Data: 2003-04-12 10:37:08
Temat: Re: o marcepanach
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 12 Apr 2003 12:15:27 +0200, Flyer <f...@p...gazeta.pl>
wrote:
>Ja tam za przesad nie uwazam tego, ze ceglowka padajaca na moja glowe ma
>okreslona mase i przyspieszenie ;).
Przesądem jest wszystko, co przyjmujesz bezrefleksyjnie. Treść takiej
wiedzy jest tu bez znaczenia.
>Przeciez nie
>moge negowac fizyki i jednoczesnie jezdzic samochodem. A moze moge? Ale
>to juz paranoja sie chyba nazywa :).
No i? BTW zapewniam Cię, że można całe życie przeżyć kierując się
wyłącznie przesądami.
>Moze i pociaga, ale robie to w inny sposob. Religia starozytnego Egiptu
>byla by dla mnie o wiele ciekawsza, bo tlumaczy zasady dzialania
>spoleczenstwa egipskiego, odnosi sie do zyjacyh kiedys ludzi. Wywody
>jakiegos filozofa nic nie tlumacza, sa tylko teza.
Głęboko się mylisz. Studiowanie religii starożytnego Egiptu ułatwi Ci
zrozumienie starożytnego Egiptu. Gdybyś jednak chciał zrozumieć
cywilizację europejską, to bez znajomości filozofii nie uda Ci się to.
Tezy filozofów z jednej strony artykułują intuicje charakteryzujące
ludzi z danej epoki, zaś z drugiej, niejednokrotnie określają sposób
myślenia na długie lata (czasem na zbyt długie :). Współczesna nauka,
na którą się powołujesz, nie powstałaby gdyby nie rewolucja w sposobie
myślenia, dokonana przez filozofów nowożytnych.
--
Amnesiac
|