900%. Nie chcę tutaj siać defetyzmu
>ale wydaje mi się to już jednak parę deko za dużo.
Fetyszujesz. Ja sobie właśnie Myślę, że koło Tysiąca zaczyna się Matka
Polka.
Agnieszka (na wylocie)
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2006-01-30 17:14:05
Temat: Re: nudzi sigsk napisał(a):
> on może mógłby zostać, ale to jest takie wymuszone. On ogląda tv, a
> dziecko "coś" robi w tym czasie, jak płacze to bierze ją na ręce i
> trzyma oglądając dalej tv, a ona dalej płacze itd.
Ale to również jego dziecko, nie? Korona mu z głowy nie spadnie, jesli
przez godzinę czy dwie zajmie sie maluchem, podczas, gdy Ty poświęcisz
czas starszej.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2006-01-30 17:15:15
Temat: Re: nudzi sizłośliwa napisał(a):
> Nie, nie rozumiem jak to jest bo faktycznie nie mam takich doświadczeń. Ale
> na pewno nie dopuściłabym do tego żeby całe moje życie zaczęło się kręcić
> wokół rocznego dziecka przy tym zaniedbując starsze.
Pewnie że nie, przeciez młodszą w tym czasie zajęłaby się Twoja mama
;->. Mam wrażenie, że nie wiesz, o czym piszesz.
> Czy tak trudno jest zająć w tym czasie dwoje dzieci tak żeby żadno nie
> odczuło że jest opuszczone ?
A skąd wiesz, że łatwo?
> Ostatnio w 8 h przygotowałam urodziny mojej córki, włącznie z upieczeniem 4
> ciast, przybraniem tortu, zrobieniem poczęstunku, przystrojeniem pokoju,
> umyciem głowy, ogarnięciem mieszkania i w żadnym z tych momentów moja córka
> nie czuła się że jest na drugim miejscu. Ucierała, kręciła a jak się
> znudziła to siedziała w kuchni na kocu i przebierała lalki. I nie było dla
> mnie problemem w trakcie kręcenia biszkoptu nałożyć lalce sukienkę czy buty
> czy też zrobić tysiace rzeczy o które mnie poprosiło moje dziecko.
Rozumiem, że pieczenie tortu jest dla Ciebie równoznaczne z opieką nad
drugim dzieckiem (niemowlakiem) ;-).
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2006-01-30 17:16:33
Temat: Re: nudzi sizłośliwa napisał(a):
|
> Czy ja wiem czy pomaga - mogę na nią liczyć. Jeśli potrzebna mi jest kasa bo
> do pierwszego nie styka - to mi pożyczy, jeśli poproszę ją żeby mi odebrała
> dziecko z przedszkola bo ja pracuję do 18 - to to zrobi. Jeśli mam jechać z
> małą do lekarza - to podjedzie ze mną ( bo ma samachód a ja nie, bo wolę ja
> poprosić niż tłuc się z dzieckiem pociągami ).
Rzeczywiście w ogóle Ci nie pomaga :-/.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2006-01-30 17:57:54
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:drlekc$gp7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Czy tak trudno jest zająć w tym czasie dwoje dzieci tak żeby żadno nie
> odczuło że jest opuszczone ?
Od kiedy dowiedziałam się z grupy jakie stresy ludzie przeżywają i jakie
wykonują skomlikowane operacje przy kąpieli noworodka uznałam, że to, co dla
jednych jest banalne, dla innych może być trudne ;-)
> Ostatnio w 8 h przygotowałam urodziny mojej córki
Fajowo ;-) O ile robi się to raz na rok. I o ile żaden roczniak w tym czasie
nie próbuje rozbić sobie głowy na kuchennych kafelkach, przyciąć palców
szufladą, dotknąć gorącego piekarnika, wspiąć się na krzesło, ściągnąć sobie
coś ciężkiego na głowę i koniecznie "pomagać" starszej siostrze w
przebieraniu lalek. IMO pogodzenie potrzeb 5 latka i roczniaka nie jest
takie proste jak Ci się wydaje. Co oczywiście nie oznacza, że jest
niemożliwe.
pozdrówka
Karolina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2006-01-30 20:06:06
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "Carol" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
news:drle8f$74c$1@achot.icm.edu.pl...
>
> Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:drlccq$9d6$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > ok. Biorę się do roboty. Niech tylko wróci dzisiaj z pracy...
>
> Zabrzmiało złowrogo ...;-)
ale młodszą córkę uśpił, a ja oglądałam "M jak..." a teraz usypia starszą.
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2006-01-30 20:14:29
Temat: Re: nudzi siUżytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:drlcbm$99e$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Marchewka" <M...@b...pl> napisał
> | Ale wróćmy do meritum i tego, jak to jest, gdy się samemu dzieckiem
> zajmuje.
> |
> Ale gsk nie zajmuje się sama dziećmi - ma męża. Insza inszość że on jej
> nie
> pomaga - ale to co ? Moja wina że sobie takiego wzięła ???
Pewnie nie Twoja. Ale nie o winie tu sobie dyskutujemy.
Czemu Ty (BTW) właściwie nie wychowujesz Niki pospołu z jej tatusiem?
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |