Data: 2011-10-11 21:48:29
Temat: Re: obiecanki czy cacanki
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 11 Oct 2011 23:14:57 +0200, Nowy lepszy tren R napisał(a):
> Dnia 11-październik-11 w ramce
> <news:1glxsotuc6zli.1pbp6nlrcsp85.dlg@40tude.net> pędzel Fragile zmalował:
>
>> Dnia Tue, 11 Oct 2011 20:47:45 +0200, Nowy lepszy tren R napisał(a):
>>
>>> Dnia 11-październik-11 w ramce <news:j72119$d55$1@news.onet.pl> pędzel
>>> medea zmalował:
>>>
>>>> W dniu 2011-10-11 17:14, Nowy lepszy tren R pisze:
>>>>> Jestem debilem, twierdzi Tymochowicz.
>>>>
>>>> Przejmujesz się facetem, dzięki któremu ktoś taki jak Lepper został
>>>> premierem, po czym upadł i się powiesił?
>>>
>>> Nie. Przejmuje się tym, że Polacy wolą dopieprzać się do Kaczyńskiego niż
>>> zwracać uwagę na to, że wicemarszałkiem sejmu będzie ktoś, kogo jedyną
>>> rekomendacją na to stanowisko jest odcięcie sobie fiuta.
>>> Przejmuję się faktem, że znam mnóstwo takich osób, które plują na elektorat
>>> PIS nazywając go moherowym a jednocześnie chłoną jak gąbka słodkie słowa o
>>> miłości i nie dzieleniu Polaków - bo wśród tych osób musze żyć i pracować.
>>> Przejmuje się wreszcie tym, że część ludzi nie daje prawa do chwili
>>> słabości i ludzkich uczuć komuś takiemu jak Kaczyński. To mnie wręcz
>>> przeraża.
>>> Przejmuję się tym, że to ciśnienie, które jest w części narodu - a żeby
>>> wiedzieć, że jest, trzeba trochę poobracać się w "moherowych kręgach" - że
>>> to ciśnienie doprowadzi do tragedii. Przejmuję się wreszcie tym, że widzę
>>> nieświadomych sprawców tego ciśnienia - którzy mając się za wzory
>>> tolerancji dokonują werbalnego mordu na myślących inaczej.
>>>
>>> Mam dobrego kolegę, który spytał mnie na kogo głosowałem. Kiedy mu
>>> odpowiedziałem: "na PIS" - przez długi czas nie mógł uwierzyć. Pierwsze
>>> jego pytanie brzmiało: "No dobra, daj spokój - na PO czy na Palikota?", a
>>> potem pytał się tak przez kilka minut wymiennie ze śmiechem, że sobie z
>>> niego jaja robię. Nie chciał mi uwierzyć.
>>> Drugi - z Krakowa - dzwonił do mnie i mówił, żebym zabierał sobie Lecha.
>>>
>>> Więc ja nie mogę tego pojąć w zasadzie, tak przyznam się. Nie mogę. Nie
>>> mieści się to w mojej głowie.
>>>
>>> Nie dość im, że wygrali raz. Nie dość, że to głównie konkurent został
>>> przetrzebiony fizycznie w katastrofie smoleńskiej. Nie dość, że wygrali
>>> kolejny raz. Przy czym zabito jednego członka tej moherowej partii, a przed
>>> kancelarią premiera podpalił się człowiek.
>>>
>>> Tak jakby rzeczywiście chcieli dorżnąć watahy.
>>> Świadomość takiego podejścia jest po prostu przejmująca i przerażająca.
>>>
>>> I wiem, że kiedyś to wahadło wahnie się w drugą stronę. A to z jaką siłą
>>> uderzy, będzie zależało od tego, z jakiej pozycji wystartuje.
>>>
>> Dzieki za ten tekst. Lepiej bym tego, o czym napisales, nie ujela, choc
>> pewnie spoooro dodala, ale nie mam sily i ochoty na polityke w gronie
>> psp... :) Podpisuje sie wiec pod kazdym Twoim slowem.
>
> On mnie sporo kosztował,
>
Tak przypuszczalam.
>
> wbrew może pozorom.
>
Moj wzrok siega ponad pozory :)
>
> Dzięki.
>
No co Ty. Trzym sie :)
M.
|