Data: 2011-10-12 14:27:12
Temat: Re: obiecanki czy cacanki
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-10-12 15:31, Nowy lepszy tren R pisze:
> Dnia 12-październik-11 w ramce<news:j73oc0$dju$1@news.onet.pl> pędzel
> medea zmalował:
>
>> W dniu 2011-10-11 22:25, Nowy lepszy tren R pisze:
>>> M.in. dlatego postrzegam sytuację jako bardzo napiętą. Tu nie chodzi o
>>> sympatie do jakiejś strony, ale do dopuszczenie do równorzędnego
>>> dialogu. I nie o politykę mi idzie, a o relacje międzyludzkie.
>>
>> Jeśli tak, to tym bardziej, bo w relacjach międzyludzkich nie da się
>> wyeliminować sympatii i antypatii, ani w ogóle emocji. I mam wrażenie,
>> że - delikatnie mówiąc - dajesz się _osobiście_ wkręcać w atmosferę,
>> którą kreują politycy dla osiągania swoich celów. Nie powiesz mi chyba,
>> że tak doświadczony polityk jak Kaczyński nie zdaje sobie sprawy, jaka
>> będzie reakcja mediów lub jego przeciwników na jego niektóre posunięcia
>> (typu sprawa A. Merkel).
>
> Jestem zdania, że reakcja mediów na jedno zdanie, dość ogólnikowe zresztą,
> JK była histeryczna, a list byłych ministrów kuriozalny i szkodliwy.
> Rozumiem, że Ty uważasz, że to był celowy chwyt na sprowokowanie dyskucji
> na ten temat i spolaryzowania stanowisk? To ja się z tym zdecydowanie nie
> zgadzam.
To już wiemy, że się nie zgadzasz. Chodzi o zdziwienie czym innym. Że
wpadasz w tę chmurę prowokacji i poddajesz się jej.
[...]
>
--
pozdrawiam
michał
|