Data: 2010-11-17 21:50:43
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paulinka wrote:
> vonBraun pisze:
>
>>> Może się doczekamy tej Gabrysi jednak :)
>>
>> Można trochę w tym pomóc naturze, jak jest sie sprytnym.
>
>
> Oprócz adopcji konkretnego dziecka nic mi do głowy nie przychodzi.
> Podpowiesz, co miałeś na myśli?
>
Jak Cię znam to nie dla Ciebie - ale proszę bardzo...
Przez kilka miesięcy notujesz temperaturę BARDZO dobrym termometrem,
tylko ... hmmm... wewnatrz ciała, zawsze rano, mniej więcej o tej samej
godzinie jako pierwszą czynnośc po obudzeniu. Obserwujesz też tzw. śluz.
Doczytujesz o innych objawach.
Na tej zasadzie po kilku cyklach miesięcznych orientujesz się kiedy masz
owulację. Sygnalizuje ją kilkudniowy wzrost temperatury. Doczytujesz
(nie pamiętam) po jakim okresie jesteś płodna.
Plemniki decydują o płci. Żeńskie są bardziej odporne i dłużej przeżywają.
Teraz będzie wiadomo czy to ma sens. Jeśli cykle są równomierne -
sprzyja temu uregulowany tryb życia i unikanie większych napięć, można
bawic się dalej.
Celujecie więc tak aby raczej unikac dokładnego okresu płodności - wtedy
dajecie większą szansę "chłopakom". W dokładnym okresie płodnosci trzeba
dać sobie na wstrzymanie - niestety ;-)
Współżyjąc dzień przed pojawieniem się płodności a może dwa dni
wcześniej (trzeba dokładniej doczytać jak jest z przeżywalnością
plemników - juz nie pamiętam, chyba 72 godziny) dajecie większą szansę
plemnikom "żeńskim".
Metoda nie daje pewności - jedynie zwiększa szansę. "Żeńskie" plemniki,
będą w lepszym stanie i może im sie udać wygrać wyścig.
Szczegóły w różnych "kościelnych" broszurkach o metodzie naturalnej
regulacji poczęć. Mieliśmy taka książkę autorstwa chyba Fijałkowskiego,
czy jakoś tak.
Wady: dziewczynie "wypada z gry" najprzyjemniejszy okres.
pozdrawiam
vonBraun
|