Strona główna Grupy pl.soc.rodzina obrażalski

Grupy

Szukaj w grupach

 

obrażalski

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 36


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-07-21 09:13:49

Temat: Re: obrażalski
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sowa" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:cdl9gt$p79$1@news.onet.pl...
> [...]skoro dorosła osoba zachowuje się jak dziecko, to
> niech nie liczy na dorosłe przywileje i liczeniem się
> ze swoim zdaniem jak akurat się ocknie i takowe od
> święta wygłosi[...]

No więc to jest właśnie to, czemu ja jestem naprzeciw ;) IMHO osobę dorosłą
należy traktować jak osobę dorosłą[1], liczyć się ze zdaniem i w ogóle,
natomiast po prostu nie dać się robić w obrażonego konia. Czyli jak
delikwent się obraża, nie bagatelizować, nie żartować, nie przechodzić do
porządku dziennego, nie tłumaczyć "kochanie, ja rozumiem, ze tobie się to
nie podoba, ale wolałabym, żebyś mi wprost powiedział" itp., tylko
powiedzieć wprost, że nie życzysz sobie być karana za odmienne zdanie, a w
takie pogrywki się bawić nie będziesz, za to jesteś do dyspozycji, jesli
chodzi o normalną rozmowę dorosłych ludzi. Jak się obrazi jeszcze bardziej
za niecackanie się z jego obrazą, to niech się wypcha sianem ;) Zero
litości.

Wiem, że manie w domu permanentnego burmucha to jest ciężkie przeżycie, a
cichych dni nienawidzę organicznie, ale "zmiękczanie" obrażalskiego prowadzi
wyłącznie do utrwalenia takich zachowań. No bo czemu nie, skoro to się
zwyczajnie opłaca - wiadomo, że w obliczu śmiertelnej obrazy to ta druga
strona będzie się starała ułagodzić sytuację. A takiego ;)

[1]Osoba dorosła z tendencją do infantylnych pogrywek z największą
przyjemnością odda odpowiedzialność za swoje zachowanie i wychowanie w ręce
"partnera", który tym samym awansuje na mamusię i w tym momencie jest po
robocie, "wychowanek" jest zwolniony z obowiązku jakiejkolwiek
przyzwoitości, bo przecież jest malutki i trzeba mu wytłumaczyć. Tak, mam
traumę ;)

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-07-21 09:22:40

Temat: Re: obrażalski
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> napisał w
wiadomości news:cdlc4d$k0c$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [...]Zero litości.[...]

No i oczywiście zapomniałam. Naturalnie - tłumaczyć, uświadamiać,
przekonywać, rozmawiać. Ale nie jako reakcja na konkretną "obrazę", tylko w
ramach ogólnego posiedzenia władz związku ;) I nie "brzydko jest się
obrażać", tylko "wkurza mnie, jak się obrażasz, nie lubię być manipulowana,
mogę pójść na ustępstwa, ale mnie przekonaj, a nie szantażuj".

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-07-21 10:17:40

Temat: Re: obrażalski
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sowa" :

> Tak jak z tym jedzeniem - on nie będzie jadł bo się obraził i jak mniemam
> oczekuje, że osoba na którą się obraził poczuje się winna i tez nie
będzie
> jadła (czyli uzyska to do czego dąży) - więc właśnie zbagatelizować, zjeść
> ze smakiem głośno mlaskając z zadowolenia i jeszcze pożreć porcję
> obrażonego - bo przecież i tak nie je.

Dokładnie tak (a piszę to z autopsji) przez pierwsze kilka lat przejmowałam
się bardzo i jak zauważyłam manipulował mną.
Potem mi przeszło (chyba najbardziej po dzieciach, bo nie miałam czasu na
bzdury).

Doszło do tego że jak się obraził to zabrałam dzieci i grzecznie mu mówiąc
dokąd jadę wyjechałam na tydzień sama z nimi w góry.
Bawiliśmy się (ja z dziećmi) świetnie i chyba zrozumiał ze coś stracił.

Po kilku - kilkunastu takich incydentach zauważyłam że obraża sie rzadziej,
a przynajmniej na mnie.

Ale to na prawdę bardzo ciężka praca. Przede wszystkim nauczyłam się nie
przejmować.

Pozdrowienia.

Basia




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-07-21 16:02:20

Temat: Re: obrażalski
Od: Kowalska <K...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

Basia Z. wrote:

>
> Użytkownik "Sowa" :
>
>> Trudne bardzo, ale da się.
>> Może się uda i dotrze, ale na pewno nie od razu, w końcu ta osoba obraża
>> się, bo najwyraźniej przez całe lata tak był wychowywana i stan w który
>> wpadają inni ludzie od czasu do czasu jak faktycznie maja powody, był u
>> niego stała karta przetargową we wszelkich konfliktach.
>>
>
> Ja potwierdzam i dodam ze mam na tym polu pewne sukcesy, bo po 25 latach
> udało mi się wychować męża, który tez miał takie inklinacje i obrażał sie
> z byle powodu (nie tylko na mnie, potrafił sie obrazić np. na całą grupą
> osób z którymi był na obozie).
> Najgorsze ze to chyba genetyczne ;-) bo starszy syn też tak sie czasem
> próbował zachowywać, ale jak zobaczył ze się nie opłaca - przestał.
>
> Pozdrowienia.
>
> Basia
Bardzo dziekuję wszystkim za wypowiedzi.Postaram się wyciągnąć z nich jak
najwięcej i wprowadzić w zycie.Trzymajcie kciuki bo póki co..mam w domu tzw
ciche dni...:(
--
Kowalska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-07-22 10:33:50

Temat: Re: obrażalski
Od: "Andrzej S." <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> -- Ludzie HELP.Jestem z mężczyzną którego bardzo kocham ale moja anielska
> cierpliwośc już zaczyna sie wykruszać.Wymiekam.Facet co rusz jest urażony i
> obrażony..Kazdy problem urasta do rangi 3ciej wojny światowej.

Widzę że wypowiadaj sie same kobiety. A ja cos od drugiej strony.
Obrażanie sie może jest niemądre ale moze nie potrafi on w inny sposób
zasygnalizować że cos jest z wami nie w porządku, że nie możecie sie porozumieć.
Nie mogąc znależć zrozumienia stara se zaakcentować swoje odczucia w ten sposób?
Moze ma skrupuły albo jest za słaby żeby toba w inny sposób potrzasnąć i dotrzeć
do ciebie ze swoim zdaniem...
Może to nie mój sposób, ale widziałem ze przynajmiej skuteczny gdy szwankuje
nomalna komunikacja w związku i jest on obciazony rozczarowaniem, zmęczeniem i
oddalaniem się wzajemnie.
Nawoływanie do wychowywania sobie faceta... No cóż... To sie zemści...
Lepiej odwołać sie do tego co kiedyś łaczyło jeśli coraz wiecej zaczyna dzielić...
Pozd.
Andrzej

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-07-22 10:56:19

Temat: Re: obrażalski
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Andrzej S." <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:7980.0000014c.40ff980d@newsgate.onet.pl...
> [...] Może to nie mój sposób, ale widziałem ze przynajmiej
> skuteczny [...]

To znaczy _czym_ skutkuje? Bo jedyny komunikat, jaki ja jestem w stanie
odebrać w momencie czyjegoś "obrażenia się", brzmi: coś mi się nie podoba.
Dokładnie ten sam efekt można osiągnąć mówiąc "coś mi się nie podoba" - a
nie zamyka się przy tym drogi do wyjaśnienia problemu. Obrażenie się nijak
do tego wyjaśnienia nie prowadzi, może doprowadzić najwyżej do tego, że
osoba "obrażająca" podda się, żeby uniknąć cichych dni i szantażu
emocjonalnego. Więc sposób jest rzeczywiście skuteczny - jeśli
"obrażalskiemu" zależy wyłącznie na tym, żeby postawić na swoim, nie licząc
się z opinią, uczuciami i samopoczuciem partnera.

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-07-22 11:23:04

Temat: Re: obrażalski
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Andrzej S." :

> Obrażanie sie może jest niemądre ale moze nie potrafi on w inny sposób
> zasygnalizować że cos jest z wami nie w porządku, że nie możecie sie
porozumieć.
> Nie mogąc znależć zrozumienia stara se zaakcentować swoje odczucia w ten
sposób?

Ale jak mam zrozumieć o co mu chodzi, kiedy np. nic nie mówi i wychodzi.
Ja nie jestem jasnowidzem, zeby zgadywać.

> Moze ma skrupuły albo jest za słaby żeby toba w inny sposób potrzasnąć i
dotrzeć
> do ciebie ze swoim zdaniem...
> Może to nie mój sposób, ale widziałem ze przynajmiej skuteczny gdy
szwankuje
> nomalna komunikacja w związku i jest on obciazony rozczarowaniem,
zmęczeniem i
> oddalaniem się wzajemnie.

No dobrze - ale skąd ma byc wiadomo o co w gruncie rzeczy chodzi ?

> Nawoływanie do wychowywania sobie faceta... No cóż... To sie zemści...
> Lepiej odwołać sie do tego co kiedyś łaczyło jeśli coraz wiecej zaczyna
dzielić...

Jak się zemści ?

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-07-22 11:50:23

Temat: Re: obrażalski
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:cdo7io$171m$1@news2.ipartners.pl...
> [...]
> > Nawoływanie do wychowywania sobie faceta... No cóż...
> > To sie zemści...[...]
>
> Jak się zemści ?


Normalnie, jak zwykle - taki wychowany weźmie i pójdzie do innej, która go
już z otwartymi ramionami przyjmie (no bo wychowany). A dlaczego niby z
naszych wysiłków dydaktycznych ma korzystać jakaś obca baba, do tego pewnie
gruba i wredna? ;)

Pozdrawiam
Hanka (która też sformułowania "wychować sobie męża" nie lubi, natomiast to,
co większość ludzi pod tym pojęciem rozumie, uważa za czynność absolutnie
niezbędną. I vice versa :)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-07-22 12:17:47

Temat: Re: obrażalski
Od: "Andrzej S." <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > > Nawoływanie do wychowywania sobie faceta... No cóż...
> > > To sie zemści...[...]
> >
> > Jak się zemści ?
>
> Normalnie, jak zwykle - taki wychowany weźmie i pójdzie do innej, która go
> już z otwartymi ramionami przyjmie (no bo wychowany). A dlaczego niby z
> naszych wysiłków dydaktycznych ma korzystać jakaś obca baba, do tego pewnie
> gruba i wredna? ;)

Z regóły tak zachowują się faceci którym otwierają się oczy że są manipulowani
(wychowywani).

"Kobieta myli sie biorąc sobie faceta i myslac że go zmieni, meżczyzna myli sie
biorąc sobie kobietę i myśląc ze sie nie zmieni (moje doswiadczenie -
szczególnie po urodzeniu dziecka)"

Pozdrawiam
Andrzej

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2004-07-22 12:18:28

Temat: Re: obrażalski
Od: "Andrzej S." <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> To znaczy _czym_ skutkuje? Bo jedyny komunikat, jaki ja jestem w stanie
> odebrać w momencie czyjegoś "obrażenia się", brzmi: coś mi się nie podoba.
> Dokładnie ten sam efekt można osiągnąć mówiąc "coś mi się nie podoba" - a
> nie zamyka się przy tym drogi do wyjaśnienia problemu. Obrażenie się nijak
> do tego wyjaśnienia nie prowadzi, może doprowadzić najwyżej do tego, że
> osoba "obrażająca" podda się, żeby uniknąć cichych dni i szantażu
> emocjonalnego. Więc sposób jest rzeczywiście skuteczny - jeśli
> "obrażalskiemu" zależy wyłącznie na tym, żeby postawić na swoim, nie licząc
> się z opinią, uczuciami i samopoczuciem partnera.

A jak mówisz >>nie podoba się<< i nic? Może to kobieta manipuluje i zawsze
stawia na swoim nie licząc się z opinią partnera. Z czasem, jeżeli jego pozycja
w związku nie jest silna nie liczenie się zdaniem może przejść w podkreślanie
swojego zdania w ten sposób jeżeli w inny nie jest szanowane.
Może i nie prowadzi ale przynajmniej jest zauważane i przez partnerkę kiedy inne
formy komunikacji zawodzą...

Ale może to być po porostu wyraz z ogólnego niezadowolenia bycia w związku, ale
z innych przyczyn: zasady, altruizm, czy po prostu lenistwo lub wygodnictwo nie
chce zrobić kroku w innym kierunku.

Pozdrawiam
Andrzej

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jestem wrogiem pedofilii i pedofilów...
Jestem wrogiem pedofilii i pedofilów...
Jestem wrogiem pedofilii i pedofilów...
Wykres temperatury
Dwie bardzo ciekawe strony: testy osobowosci

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »