Data: 2009-11-30 15:00:38
Temat: Re: o religiach, okultyźmie i szamaniźmie [adamox]
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ale ja pisałam o czymś zgoła przeciwnym
Nie o przyjmowaniu normy z zewnatrz, a o narzucaniu innym swojej prywatnej
normy.
Może te dwa procesy powinny być/ są w jakiejś równowadze?
MK
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hf0bgn$lkq$1@node1.news.atman.pl...
> Nadzbyt daleko idące wnioski jak dla mnie.
>
> Jesteśmy bytem zbiorowym i każdy w indywidualny sposób dąży
> do utożsamiania się ze zbiorowością, co pociąga za sobą konieczność
> identyfikacji ze zbiorem norm stanowiących spoiwo danej zbiorowości.
>
> Tak więc istnieją różne grupy norm, oraz róznej wielkości/klasy
> rozbieżności pomiędzy normami immanentnymi oraz danym wzorcem
> zbiorowym, kuszącym ofertą przestrzeni, w której można się poczuć
> niejako bardziej sobą (nie-sierotą) i przez to lepszym od innych w
> większym
> stopniu osamotnionych.
>
> Nasza świadomość ocenia rzeczywistość w kontekście społecznym.
> W różnym stopniu, ale taki sposób oceny jest obecny w świadomości
> każdego.
>
> I teraz: normy zbiorowe nie muszą być i nie są ze sobą koherentne.
> Podobnie jest oczywiście z normami jednostek z róznych zbiorowości.
>
> W praktyce jednak wpływ norm unikalnych i immanentnych jednostki
> na "kopię" norm budujących tożsamość zbiorową i traktowanych
> jako punkt odniesienia jest zawsze znaczący.
>
> Niemniej podstawowym budulcem maski służacej do interakcji
> społecznych są normy zbiorowe.
>
> --
> CB
>
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:hf09li$l84$1@news.onet.pl...
>
>> Problem chyba w tym, że każdy stanowi dla siebie i w odniesieniu do
>> innych normę.
>> Nie dostrzegamy swoich róznych zachowań, bo dla nas są "normalne".
>> Niezaleznie od tego, czy są odbierane pozytywnie, czy negatywnie....
>> Dlatego....bez innych dookoła ani rusz. Nawet jak się jest człowiekiem
>> bardzo-wewnatrzsterownym.
>
>
|