Data: 2004-10-04 13:54:20
Temat: Re: o co chodzi?
Od: Beiru <b...@j...autocom.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
michał:
> to dopóki ci znajomy tego brutalnie nie uświadomił, to nie zdawałeś sobie z
> tego kompletnie sprawy, czy robiłeś to z premedytacją i myślałeś że wszystkich
> to bawi, dopóki przyjaciel nie wymiękł?
nie wiem jak stopek, ale fakt ze mozna byc slepym na własną czepliwość,
upierdliwość, i ranić innych nie zdając sobie z tego sprawy, jak sie ma
farta to sie z tego wyrasta. tak było u mnie.
--
Beiru
|