« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-01-23 21:04:26
Temat: prawo jazdy- czy ktos?Czy ktos moze niedawno uczyl sie, czy tez pamieta jazdy z instuktorem
nauki prawa jazdy? obecnie ucze moje dziecko jazdy samochodem,
jako rodzic mam obowiazek przejezdzenia z nia ponad 25 godzin.
dzisiaj wybralam sie po raz pierwszy, moja cora po raz pierwszy
jako kierowca. chcialabym ja uczyc jakos z sensem, tzn po kolei
co i jak, a nie pamietam jak ja sama sie tego uczylam.
na razie jezdizlysmy po osiedlu. dopiero teraz widze jakim jest np
problemem dobre trzymanie kierownicy, czy tez trzymanie rak przy skrecie itp
czy moze ktos pamieta jak instruktor go uczyl, co po kolei, czy manewry, czy
moze
najpierw ulica, a moze wszystko na raz, czy drobne bledy na razie olac i
zajc sie
duzymi rzeczami, dajac czas na niuanse pozniej, czy moze wlasnie od razu
uczyc wszystkiego na raz? no sama nie wiem. mam nadzieje, ze ktos ma
lepsza pamiec niz ja i moze mi jakos pomoc.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-01-23 21:12:28
Temat: Re: prawo jazdy- czy ktos?W wiadomości <news:dr3gcq$hfu$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
> Czy ktos moze niedawno uczyl sie, czy tez pamieta jazdy z instuktorem
> nauki prawa jazdy? obecnie ucze moje dziecko jazdy samochodem,
> jako rodzic mam obowiazek przejezdzenia z nia ponad 25 godzin.
Tak się głupio spytam - to u Was nie ma kursów prawa jazdy?
I 15-letnie dziecko może poruszać się samo (bo ten rodzic z boku to niewiele
chyba pomoże w sytuacji awaryjnej) po drogach publicznych?
Co do nauki, to sugeruję podpytać na pl.misc.motoryzacja. Podejrzewam, że
siedzi tam sporo instruktorów.
Ja niewiele pomogę, bo prawko robiłam jeszcze w zeszłym stuleciu, 17 lat
temu i pamiętam tylko to, że na pierwszej lekcji wyjechałam prosto na główną
arterię Gdyni i wtarabaniłam się na czerwonym świetle na przejście dla
pieszych ;-)
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-01-23 21:13:16
Temat: Re: prawo jazdy- czy ktos?
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dr3gcq$hfu$1@news.onet.pl...
> czy moze ktos pamieta jak instruktor go uczyl, co po kolei,
Mnie najpierw uczył jak sbie ustawić fotel i lusterka ;-P
pozdrówka
Karolina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-01-23 22:55:20
Temat: Re: prawo jazdy- czy ktos?Użytkownik "Carol" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
news:dr3grf$c92$1@achot.icm.edu.pl...
> Mnie najpierw uczył jak sbie ustawić fotel i lusterka ;-P
Dokładnie. Grunt to dobrych nawyków nauczyć! :-)
Pamiętam, choć to dawno było (też 17 lat do tyłu, jak u Nixe...), że
kółeczko na placyku przez PZM-otem (istnieje jeszcze!), wokół jakiegoś
drzewka pośrodku i przez wąską bramę na ruchliwą ulicę w centrum miasta.
Zgroza!
Iwon(k)a, Ty nas raczej nie pytaj, bo Wy w tym USA to wszystko inaczej
macie*. ;-) Mój TŻ robił prawko w Stanach, a po powrocie prawie od nowa się
musiał jeździć uczyć.
* w tym przypadku znacznie łatwiej
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-01-24 03:28:19
Temat: Re: prawo jazdy- czy ktos?"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:dr3grv$2t0r$1@news.mm.pl...
> Tak się głupio spytam - to u Was nie ma kursów prawa jazdy?
> I 15-letnie dziecko może poruszać się samo (bo ten rodzic z boku to
> niewiele chyba pomoże w sytuacji awaryjnej) po drogach publicznych?
tzn sa kursy a wlasciwie obowiazkowy przedmiot w szkole, i taki zaczyna
w tym semstrze moja corka. ale rodzic ma pomimo to, a nawet przed
ta klasa, isc z dzieckiem do osrodka egzaminacyjnego, gdzie po zdaniu
piemnego testu dziecko dostaje pozwolenie na jazde ale w obecnosci
doroslego, i zaczac z nim jezdzic. wiec dzisiaj zaczelam.
>
> Co do nauki, to sugeruję podpytać na pl.misc.motoryzacja. Podejrzewam, że
> siedzi tam sporo instruktorów.
masz racje. popytam tam.
> Ja niewiele pomogę, bo prawko robiłam jeszcze w zeszłym stuleciu, 17 lat
> temu i pamiętam tylko to, że na pierwszej lekcji wyjechałam prosto na
> główną arterię Gdyni i wtarabaniłam się na czerwonym świetle na przejście
> dla pieszych ;-)
LOL!
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-01-24 03:30:43
Temat: Re: prawo jazdy- czy ktos?"Marchewka" <M...@b...pl> wrote in message
news:dr3mof$6ut$1@news.onet.pl...
> Dokładnie. Grunt to dobrych nawyków nauczyć! :-)
> Pamiętam, choć to dawno było (też 17 lat do tyłu, jak u Nixe...), że
> kółeczko na placyku przez PZM-otem (istnieje jeszcze!), wokół jakiegoś
> drzewka pośrodku i przez wąską bramę na ruchliwą ulicę w centrum miasta.
> Zgroza!
a to jeszcze lepiej ;)))
> Iwon(k)a, Ty nas raczej nie pytaj, bo Wy w tym USA to wszystko inaczej
> macie*.
a i owszem. mi raczej chodzilo o nauke prowadzenia auta bardziej, niz
piractwa drogowego :))
;-) Mój TŻ robił prawko w Stanach, a po powrocie prawie od nowa się
> musiał jeździć uczyć.
ja np zapomnialam (chyba) juz jak sie jedzi biegowka.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-01-24 17:55:36
Temat: Re: prawo jazdy- czy ktos?
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał
> Czy ktos moze niedawno uczyl sie, czy tez pamieta jazdy z instuktorem
> nauki prawa jazdy?
Ja ostatnio chodziłam na kurs, dzisiaj właśnie oblałam egzamin :-/
Na początek, proponuje pokazać, gdzie sprzęgło, hamulec , gaz; jak sie
posługiwać wajchą do zmiany biegów ( o ile nie macie automatycznej skrzyni
biegów), pokazac gdzie są jakie światła, ręczny, klakson.... Później nauczyc
ruszania i jazdy na wprost do przodu i do tyłu, nastepnie moze jakiś łuk do
przodu do tyłu....
Jak juz takie podstawowe sprawy załapie to mozna dodać parkowania.....
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-01-25 07:23:39
Temat: Re: prawo jazdy- czy ktos?"Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> napisał:
> tzn sa kursy a wlasciwie obowiazkowy przedmiot w szkole, i taki zaczyna
> w tym semstrze moja corka. ale rodzic ma pomimo to, a nawet przed
> ta klasa, isc z dzieckiem do osrodka egzaminacyjnego, gdzie po zdaniu
> piemnego testu dziecko dostaje pozwolenie na jazde ale w obecnosci
> doroslego, i zaczac z nim jezdzic. wiec dzisiaj zaczelam.
To jest to, co w amerykanskim systemie edukacyjnym cenię -
nauka praktycznych umiejętnosci: jazdy samochodem, pisania na
komputerze wiecej niz dwoma palcami, tańca towarzyskiego itd. itd.
Tego u nas brakuje.
Pozdrowienia,
Lila
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-01-25 07:50:24
Temat: Re: prawo jazdy- czy ktos?W wiadomości <news:dr791r$rkr$1@srv.cyf-kr.edu.pl>
Lila <H...@H...Com> pisze:
> To jest to, co w amerykanskim systemie edukacyjnym cenię -
> nauka praktycznych umiejętnosci: jazdy samochodem, pisania na
> komputerze wiecej niz dwoma palcami, tańca towarzyskiego itd. itd.
> Tego u nas brakuje.
A jakie praktyczne zastosowanie ma taniec towarzyski? ;-)
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-01-25 08:59:14
Temat: Re: prawo jazdy- czy ktos?Dnia Wed, 25 Jan 2006 08:50:24 +0100, Nixe napisał(a):
> A jakie praktyczne zastosowanie ma taniec towarzyski? ;-)
Można np. pogadać z partnerem o tym czym się różni nieprzydatność od
teoretyczności :)
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |