Data: 2003-07-28 19:58:01
Temat: Re: o klonach
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Basia Kulesz" <b...@i...pl> writes:
> Hm, wydawało mi się, że manicko klony uprawiasz:-)
Mnie też się wydawało. A dzisiaj jakiś @#$%&* wieśniak obdarł mnie ze
złudzeń...
> To źródło to należałoby jednak rozreklamować, negatywnie oczywiście.
> Jodły sadzić można, świerki też, sosen nie, klonów nie, miłorzębów
> raczej nie...nie wiesz, co z bukami?
Hmmm... Ewy buk odżył. Z klonów: na pięć padł jeden. Miłorzęby --
hmmm... reklamowałem i wymieniłem :)
> Shirasawanum 'Aureum' przesadzałam w zeszłym roku na półcieniste
> miejsce, bo od słońca dostał oparzeń. Może faktycznie chodzi o
> zadomowienie się? Klony palmowe były z "właściwego" źródła:-))))
> Poczekam do wiosny.
:)
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Grigorij, co żył w Mukaczewie
Dorwał raz kotkę na drzewie.
Choć ta się broniła,
Wnet cnotę straciła.
Do dzisiaj - co stało się - nie wie.
(C) Piotr Chytry
|