Strona główna Grupy pl.sci.psychologia (o facetach)

Grupy

Szukaj w grupach

 

(o facetach)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-08-30 14:11:34

Temat: (o facetach)
Od: "nawrocki" <p...@n...art.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mężczyźni są po prostu nie doceniani; nie docenia się ani naszych zalet, ani
nawet wad. Do naszych niedocenianych zalet należy na przykład tolerancja;
kto inny jak nie mężczyzna ma tak wysoką tolerancję alkoholu, papierosów i
meczy piłkarskich? ...Zaczynam się zastanawiać, czy mamy jeszcze jakieś inne
zalety, i nie bardzo przychodzi mi coś do głowy... A już wiem; inną cenną
zaletą mężczyzn, jest na przykład apetyt; apetyt na zdrowie, miłość i
stabilizację... a nie, to miało być w dziale 'wady'... no cóż; nasze zalety
zostawmy może w spokoju - porozmawiajmy o wadach. Do męskich wad należy
szowinizm (o którym nie wiem za dużo, ale podobno to coś nie przyjemnego);
szowiniści to ci, którzy poproszeni o łyk piwa odpowiadają: '- Masz to
'piętkę' i kup sobie sam; nie chcę żebyś mi poślinił kufel' - tak, to jest
właśnie ta męska solidarność, z której my wszyscy faceci jesteśmy tacy
dumni...
Jak mój szanowny czytelnik zdążył zauważyć, o mężczyznach nie wiele mogę
powiedzieć, choć jestem jednym z nich. Z czego wynika ta niewiedza? Podobno
najmniej się wie o tym, o czym się w ogóle nie myśli... porozmawiajmy więc z
mężczyznami, a dowiemy się wspólnie, jacy oni, znaczy my, jesteśmy.

--
FACET (o facetach w dialogach)
rozmawia Łukasz Nawrocki

[Pochodzenie tego słowa od razu zostawmy w spokoju; w słowniku
ortograficznym języka polskiego (jedynym jakim mam) nic nie pisze o
etymologii tegoż wyrażenia; przyjmijmy zatem, że jest to słowo polskie, i
oznacza mężczyznę, a używane jest przeważnie w języku potocznym, oraz że
niesie ze sobą podtekst i ma ostry wydźwięk.]

Facet towarzyski:
- Pan pewnie ma wielu znajomych. Tyle się pan kręci po mieście.
- Stary! No jasne; czy ty wiesz, że ja jestem z naszym komisarzem policji na
'ty'?
- Chyba żartuje pan sobie ze mnie... - odpowiedziałem pełen poirytowania.
- Słowo daje; wczoraj mi powiedział: "Precz mi z oczu ty obwiesiu!".

Facet elegancki:
- Widzę, że nosi pan wspaniały sygnet z brylantem po wewnętrznej stronie
dłoni. Czy to nowa moda, żeby tak nosić sygnet? - zapytałem naiwnie
elegancika.
- Nie rozumiesz? Jeżeli będę nosił normalnie, to gdy będę rozmawiać, nikt
nie zobaczy brylantu.

Facet rozsądny:
- Widzi pan tych dwóch typów którzy idą z naprzeciwka; ich wygląd nie wróży
nic dobrego - zasygnalizowałem rozsądnemu facetowi niepewność naszej
przyszłości podczas późnego powrotu z wernisażu.
- Słuchaj pan; o tej godzinie to na pewno łobuzy; przejdźmy lepiej na drugą
stronę, bo ich jest dwóch, a my sami.

Facet żonaty:
- Co się stało, że jest pan tak zdenerwowany?
- Jak się tu nie denerwować, gdy się ma taką żonę, jak moja?
- A o co chodzi? - zapytałem, choć wcale nie chciałem wiedzieć.
- Wciąż prosi o pieniądze.
- Na co?
- A skąd mam wiedzieć? Czy ja jej daję?

Facet interesu:
- Dzień dobry - przywitałem się z facetem interesu.
- Dzień dobry. Dokąd pan się tak śpieszy? - zagadał mnie facet interesu,
choć widział że się śpieszę i że nie mam ochoty z nim rozmawiać.
- A, idę ubezpieczyć mój dom i sad od pożaru i gradu.
- Od pożaru to rozumiem, ale od gradu? Jak pan zamierza to zrobisz, żeby
spadł grad?

Facet X:
- A wie pan, że Zenek popełnił samobójstwo? - zagaduje mnie pewnego razu
facet X.
- Co pan mówi! Z melancholii?
- Nie, on był z Białegostoku.

Facet ponury:
- To poważnie, czy na żarty - pyta spoliczkowany i oburzony facet ponury.
- Poważnie! - odpowiadam mu strzepując rękę.
- A to w porządku, bo ja nie lubię takich żartów.

Facet cynik:
- Co to, dostał pan po gębie i nie zareagował? - pytam cynika.
- Owszem, zareagowałem.
- Jak?
- Spuchłem.

Facet skromny:
- A ja wiem, dlaczego ma pan obandażowaną twarz - odzywam się do skromnego
faceta. - Podobno wczoraj w lesie dostał pan po pysku.
- Pfi, też mi las; kilka drzew...

Facet nietutejszy:
- Panie przyjezdny, niech mi pan powie, bo nie mogę się ze sobą dogadać, czy
to świeci słońce, czy księżyc? - zapytałem przyjezdnego na dworcu.
- A skąd ja mam to wiedzieć; ja nietutejszy! - odpowiedział nietutejszy.

Facet trzecioplanowy:
- Dzień dobry! Czy to mieszkanie państwa Trzecioplanowych? Poproszę Moszka
do telefonu.
- Tu nie ma żadnego Moszka; tu jest Mieczysław - odpowiada żona pana
Trzecioplanowego.
- Dobrze; poproszę więc Mieczysława do telefonu.
- Moszek, do telefonu!!!

Facet taki jak ja:
- Świadek Ulatoski, jaki jest zawód świadka?
- Artysta.
- A co świadek konkretnie robi?
- Parasole.
- To parasolnik jest artystą?
- Zrób pan parasol... - odpowiada z dumą świadek.


pozdrawiam
Łukasz



--
www.nawrocki.art.pl - psycho circus project


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-08-30 14:24:54

Temat: Re: (o facetach)
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "nawrocki" <p...@n...art.pl>
news:biqba2$fjd$1@news.onet.pl...

> Facet taki jak ja:
> - Świadek Ulatoski, jaki jest zawód świadka?
> - Artysta.
> - A co świadek konkretnie robi?
> - Parasole.
> - To parasolnik jest artystą?
> - Zrób pan parasol... - odpowiada z dumą świadek.
>
>
> pozdrawiam
> Łukasz

Dzięki :-)))
poświęciłeś swój cenny czas żeby mnie rozbawić :-)
dzięki jeszcze raz. <piątka>

PS. Parasol swoją drogą chroni nie tylko od słońca :o)

\|/
re:

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-30 14:38:19

Temat: Re: (o facetach)
Od: silvio_manuel <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Znaczna część męskiej (na myśli mam tej "dorosłej") populacji nie jest
niczym innym jak TOTALNYM spłyceniem istoty ludzkiej. Rozejżyj się dalej
niż po za granice własnej osoby. Zauważ jakie stereotypy panują wśród
mężczyzn i kobiet. Zauważ jakie pobudki/podniety kierują działaniem
jednych i drugich. A robiąc to w miarę możliwości zdejmij pryzmaty z
oczu. Zwróć uwagę zwłaszcza na ludzi starszych i oceń ich drogę przez
życie. A tak przy okazji ten biedny i chory świat człowieka to po prostu
świat mężczyzn (tak tak drogie panie). To w znaaaaacznej mierze im
zawdzięczamy naszą obecną sytuację i wszystko co się z nią wiąże.
Poruszasz poważny i śliski (ukłon w stronę pań) temat i chyba sam o tym
nie wiesz. Nic na to nie wskazuje.

Najmniej się wie nie o tym o czym się nie myśli tylko o tym czego się
nie doświadczy. Przestań więc ganiać z klapką na muchy w rytm głośnej
muzyki i doświadcz czegoś takiego jak mężczyzna (lub dowolnej innej
rzeczy o której chcesz wiedzieć więcej niż nic).

silvio

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-31 07:04:17

Temat: Re: (o facetach)
Od: "oscar" <o...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "nawrocki" <p...@n...art.pl> napisał w wiadomości
news:biqba2$fjd$1@news.onet.pl...

<<ciach 500 linijek tytanicznego wysilku>>

O ja jebie, jakie to typowe....
Wszyscy sa nienormalni , tylko ja wspanialy i normalny i oryginalny.
Stary wysil sie troche, bo strasznie zalatuje banalem.
Typowym dla niewyrosnietych studentow zreszta

Poza tym Nie.Ta.Grupa

oscar


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-31 19:06:03

Temat: Re: (o facetach)
Od: "Gusia" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "nawrocki" <p...@n...art.pl> napisał w wiadomości
news:biqba2$fjd$1@news.onet.pl...
> Mężczyźni są po prostu nie doceniani; nie docenia się ani naszych zalet,
ani
> nawet wad. Do naszych niedocenianych zalet należy na przykład tolerancja;
> kto inny jak nie mężczyzna ma tak wysoką tolerancję alkoholu, papierosów i
> meczy piłkarskich? ...Zaczynam się zastanawiać, czy mamy jeszcze jakieś
inne
> zalety, i nie bardzo przychodzi mi coś do głowy... A już wiem; inną cenną
> zaletą mężczyzn, jest na przykład apetyt; apetyt na zdrowie, miłość i
> stabilizację... a nie, to miało być w dziale 'wady'... no cóż; nasze
zalety
> zostawmy może w spokoju - porozmawiajmy o wadach. Do męskich wad należy
> szowinizm (o którym nie wiem za dużo, ale podobno to coś nie przyjemnego);
> szowiniści to ci, którzy poproszeni o łyk piwa odpowiadają: '- Masz to
> 'piętkę' i kup sobie sam; nie chcę żebyś mi poślinił kufel' - tak, to jest
> właśnie ta męska solidarność, z której my wszyscy faceci jesteśmy tacy
> dumni...
> Jak mój szanowny czytelnik zdążył zauważyć, o mężczyznach nie wiele mogę
> powiedzieć, choć jestem jednym z nich. Z czego wynika ta niewiedza?
Podobno
> najmniej się wie o tym, o czym się w ogóle nie myśli... porozmawiajmy więc
z
> mężczyznami, a dowiemy się wspólnie, jacy oni, znaczy my, jesteśmy.
>
> --
> FACET (o facetach w dialogach)
> rozmawia Łukasz Nawrocki
>
> [Pochodzenie tego słowa od razu zostawmy w spokoju; w słowniku
> ortograficznym języka polskiego (jedynym jakim mam) nic nie pisze o
> etymologii tegoż wyrażenia; przyjmijmy zatem, że jest to słowo polskie, i
> oznacza mężczyznę, a używane jest przeważnie w języku potocznym, oraz że
> niesie ze sobą podtekst i ma ostry wydźwięk.]
>
> Facet towarzyski:
> - Pan pewnie ma wielu znajomych. Tyle się pan kręci po mieście.
> - Stary! No jasne; czy ty wiesz, że ja jestem z naszym komisarzem policji
na
> 'ty'?
> - Chyba żartuje pan sobie ze mnie... - odpowiedziałem pełen poirytowania.
> - Słowo daje; wczoraj mi powiedział: "Precz mi z oczu ty obwiesiu!".
>
> Facet elegancki:
> - Widzę, że nosi pan wspaniały sygnet z brylantem po wewnętrznej stronie
> dłoni. Czy to nowa moda, żeby tak nosić sygnet? - zapytałem naiwnie
> elegancika.
> - Nie rozumiesz? Jeżeli będę nosił normalnie, to gdy będę rozmawiać, nikt
> nie zobaczy brylantu.
>
> Facet rozsądny:
> - Widzi pan tych dwóch typów którzy idą z naprzeciwka; ich wygląd nie
wróży
> nic dobrego - zasygnalizowałem rozsądnemu facetowi niepewność naszej
> przyszłości podczas późnego powrotu z wernisażu.
> - Słuchaj pan; o tej godzinie to na pewno łobuzy; przejdźmy lepiej na
drugą
> stronę, bo ich jest dwóch, a my sami.
>
> Facet żonaty:
> - Co się stało, że jest pan tak zdenerwowany?
> - Jak się tu nie denerwować, gdy się ma taką żonę, jak moja?
> - A o co chodzi? - zapytałem, choć wcale nie chciałem wiedzieć.
> - Wciąż prosi o pieniądze.
> - Na co?
> - A skąd mam wiedzieć? Czy ja jej daję?
>
> Facet interesu:
> - Dzień dobry - przywitałem się z facetem interesu.
> - Dzień dobry. Dokąd pan się tak śpieszy? - zagadał mnie facet interesu,
> choć widział że się śpieszę i że nie mam ochoty z nim rozmawiać.
> - A, idę ubezpieczyć mój dom i sad od pożaru i gradu.
> - Od pożaru to rozumiem, ale od gradu? Jak pan zamierza to zrobisz, żeby
> spadł grad?
>
> Facet X:
> - A wie pan, że Zenek popełnił samobójstwo? - zagaduje mnie pewnego razu
> facet X.
> - Co pan mówi! Z melancholii?
> - Nie, on był z Białegostoku.
>
> Facet ponury:
> - To poważnie, czy na żarty - pyta spoliczkowany i oburzony facet ponury.
> - Poważnie! - odpowiadam mu strzepując rękę.
> - A to w porządku, bo ja nie lubię takich żartów.
>
> Facet cynik:
> - Co to, dostał pan po gębie i nie zareagował? - pytam cynika.
> - Owszem, zareagowałem.
> - Jak?
> - Spuchłem.
>
> Facet skromny:
> - A ja wiem, dlaczego ma pan obandażowaną twarz - odzywam się do skromnego
> faceta. - Podobno wczoraj w lesie dostał pan po pysku.
> - Pfi, też mi las; kilka drzew...
>
> Facet nietutejszy:
> - Panie przyjezdny, niech mi pan powie, bo nie mogę się ze sobą dogadać,
czy
> to świeci słońce, czy księżyc? - zapytałem przyjezdnego na dworcu.
> - A skąd ja mam to wiedzieć; ja nietutejszy! - odpowiedział nietutejszy.
>
> Facet trzecioplanowy:
> - Dzień dobry! Czy to mieszkanie państwa Trzecioplanowych? Poproszę Moszka
> do telefonu.
> - Tu nie ma żadnego Moszka; tu jest Mieczysław - odpowiada żona pana
> Trzecioplanowego.
> - Dobrze; poproszę więc Mieczysława do telefonu.
> - Moszek, do telefonu!!!
>
> Facet taki jak ja:
> - Świadek Ulatoski, jaki jest zawód świadka?
> - Artysta.
> - A co świadek konkretnie robi?
> - Parasole.
> - To parasolnik jest artystą?
> - Zrób pan parasol... - odpowiada z dumą świadek.
>
>
> pozdrawiam
> Łukasz
>
>
>
> --
> www.nawrocki.art.pl - psycho circus project


Witam!!!

Ależ ja doceniam facetów a to dla tego że bez nich niestety nie da się
żyć...
Czy jedyny powód? Na razie tylko to mi przychodzi do głowy :-)

pozdrawiam

Gusia
>
>




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-31 22:22:00

Temat: Re: (o facetach)
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

nawrocki wrote:

Zerżnięty kicz.

--
tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-01 16:38:01

Temat: Re: (o facetach)
Od: "nawrocki" <p...@n...art.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zerżnięty kicz.

cieszę się, że zrozumiałeś :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-01 17:23:16

Temat: Re: (o facetach)
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

nawrocki wrote:
>> Zerżnięty kicz.
>
> cieszę się, że zrozumiałeś :)

:)) Fiu, Fiu... /no ale walcz, walcz -dla siebie, dla siebie/.

--
tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

"Wezwanie do Miłości" A.deMello
wirusy komputerowe - kto pisze?
zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Szok po smierci rodzicow.
Nadwrażliwość

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »