Strona główna Grupy pl.sci.psychologia o co w tym chodzi?

Grupy

Szukaj w grupach

 

o co w tym chodzi?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 27


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2008-09-11 14:48:32

Temat: Re: o co w tym chodzi?
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Takie rozumowanie jak przedstawiłaś prowadzi donikąd IMHO.


Czy nie zauważasz problemu braku odpowiedzialności autorów
za np kłamstwa publikowane w necie, czy na forach?


Pantlavista niedawno napisał (podając jakiś link), że wg żydów
(Hebrajczyków) można uprawiać seks z malutkimi dziećmi.
Nie widzisz problemu w zalewaniu internetu tego rodzaju treściami,
w których kłamstwo staje się na wielką skalę synonimem informacji,
a w każdym razie aspiruje do takiego miana?

Zdaje się, że klip z tematu próbuje się do takiej patologii odnieść.
Co o tej wypowiedzi sądzisz?


PS: zauważ, że dotąd nic jeszcze nie napisałem, iż "coś" ~myślę
na ten temat.

--
CB



Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:f46ad624-03f1-4769-89e0-1c64b07ec2ef@a1g2000hsb
.googlegroups.com...

Przyjmijmy, ze takie niebezpieczenstwo istnieje.

Jaki widzisz sposob na kontrolowanie internetu?
Co da zakaz czy ograniczenie pisania blogow?
Jak ma wygladac rozdawnictwo mozliwosci pisania takowych?

Wkładałes kiedys patyk w kola rozpedzonej lokomotywy?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2008-09-11 16:02:00

Temat: Re: o co w tym chodzi?
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 11 Wrz, 16:48, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> Takie rozumowanie jak przedstawiłaś prowadzi donikąd IMHO.
>
> Czy nie zauważasz problemu braku odpowiedzialności autorów
> za np kłamstwa publikowane w necie, czy na forach?

Zauwazam.
Nie wiem jednak, jak mozna temu zapobiec.
Realnie, ja jako ja nie widze takiej mozliwosci.

Mowiac o rozpedzonej lokomotywie, przypominam tym obrazkiem, iz
dostepnosc sieci stala sie faktem.
Jakiekolwiek proby zmiany tego faktu nie maja, wedlug mnie, szansy na
zrealizowanie. Chyba, ze zastosowana zostanie przymusowa
reglamentacja, ze wszystkimi jej konsekwencjami, ktore, skadinad,
doskonale znamy i raczej potrafimy przewidziec ich skutki.

W swietle tego, jedynym sposobem na usuniecie WSZYSTKICH klamstw z
internetu jest wyzerowanie zasobow sieci. Czyli, najblizszy tego
rodzaju manewr jest mozliwy w momencie zakonczenia dzialania przez
firme zwana Ziemia, lub podczas jakiejs hipotetycznej proby przejecia
calego systemu przez jedna konkretna organizacje.

> Pantlavista niedawno napisał (podając jakiś link), że wg żydów
> (Hebrajczyków) można uprawiać seks z malutkimi dziećmi.
> Nie widzisz problemu w zalewaniu internetu tego rodzaju treściami,
> w których kłamstwo staje się na wielką skalę synonimem informacji,
> a w każdym razie aspiruje do takiego miana?

Dostrzegam ten problem.
Dostrzegam jednak rowniez wszechobecnosc substytutow.
Dlaczego wiec, jesli substytuty sa wszedzie, nie mialoby ich byc w
sieci?
Tworzenie produktow zastepczych wymyslanych w realu, w sieci ma
nieograniczone pole do popisu, wiec, kazdym swoim wejsciem w siec,
kazdy z nas doklada sie do tworzenia jednego wielkiego SUBSTYTUTU -
swiata wirtualnego.

Klamstwo aspirujace do miana informacji jak najbardziej pasuje do
tego swiata.
Czy tego chcemy, czy nie.

> Zdaje się, że klip z tematu próbuje się do takiej patologii odnieść.
> Co o tej wypowiedzi sądzisz?

Nie przekonuje mnie tekst o totalnym wykorzystywaniu sieci i
wszystkich zamieszczanych w niej publikacji przez tak zwane grupy
interesow.
Ja tego nie zauwazam. No ale, siegam tylko do wybranych rejonow sieci,
wiec moge nie znac skali zjawiska.


PS:
Dostrzeglam przed chwila, dlaczego Adamoxx zwrocil mi kiedys uwage na
to, ze zadanie przeze mnie pytania: Jestes pewna, pewny?, w takiej a
nie innej formie, moze byc trudne do przyjecia przez mojego
interlokutora.
Formulujac pytanie w taki wlasnie sposob, jak ja wtedy, i jak Ty
teraz, czyli:
> Nie widzisz problemu ?
uaktywniamy w rozmowcy mechanizm obrony przed oskarzeniem o cos tam.
O nieuwage, o brak pewnosci, o poziom myslenia nieadekwatny do
domniemanego pulapu osoby zadajacej to pytanie.

Mnie to nie rusza, a i Tobie to w mojej wypowiedzi nie przeszkadzalo.
Jednak, jak widze, warto pamietac o tym, ze wsrod naszych rozmowcow
zawsze znajduja sie rozne osoby, a jesli chcemy z nimi spokojnie
dyskutowac, warto z kolei zastanowic sie nad sposobem przedstawienia
tematu czy postawienia pytania.

Mysle, ze pytanie zadane w ksztalcie: Czy widzisz problem?, nie
wzbudziloby we mnie takich rozwazan. Nie zawiera ono jednak w sobie
tego elementu zaczepnosci, ktory nadajesz swoim tekstom, a ktory
niezle generuje samonakrecacze.

:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2008-09-11 16:16:44

Temat: Re: o co w tym chodzi?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Hanka" <c...@g...com> wrote in message
news:a607972f-6d34-45b9-a57d-31614fb355e0@m3g2000hsc
.googlegroups.com...

> Pantlavista niedawno napisał (podając jakiś link), że wg żydów
> (Hebrajczyków) można uprawiać seks z malutkimi dziećmi.

Pokrętna dalej jesteś?
Tam był link, z czego to wzięte.
Nieładnie mnie tak opluwać.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2008-09-11 16:20:45

Temat: Re: o co w tym chodzi?
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 11 Wrz, 18:16, "Panslavista" <p...@w...pl> wrote:
> "Hanka" <c...@g...com> wrote in message
>
> news:a607972f-6d34-45b9-a57d-31614fb355e0@m3g2000hsc
.googlegroups.com...
>
> > Pantlavista niedawno napisał (podając jakiś link), że wg żydów
> > (Hebrajczyków) można uprawiać seks z malutkimi dziećmi.
>
> Pokrętna dalej jesteś?
> Tam był link, z czego to wzięte.
> Nieładnie mnie tak opluwać.

Czytaj uwaznie.
Cytuje wypowiedz cbneta.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2008-09-11 17:17:35

Temat: Re: o co w tym chodzi?
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

cbnet pisze:

> Czy nie zauważasz problemu braku odpowiedzialności autorów
> za np kłamstwa publikowane w necie, czy na forach?
>
>
> Pantlavista niedawno napisał (podając jakiś link), że wg żydów
> (Hebrajczyków) można uprawiać seks z malutkimi dziećmi.
> Nie widzisz problemu w zalewaniu internetu tego rodzaju treściami,
> w których kłamstwo staje się na wielką skalę synonimem informacji,
> a w każdym razie aspiruje do takiego miana?

A czy ktoś tu wierzy takiemu np. Panslaviście w to, co on pisze?

Nie można wykazać trochę więcej wiary i zaufania do czytelnika informacji?

Na takich np. grupach dyskusyjnych, gdzie w rozmowach mogą brać udział,
i zresztą biorą, fachowcy z różnych dziedzin, przekazy są na bieżąco
weryfikowane. Moim zdaniem takie "uwolnienie" przekazów jest najlepszym
weryfikatorem. Oczywiście jeszcze lepiej by było, gdyby każdy podpisywał
się swoim faktycznym nazwiskiem, bo może wtedy bardziej starałby się nie
gadać ewentualnych bredni.

Cenzura internetu to byłby koniec tegoż (przynajmniej w takiej formie).
Oczywiście pomijam cenzurę pod względem treści np. pedofilskich, czy
innych przestępczych, bo taka IMO powinna być tak czy inaczej.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2008-09-11 17:18:19

Temat: Re: o co w tym chodzi?
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Panslavista pisze:
> "Hanka" <c...@g...com> wrote in message
> news:a607972f-6d34-45b9-a57d-31614fb355e0@m3g2000hsc
.googlegroups.com...
>
>> Pantlavista niedawno napisał (podając jakiś link), że wg żydów
>> (Hebrajczyków) można uprawiać seks z malutkimi dziećmi.
>
> Pokrętna dalej jesteś?
> Tam był link, z czego to wzięte.
> Nieładnie mnie tak opluwać.

To pisał cbnet, źle zacytowałeś.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2008-09-11 17:36:49

Temat: Re: o co w tym chodzi?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"medea" <e...@p...fm> wrote in message
news:gabjv3$idn$2@atlantis.news.neostrada.pl...
> Panslavista pisze:
> > "Hanka" <c...@g...com> wrote in message
> > news:a607972f-6d34-45b9-a57d-31614fb355e0@m3g2000hsc
.googlegroups.com...
> >
> >> Pantlavista niedawno napisał (podając jakiś link), że wg żydów
> >> (Hebrajczyków) można uprawiać seks z malutkimi dziećmi.
> >
> > Pokrętna dalej jesteś?
> > Tam był link, z czego to wzięte.
> > Nieładnie mnie tak opluwać.
>
> To pisał cbnet, źle zacytowałeś.
>
> Ewa

Wykazał się złą wolą, ale Hanka nie zwróciła mu uwagi.
Nie musimy ciągnąć tego dalej?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2008-09-11 23:53:32

Temat: Re: o co w tym chodzi?
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Świat wirtualny ma to do siebie, że odnosi się i wkracza do świata
rzeczywistego i w przypadku niektórych form anonimowej aktywności
stanowi to IMHO (w najlepszym razie: potencjalnie) _realny_ problem.


Jakiś czas temu miałem problem z zakupem przez internet.
Okazało się że sprzedawca wykorzystywał anonimowość do oszukiwania
osób, z którymi zawierał transakcje.
Dane personalne jakie publikował były fikcyjne.
Odnalazłem jego prawdziwe, dokładne dane na serwerze providera,
u którego złodziej wykupił domenę internetową dla swojej strony, którą
wykorzystywał równolegle do prowadzenia legalnej działaności
gospodarczej (złodziejstwem próbował sobie dorabiać).
Dzięki temu przestał być anonimowy, a zatem niezobowiązany do
odpowiedzialności za swoje dokonania w sieci.


Może tak właśnie powinno być (byłoby lepiej), że niektóre dane osobowe
użytkownika byłyby publicznie dostępne na serwerze detalicznego
dostawcy internetu?


Przyczyną nadużyć w sieci jest IMHO immanentny brak odpowiedzialności
niektórych użytkowników, a temu właśnie sprzyja chyba nadzbyt wielki
dziś poziom anonimowości w sieci.

Obejrzałem właśnie w tv reportarz poświęcony dosłownie pladze
wykorzytywania internetu przez pedofilów do poszukujących swych
ofiar wśród dzieci i walce z tym zjawiskiem w Wielkiej Brytanii.
Wygląda to tak jakby internet dawał pedofilom nieograniczone
możliwości działania w pewnym stopniu wręcz zachęcając do
dokonywania przestępstw, w myśl powiedzenia "okazja czyni złodzieja".


Moje doświadczenia wskazują na zwiększoną (niż w realu) otwartą
aktywność w internecie aktywnych propagatorów rozmaitych form
patologii społecznych, co regularnie pociąga za sobą lawinę podobnej
klasy reakcji.


Pomijam oczywiście całą masę pozytywnych aspektów internetu,
skupiając się przede wszystkim na patologii, niemniej...

Czy internet nie jest zbyt otwarty i czy nie nadzbyt sprzyja patologii?

W świecie realnym istnieją zabezpieczenia przed tego rodzaju
niebezpieczeństwami.
Czy w internecie nie powinno być podobnie?

--
CB



"Hanka" <c...@g...com> napisał(-a)
w wiadomości
news:a607972f-6d34-45b9-a57d-31614fb355e0@m3g2000hsc
.googlegroups.com:

> Tworzenie produktow zastepczych wymyslanych w realu, w sieci ma
> nieograniczone pole do popisu, wiec, kazdym swoim wejsciem w siec,
> kazdy z nas doklada sie do tworzenia jednego wielkiego SUBSTYTUTU -
> swiata wirtualnego.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2008-09-12 00:29:32

Temat: Re: o co w tym chodzi?
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chociaż... tak się zastanawiam co do tych patologii...

Jaskrawość tych z którymi się dotąd zetknąłem i z jaką wystepują one
w necie pozwoliła/pozwala mi zrozumieć niektóre ekstremalne motywacje
oraz mechanizmy obronne, jak również przyczyniła się do wzmocnienia
niektórych z nich, więc może obecność tych patologii w sieci ma także
swoje jakieś pozytywne aspekty?

--
CB



"cbnet" <c...@n...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gac6e7$ooo$1@node1.news.atman.pl:

> [...]
> Moje doświadczenia wskazują na zwiększoną (niż w realu) otwartą
> aktywność w internecie aktywnych propagatorów rozmaitych form
> patologii społecznych, co regularnie pociąga za sobą lawinę podobnej
> klasy reakcji.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2008-09-12 07:17:27

Temat: Re: o co w tym chodzi?
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 12 Wrz, 01:53, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> Świat wirtualny ma to do siebie, że odnosi się i wkracza do świata
> rzeczywistego i w przypadku niektórych form anonimowej aktywności
> stanowi to IMHO (w najlepszym razie: potencjalnie) _realny_ problem.

Wiemy, jakie byly poczatki internetu, lacznosci komorkowej, jakie
pojemnosci mialy komputery pierwszych statkow kosmicznych i usmiechamy
sie dzis z niedowierzaniem, slyszac, ze esemesy, to miala byc tylko
dodatkowa funkcja telefonu komorkowego.

ZYSK ZA WSZELKA CENE.
Tu upatruje poczatkow naszej dzisiejszej dyskusji.

Walka o klienta, czyli walka o pieniądze dla danej sieci lub
korporacji, dla konkretnego monopolisty. Udostepnienie sieci
absolutnie wszystkim, to jest in plus, ale, dla ulatwienia formalnosci
i przyspieszenia procesu generowania i obrotu gotowki, a tym samym
zysku dla korporacji, anonimowe. I to jest in minus.

Dostrzegam dwie podstawowe wersje rozwoju internetu czy sieci
komorkowych,
Rozpatruje temat pod katem anonimowosci w obu przypadkach.

Wersja pierwsza: haslo NIKT NIE PRZYPUSZCZAL .

Wersja druga: haslo: DOKLADNIE TAK MIALO BYC.

Przygladajac sie, nieco z boku, mechanizmom i zjawiskom, twierdze, ze
realizuje sie wersja druga.

Nie znaczy to, ze upatruje istnienia tajemniczego Kreatora, lub
najlepiej dwoch, Dobrego i Zlego, ktorzy walcza ze soba o przyszlosc
naszego swiata.
Jednak, analizujac dzialania ludzi w kolejnych pokoleniach, czy tez
kolejne etapy rozwoju tak zwanej cywilizacji, nie widze podstaw, by
rzec: NIKT NIE PRZYPUSZCZAL.

> Pomijam oczywiście całą masę pozytywnych aspektów internetu,
> skupiając się przede wszystkim na patologii, niemniej...
>
> Czy internet nie jest zbyt otwarty i czy nie nadzbyt sprzyja patologii?
>
> W świecie realnym istnieją zabezpieczenia przed tego rodzaju
> niebezpieczeństwami.
> Czy w internecie nie powinno być podobnie?

Dostepnosc wszelkiego rodzaju mediow totalnie zmienia zarowno zycie
jednostki jak i calego swiata.Tak samo, jak i inne zjawiska
towarzyszace tak zwanej cywilizacji, jest to proces nieunikniony;
jeden jest jego kierunek, i jeden punkt koncowy. Jakiekolwiek
dzialania po drodze, sa dzialaniami pozorowanymi.
Wprowadzanie zmian w zasadach dostepnosci tak zwanych dobr
cywilizacyjnych, czyli ograniczenie tejze, iks lat po zaistnieniu i
rozpowszechnieniu tych dobr, porownam do zjawiska prohibicji w USA, i
podobnych upatruje skutkow.


Teksty na temat.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prohibicja
http://pl.wikipedia.org/wiki/Inercja_gospodarki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Szowinista roku :)
RANO
PARANOJA
The Verve - Bittersweet symphony
Fajna reklama

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »