Strona główna Grupy pl.sci.psychologia The Verve - Bittersweet symphony

Grupy

Szukaj w grupach

 

The Verve - Bittersweet symphony

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-09-10 21:51:31

Temat: The Verve - Bittersweet symphony
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Super teledysk: http://pl.youtube.com/watch?v=Zx3m4e45bTo
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-09-11 05:42:02

Temat: Re: The Verve - Bittersweet symphony
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 10 Wrz, 23:51, adamoxx1 <a...@p...onet.pl> wrote:
> Super teledysk:http://pl.youtube.com/watch?v=Zx3m4e45bTo

Dzieki za porcje usmiechu :)
Choc znam to od dawna, w codziennym biegu zapominam, ze istnieje.

Przy okazji pytanie:
Jaka muzyka towarzyszy nam najczesciej?

Muzyka w tle?
Czy muzyka jako pobudzacz, energii, refleksji, emocji?

No to jeszcze dalej.
Czy umiemy w pelni korzystac z naturalnych dopalaczy?

I tu pytanie: co uznac za naturalny dopalacz?
Bo, wiadomo, kazdy z nas ma inne sposoby na mobilizacje.

Na potrzeby tego tekstu pozwole sobie uznac, ze naturalnym dopalaczem
jest wszystko, co dziala zgodnie z tematem, czyli podkreca do
dzialania, a co nikomu nie szkodzi, haslo: szkodzenie przyjmujac w
sposob scisle okreslony przez doznnane, i potwierdzone przez medycyne,
skutki oraz przyjete normy moralne.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-09-11 06:09:51

Temat: Re: The Verve - Bittersweet symphony
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Hanka" <c...@g...com> wrote in message
news:04bab33d-598c-41e6-81d1-3053e2526f7c@26g2000hsk
.googlegroups.com...

Perfect - "Idz precz'...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-09-11 09:35:25

Temat: Re: The Verve - Bittersweet symphony
Od: "ostryga" <z...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisal w wiadomosci
news:04bab33d-598c-41e6-81d1-3053e2526f7c@26g2000hsk
.googlegroups.com...
> On 10 Wrz, 23:51, adamoxx1 <a...@p...onet.pl> wrote:
>> Super teledysk:http://pl.youtube.com/watch?v=Zx3m4e45bTo
>
> Dzieki za porcje usmiechu :)
> Choc znam to od dawna, w codziennym biegu zapominam, ze istnieje.
>
> Przy okazji pytanie:
> Jaka muzyka towarzyszy nam najczesciej?
>
> Muzyka w tle?
> Czy muzyka jako pobudzacz, energii, refleksji, emocji?
>
> No to jeszcze dalej.
> Czy umiemy w pelni korzystac z naturalnych dopalaczy?
>
> I tu pytanie: co uznac za naturalny dopalacz?
> Bo, wiadomo, kazdy z nas ma inne sposoby na mobilizacje.

Czasem sluchanie muzyki dziala negatywnie, nakreca.
Np. wiem, ze przy leczeniu narkomanii stosuje sie zakaz sluchania muzyki,
ktora uprzednio byla kojarzona z narkotykami, narkotykom towarzyszyla itp.
Muzyka moze tez sprzyjac alienowaniu sie (mp3 player na uszach na ulicy).
Oczywisice nie mowie, ze kazdy kto slucha mp3 playera na ulicy od razu ma
problem z wyalienowaniem.... ;)

Ja akurat nie jestem wielka milosniczka muzyki. Lubie muzyke na zywo, jako
wspolne doswiadczenie z innymi ludzmi, kameralne koncerty. Albo muzyke w
tle.
Lubie tez cisze.
Tak, chyba najlepiej relaksuje sie w ciszy.

Ostatnio remontuja blok obok mnie a panowie tynkujacy elewacje wymyslili, ze
beda glosno sluchac muzyki wyjatkowo raniacej moje uszy (czyli nachalny soul
z piejaca diwa i duzo lup lup i troche rapu, nie wiem nawet jak to nazwac).
Nie sposob bylo otworzyc okna. Wiec poszlam do panów, niczym ta typowa
zolza, ktorej wszystko przeszkadza, i grzecznie poprosilam o niesluchanie
tak glosno muzyki w miejscu publicznym.
Od razu sciszyli.
:)

pozdr.
o.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-09-11 09:50:33

Temat: Re: The Verve - Bittersweet symphony
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tak, świetne.
Mam dzwonek mp3 z tym motywem - chcesz?


O tym samym jest np to:
http://pl.youtube.com/watch?v=sy1QLSdV5fM

O tym jak jest wcześniej jest np to:
http://pl.youtube.com/watch?v=SM8JfLSjMvk
... i to:
http://pl.youtube.com/watch?v=3HgsZ8K6C2k

O tym jak jest później jest np to:
http://pl.youtube.com/watch?v=dhD3R8TtM30
... i to:
http://pl.youtube.com/watch?v=_mauH_uQZRY

--
CB


Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ga9fh6$34c$1@news.onet.pl...

> Super teledysk: http://pl.youtube.com/watch?v=Zx3m4e45bTo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-09-11 10:06:08

Temat: Re: The Verve - Bittersweet symphony
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet pisze:
> Tak, świetne.
> Mam dzwonek mp3 z tym motywem - chcesz?
>
>
> O tym samym jest np to:
> http://pl.youtube.com/watch?v=sy1QLSdV5fM
>
> O tym jak jest wcześniej jest np to:
> http://pl.youtube.com/watch?v=SM8JfLSjMvk
> ... i to:
> http://pl.youtube.com/watch?v=3HgsZ8K6C2k
>
> O tym jak jest później jest np to:
> http://pl.youtube.com/watch?v=dhD3R8TtM30
> ... i to:
> http://pl.youtube.com/watch?v=_mauH_uQZRY
>
Dzwonek sam sobie zrobiłem z tej piosenki i go uzywam juz od dluzszego
czasu :d
Teledyski pozniej zobacze bo teraz niebardzo mam czas.

--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2008-09-11 10:11:14

Temat: Re: The Verve - Bittersweet symphony
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hanka pisze:
> On 10 Wrz, 23:51, adamoxx1 <a...@p...onet.pl> wrote:
>> Super teledysk:http://pl.youtube.com/watch?v=Zx3m4e45bTo
>
> Dzieki za porcje usmiechu :)
> Choc znam to od dawna, w codziennym biegu zapominam, ze istnieje.
>
> Przy okazji pytanie:
> Jaka muzyka towarzyszy nam najczesciej?

Przez pewien etap lubiłem punkrockowe rytmy oraz rocka i jego odmiany.
Unikam techno, disco i pochodnych. Uwielbiam trance w wykonaniu Armina
van Buurena. Ta muzyka moim zdaniem wlasnie idealnie wkomponowuje sie w
tło, a brak wokalu umożliwia spokojną rozmowe, głosy na siebie nie
nachodzą.

> Muzyka w tle?
> Czy muzyka jako pobudzacz, energii, refleksji, emocji?

Muzyke stosuje jako pobudzacz i pozytywny nastrajacz. Nie slucham NIGDY
smetnych kawałkow.

> No to jeszcze dalej.
> Czy umiemy w pelni korzystac z naturalnych dopalaczy?
>
> I tu pytanie: co uznac za naturalny dopalacz?
> Bo, wiadomo, kazdy z nas ma inne sposoby na mobilizacje.
>
> Na potrzeby tego tekstu pozwole sobie uznac, ze naturalnym dopalaczem
> jest wszystko, co dziala zgodnie z tematem, czyli podkreca do
> dzialania, a co nikomu nie szkodzi, haslo: szkodzenie przyjmujac w
> sposob scisle okreslony przez doznnane, i potwierdzone przez medycyne,
> skutki oraz przyjete normy moralne.
>


--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2008-09-11 16:51:03

Temat: Re: The Verve - Bittersweet symphony
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hanka wrote:

> On 10 Wrz, 23:51, adamoxx1 <a...@p...onet.pl> wrote:
>
>>Super teledysk:http://pl.youtube.com/watch?v=Zx3m4e45bTo
>
/.../
> choc znam to od dawna, w codziennym biegu zapominam, ze istnieje.
>
> Przy okazji pytanie:
> Jaka muzyka towarzyszy nam najczesciej?
>
> Muzyka w tle?
> Czy muzyka jako pobudzacz, energii, refleksji, emocji?
>
> No to jeszcze dalej.
> Czy umiemy w pelni korzystac z naturalnych dopalaczy?
>
> I tu pytanie: co uznac za naturalny dopalacz?
> Bo, wiadomo, kazdy z nas ma inne sposoby na mobilizacje.

Przysz?y czasy specjalistów - ludzi ucza;cych sie; przez d?ugi czas
niemal wszystkiego w obre;bie jednej dziedziny. Dotyczy to tez. muzyki
- naprzeciw wyspecjalizowanego w tworzeniu muzyki fachowca (grupy
fachowców) siada ze s?uchawkami na uszach równie wyspecjalizowany
s?uchacz. S?uchacz o tyle jednostronny, z.e najcze;s'ciej moz.e najwyz.ej
s?uchac' muzyki, "mówic'" o muzyce, w porywach pods'piewywac' sobie cos'
fa?szywie przy goleniu. A przeciez. wielu ludzi ma zdolnos'ci
muzyczne, lecz o nich zapomina. (A w?as'cie to wykorzystuje je w inny
sposób - prawdopodobnie wia;z.a; sie; one m.in z umieje;tnos'cia;
przek?adnia na znaczenie "melodii mowy"). Znam przynajmniej dwie
osoby, które z racji posiadanych zdolnos'ci ukon'czy?y wyz.sza; lub
s'rednia; szko?e; muzyczna; po czym zaje;?y sie; zupe?nie czyms' innym i
nie maja; nawet w domu instrumentu. Ot, taka sobie proza z.ycia.

Uwaz.a?em, z.e jest to troche; wkurzaja;ce - w kon'cu mam niewielkie
zdolnos'ci muzyczne i szkoda by?oby je zapomniec', pozwolic' by
nieuz.ywane zanik?y (zapewne wraz z neuronami je obs?uguja;cymi ;-)
Poza tym, s?uchanie muzyki wydawa?o mi sie; ciekawe takz.e poprzez
element wyobraz.enia sobie samej procedury tworzenia (zarówno w
sensie komponowania jak i wykonywania). To juz. nie tylko mys'l "jakie
to ?adne" ale mys'l "jak on to zrobi??","Jak na to wpad?? Jak on to
wygra??" - rodzaj identyfikacji, który - póki "nada;z.am" pog?e;bia mi
odczuwanie muzyki. Tak wie;c s?uchaja;c stara?em sie; w z wie;kszym -a
cze;sto niestety tez. - z mniejszym szcze;s'ciem w?as'nie "nada;z.ac'" za
któryms' z tych procesów.

Da?o to mi w sumie okazje; do rozwinie;cia nietypowego hobby.
Amatorsko pogrywa?em na dwu instrumentach lecz jeden z nich z
powodów logistycznych (pianino) musia?em zamienic' kilka lat temu na
mniejszy. Wtedy w?as'nie zainteresowa?em sie; instrumentami MIDI.
Pianino powe;drowa?o do kumpelki, zas' u mnie w pokoju stana;? Roland
RD-150, maszyna posiadaja;ca pe?nowymiarowa; dynamiczna; klawiature;,
symuluja;ca kilkanas'cie insrumentów, a w po?a;czeniu z komputerem
daja;ca niemal nieskon'czone moz.liwos'ci brzmieniowe. W internecie roi
sie; od stron z tzw. "soundfontami", samplami przygotowanymi z
róz.norodna; dynamika; pod kaz.dy klawisz instrumentu MIDI - w efekcie
mog?em pograc' na "zsamplowanym" Stradiwardiusie, banjo, saksofonie
XVII-wiecznych organach, sekcji smyczkowej, koncertowym Steinwayu,
basie, perkusji, przesterowanej gitarze elektrycznej... Potem dosz?y
jeszcze cyfrowe syntezatory, programy zgrywaja;ce s'ciez.ki, soft
daja;cy róz.ne efekty muzyczne zwia;zane z dynamika; i przestrzennym
rozmieszczeniem dz'wie;ku. Bawie; sie; tym w wolnym czasie do dzisiaj,
niestety nie tak cze;sto jakbym chcia?, wie;c mam wraz.enie, z.e to co
robie; obraca sie; w obre;bie cze;sto powtarzaja;cych sie; motywów
(zw?aszcza z.e g?ównie improwizuje;). Niemniej fakt, z.e moge; w cia;gu
kilku minut wykreowac' grupe; graja;ca; hard rocka albo orkiestre;
symfoniczna; czy tez. kapele; country i grac' to w czasie rzeczywistym
jest naprawde; niesamowite. Polecam amatorom "klawiszowcom" ten
rodzaj naturalnego dopalacza z czystym sumieniem ;-)

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2008-09-11 16:55:19

Temat: Re: The Verve - Bittersweet symphony
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hanka wrote:

> On 10 Wrz, 23:51, adamoxx1 <a...@p...onet.pl> wrote:
>
>>Super teledysk:http://pl.youtube.com/watch?v=Zx3m4e45bTo
>
/.../
> choc znam to od dawna, w codziennym biegu zapominam, ze istnieje.
>
> Przy okazji pytanie:
> Jaka muzyka towarzyszy nam najczesciej?
>
> Muzyka w tle?
> Czy muzyka jako pobudzacz, energii, refleksji, emocji?
>
> No to jeszcze dalej.
> Czy umiemy w pelni korzystac z naturalnych dopalaczy?
>
> I tu pytanie: co uznac za naturalny dopalacz?
> Bo, wiadomo, kazdy z nas ma inne sposoby na mobilizacje.

Przyszły czasy specjalistów - ludzi uczących się przez długi czas
niemal wszystkiego w obrębie jednej dziedziny. Dotyczy to też muzyki
- naprzeciw wyspecjalizowanego w tworzeniu muzyki fachowca (grupy
fachowców) siada ze słuchawkami na uszach równie wyspecjalizowany
słuchacz. Słuchacz o tyle jednostronny, że najczęściej może najwyżej
słuchać muzyki, "mówić" o muzyce, w porywach podśpiewywać sobie coś
fałszywie przy goleniu. A przecież wielu ludzi ma zdolności
muzyczne, lecz o nich zapomina. (A właście to wykorzystuje je w inny
sposób - prawdopodobnie wiążą się one m.in z umiejętnością
przekładnia na znaczenie "melodii mowy"). Znam przynajmniej dwie
osoby, które z racji posiadanych zdolności ukończyły wyższą lub
średnią szkołę muzyczną po czym zajęły się zupełnie czymś innym i
nie mają nawet w domu instrumentu. Ot, taka sobie proza życia.

Uważałem, że jest to trochę wkurzające - w końcu mam niewielkie
zdolności muzyczne i szkoda byłoby je zapomnieć, pozwolić by
nieużywane zanikły (zapewne wraz z neuronami je obsługującymi ;-)
Poza tym, słuchanie muzyki wydawało mi się ciekawe także poprzez
element wyobrażenia sobie samej procedury tworzenia (zarówno w
sensie komponowania jak i wykonywania). To już nie tylko myśl "jakie
to ładne" ale myśl "jak on to zrobił?","Jak na to wpadł? Jak on to
wygrał?" - rodzaj identyfikacji, który - póki "nadążam" pogłębia mi
odczuwanie muzyki. Tak więc słuchając starałem się w z większym -a
często niestety też - z mniejszym szczęściem właśnie "nadążać" za
którymś z tych procesów.

Dało to mi w sumie okazję do rozwinięcia nietypowego hobby.
Amatorsko pogrywałem na dwu instrumentach lecz jeden z nich z
powodów logistycznych (pianino) musiałem zamienić kilka lat temu na
mniejszy. Wtedy właśnie zainteresowałem się instrumentami MIDI.
Pianino powędrowało do kumpelki, zaś u mnie w pokoju stanął Roland
RD-150, maszyna posiadająca pełnowymiarową dynamiczną klawiaturę,
symulująca kilkanaście insrumentów, a w połączeniu z komputerem
dająca niemal nieskończone możliwości brzmieniowe. W internecie roi
się od stron z tzw. "soundfontami", samplami przygotowanymi z
różnorodną dynamiką pod każdy klawisz instrumentu MIDI - w efekcie
mogłem pograć na "zsamplowanym" Stradiwardiusie, banjo, saksofonie
XVII-wiecznych organach, sekcji smyczkowej, koncertowym Steinwayu,
basie, perkusji, przesterowanej gitarze elektrycznej... Potem doszły
jeszcze cyfrowe syntezatory, programy zgrywające ścieżki, soft
dający różne efekty muzyczne związane z dynamiką i przestrzennym
rozmieszczeniem dźwięku. Bawię się tym w wolnym czasie do dzisiaj,
niestety nie tak często jakbym chciał, więc mam wrażenie, że to co
robię obraca się w obrębie często powtarzających się motywów
(zwłaszcza że głównie improwizuję). Niemniej fakt, że mogę w ciągu
kilku minut wykreować grupę grającą hard rocka albo orkiestrę
symfoniczną czy też kapelę country i grać to w czasie rzeczywistym
jest naprawdę niesamowite. Polecam amatorom "klawiszowcom" ten
rodzaj naturalnego dopalacza z czystym sumieniem ;-)

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2008-09-12 08:18:15

Temat: Re: The Verve - Bittersweet symphony
Od: "ostryga" <z...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gabihr$k4n$1@inews.gazeta.pl...
>A przecież wielu ludzi ma zdolności
>muzyczne, lecz o nich zapomina. (A właście to wykorzystuje je w inny
>sposób - prawdopodobnie wiążą się one m.in z umiejętnością
>przekładnia na znaczenie "melodii mowy"). Znam przynajmniej dwie
>osoby, które z racji posiadanych zdolności ukończyły wyższą lub
>średnią szkołę muzyczną po czym zajęły się zupełnie czymś innym i
>nie mają nawet w domu instrumentu. Ot, taka sobie proza życia.

Taa... Melodia mowy. Jest cos takiego.
Jak dla mnie - najczystsza muzyka.

Tak, ja wybieram ten rodzaj muzyki. :)

Uwielbiam melodyjną prozę.
Ale tez melodię rozmowy.

Moze niektorzy odbierają prozę glownie poprzez obrazy, wizualne wyobrazenia.
Ja poprzez muzykę słów.

> Uważałem, że jest to trochę wkurzające - w końcu mam niewielkie
> zdolności muzyczne i szkoda byłoby je zapomnieć, pozwolić by
> nieużywane zanikły (zapewne wraz z neuronami je obsługującymi ;-)

U mnie w szkole wykryto zdolnosci do spiewu operowego.
Nigdy nie wykorzystane i wcale nie żałuję. :)

Pytanie ogolne - zdolnosci muzyczne mogą zaniknąć? :)
Serio pytam.
Mogą może nie być wykorzystywane, nie rozwijac sie, ale zaniknąć?

pozdr.
o.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Fajna reklama
Polski Fritzl
Boska Ikselka cd.
Re: Boska Ikselka
POMAGAJAC ALIANTOM PL SZKODZILI POLSCE !!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany

zobacz wszyskie »