« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-04-27 18:49:10
Temat: Re: o kelnerach zdrabniającychKsiężniczka Telimena napisał(a):
> Chciałabym się podzielić pewną myślą... Często jadam w restauracjach i
> strasznie denerwują mnie kelnerzy, którzy na siłę chcą być mili. Widać, że
> wielki koleś, twarde rysy twarzy, a rzuca mi teksty typu "ziemniaczki z
> sosikiem i marcheweczką". Dlaczego oni nie mówią normalnie? Najczęściej się
> to zdarza mało inteligentnym kelnerom, którzy nie są w stanie powiedzieć z
> czego składa się jakaś tam potrawa i starają sie improwizować tymi
> kluseczkami i suróweczkami. Straszne.
> Pozdrawiam
> Teli.
>
A potem "jaki kotlecik, taki napiweczek"...
To się nazywa "kryptopręgierzowanie" :) Jak ponarzekać w taki
sposób, żeby nie było OT :)
--
Pozdrawiam cieplutko,
Ola Żyszkowska i Koty
"Zakłopotanie przychodziło niani równie łatwo jak kotu altruizm"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-04-28 05:49:26
Temat: Re: o kelnerach zdrabniającychKsiężniczka Telimena <n...@m...pl> napisał(a):
> Chciałabym się podzielić pewną myślą... Często jadam w restauracjach i
> strasznie denerwują mnie kelnerzy, którzy na siłę chcą być mili. Widać, że
> wielki koleś, twarde rysy twarzy, a rzuca mi teksty typu "ziemniaczki z
> sosikiem i marcheweczką". Dlaczego oni nie mówią normalnie? Najczęściej się
> to zdarza mało inteligentnym kelnerom, którzy nie są w stanie powiedzieć z
> czego składa się jakaś tam potrawa i starają sie improwizować tymi
> kluseczkami i suróweczkami. Straszne.
Ej prawdziwa z Ciebie Księżniczka. Byle co Cię w d... uwiera.
Oni moim skromnym zdaniem mówią zupełnie normalnie. Używanie form zdrobniałych
nie jest wcale oznaką zdziecinnienia, niskiego ilorazu inteligencji czy
kiepskiego wykształcenia. To jest siła naszego (i nie tylko) języka.
Jak ci to przeszkadza to sama nie zdrabniaj, ale nie dziw się, że inni to
robią.
Powninniśmy się cieszyć, że możemy mówić: masło, masełko, masełeczko,
masełeńko, itp., itd.!
Pozdrowionka
Jaruś
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-04-28 17:37:25
Temat: Re: o kelnerach zdrabniających
Użytkownik "Ola Żyszkowska" <z...@g...com> napisał w wiadomości
news:323d6$44511188$3eb31e74$30069@news.chello.pl...
> Księżniczka Telimena napisał(a):
>> Chciałabym się podzielić pewną myślą... Często jadam w restauracjach i
>> strasznie denerwują mnie kelnerzy, którzy na siłę chcą być mili. Widać,
>> że wielki koleś, twarde rysy twarzy, a rzuca mi teksty typu "ziemniaczki
>> z sosikiem i marcheweczką". Dlaczego oni nie mówią normalnie? Najczęściej
>> się to zdarza mało inteligentnym kelnerom, którzy nie są w stanie
>> powiedzieć z czego składa się jakaś tam potrawa i starają sie
>> improwizować tymi kluseczkami i suróweczkami. Straszne.
>> Pozdrawiam
>> Teli.
>>
> A potem "jaki kotlecik, taki napiweczek"...
>
>
> To się nazywa "kryptopręgierzowanie" :) Jak ponarzekać w taki sposób, żeby
> nie było OT :)
Dla mnie każdy sposób jest dobry
:)
Pozdrawiam
Teli
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-04-28 17:45:53
Temat: Re: o kelnerach zdrabniających
Użytkownik "Jarek Wójtowicz" <j...@W...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:e2sad6$p26$1@inews.gazeta.pl...
> Księżniczka Telimena <n...@m...pl> napisał(a):
>
>> Chciałabym się podzielić pewną myślą... Często jadam w restauracjach i
>> strasznie denerwują mnie kelnerzy, którzy na siłę chcą być mili. Widać,
>> że
>> wielki koleś, twarde rysy twarzy, a rzuca mi teksty typu "ziemniaczki z
>> sosikiem i marcheweczką". Dlaczego oni nie mówią normalnie? Najczęściej
>> się
>> to zdarza mało inteligentnym kelnerom, którzy nie są w stanie powiedzieć
>> z
>> czego składa się jakaś tam potrawa i starają sie improwizować tymi
>> kluseczkami i suróweczkami. Straszne.
>
> Ej prawdziwa z Ciebie Księżniczka. Byle co Cię w d... uwiera.
W tym wypadku w ucho ;)
> Oni moim skromnym zdaniem mówią zupełnie normalnie.
nie
Używanie form zdrobniałych
> nie jest wcale oznaką zdziecinnienia, niskiego ilorazu inteligencji czy
> kiepskiego wykształcenia.
Oczywiście, że nie jest oznaką tego o czym piszesz, ale niestety na ogół
robią to mało "kumaci" kelnerzy.
Kelnerzy, o których pisałam odchodząc od stolika zmieniają ton na normalny i
zupełnie inaczej odzywają się do swoich kolegów.
To jest siła naszego (i nie tylko) języka.
> Jak ci to przeszkadza to sama nie zdrabniaj, ale nie dziw się, że inni to
> robią.
>
w innych sytuacjach nie przeszkadza.
> Powninniśmy się cieszyć, że możemy mówić: masło, masełko, masełeczko,
> masełeńko, itp., itd.!
>
Ja się bardzo cieszę i wolę być obsługiwana przez kelnereczki.
> Pozdrowionka
> Jaruś
>
i również
Telimenka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-04-28 18:12:24
Temat: Re: o kelnerach zdrabniających
Użytkownik "Księżniczka Telimena" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
news:e2qau8$1bk$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Chciałabym się podzielić pewną myślą... Często jadam w restauracjach i
> strasznie denerwują mnie kelnerzy, którzy na siłę chcą być mili.
Widać, że
> wielki koleś, twarde rysy twarzy, a rzuca mi teksty typu "ziemniaczki
z
> sosikiem i marcheweczką". Dlaczego oni nie mówią normalnie?
Najczęściej się
> to zdarza mało inteligentnym kelnerom, którzy nie są w stanie
powiedzieć z
> czego składa się jakaś tam potrawa i starają sie improwizować tymi
> kluseczkami i suróweczkami. Straszne.
Jadaj w takich, w których kelnerzy tego nie robią. Jak kelner ma taki
styl to go takim akceptuj, a nie denerwuj się na rzeczy, na które nie
masz wpływu bez - nagannego!!! - zmieniania czyichś upodobań...
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-04-28 18:39:13
Temat: Re: o kelnerach zdrabniających
Użytkownik "Księżniczka Telimena" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
news:e2qau8$1bk$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Chciałabym się podzielić pewną myślą... Często jadam w restauracjach i
> strasznie denerwują mnie kelnerzy, którzy na siłę chcą być mili. Widać,
> że wielki koleś, twarde rysy twarzy, a rzuca mi teksty typu "ziemniaczki z
> sosikiem i marcheweczką". Dlaczego oni nie mówią normalnie? Najczęściej
> się to zdarza mało inteligentnym kelnerom, którzy nie są w stanie
> powiedzieć z czego składa się jakaś tam potrawa i starają sie improwizować
> tymi kluseczkami i suróweczkami. Straszne.
> Pozdrawiam
przemyślałem sprawę i wydaje mi się że zdrabnianie świadczy o
protekcjonalnym tonie wypowiedzi - tak często zwracają się dorośli do małych
dzieci...
Piotrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-04-28 20:03:00
Temat: Re: o kelnerach zdrabniających
Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e2tlu3$4f8$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Księżniczka Telimena" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:e2qau8$1bk$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Chciałabym się podzielić pewną myślą... Często jadam w restauracjach i
>> strasznie denerwują mnie kelnerzy, którzy na siłę chcą być mili.
> Widać, że
>> wielki koleś, twarde rysy twarzy, a rzuca mi teksty typu "ziemniaczki
> z
>> sosikiem i marcheweczką". Dlaczego oni nie mówią normalnie?
> Najczęściej się
>> to zdarza mało inteligentnym kelnerom, którzy nie są w stanie
> powiedzieć z
>> czego składa się jakaś tam potrawa i starają sie improwizować tymi
>> kluseczkami i suróweczkami. Straszne.
>
> Jadaj w takich, w których kelnerzy tego nie robią. Jak kelner ma taki
> styl to go takim akceptuj,
powiedzmy, że toleruję, ale mnie to śmieszy.
a nie denerwuj się na rzeczy, na które nie
> masz wpływu bez - nagannego!!! - zmieniania czyichś upodobań...
nie zmieniam jego upodobań, wyrażam natomiast opinię na ten temat.
Okrzyczałeś mnie?
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-04-29 05:53:11
Temat: Re: o kelnerach zdrabniających
Użytkownik "Księżniczka Telimena" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
news:e2tseb$mcr$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Okrzyczałeś mnie?
Nie, czemu... :o) Gdy kozacka wataha przemknie już przez step, stopą
swoją piszesz nowe historie a oczy w dal biegną ku porannej kawie...
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-04-29 06:56:31
Temat: Re: o kelnerach zdrabniających
Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e2uv02$q74$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Księżniczka Telimena" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:e2tseb$mcr$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
>> Okrzyczałeś mnie?
>
> Nie, czemu... :o) Gdy kozacka wataha przemknie już przez step, stopą
> swoją piszesz nowe historie a oczy w dal biegną ku porannej kawie...
>
to ciekawe... , moje oczy biegną dzisiaj raczej ku wielkiej tygodniowej
wyprawie. Toteż żegnam się.
Pozdrawiam
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-04-29 07:58:55
Temat: Re: o kelnerach zdrabniających
"Księżniczka Telimena" <n...@m...pl> wrote in message
news:e2v2nn$rkk$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:e2uv02$q74$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Księżniczka Telimena" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
>> news:e2tseb$mcr$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>>
>>> Okrzyczałeś mnie?
>>
>> Nie, czemu... :o) Gdy kozacka wataha przemknie już przez step, stopą
>> swoją piszesz nowe historie a oczy w dal biegną ku porannej kawie...
>>
>
> to ciekawe... , moje oczy biegną dzisiaj raczej ku wielkiej tygodniowej
> wyprawie. Toteż żegnam się.
> Pozdrawiam
> Teli.
:-/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |