Data: 2002-04-23 16:30:38
Temat: Re: obserwacje...
Od: "Wilczek" <w...@i...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Chyba żartujesz !:)) Rozejrzyj się wokół - na pewno tacy są !
>
> Nie bardzo ich dostrzegam. Widze ludzi zamyslonych, czyms zajetych.
> Moze nie zapracowanych, ale czyms zajetych, zatroskanych. Oczywiscie
> czasem sie smieja, ale to nie jest optymizm zyciowy. Nie widac w nich
> witalizmu.
A czego oczekujesz po normalnym doroslym czlowieku? Ze bedzie szedl
ulica i smial sie jak glupi do sera? :-) To, ze ktos jest w danej
chwili zajety czy zamyslony nie oznacza, ze nie ma w sobie radosci.
Kiedy musze zalatwic w ciagu najblizszej godziny kilka spraw w
roznych czesciach miasta to musze byc skoncentrowany i zamyslony
tak aby zdazyc sie ze wszystkim wyrobic. Podobnie kiedy pracuje
umyslowo musze robic wszystko aby sie nie skoncentrowac. Ale kiedy
mam chwile wolnego czasu czy chocby na chwile rozmowy zawsze sie
usmiecham :-)
> > Ja uwielbiam się śmiać. Nawet w depresji, a często właśnie, kiedy
> > wentyl już puszczał..
>
> Ponoc smiech odreagowanie na ciagly stres.
Smiech podobnie jak placz na przyklad jest dosc niespecyficzna reakcja
emocjonalna i moze oznacza rozne stany, odizolowany nie powiem nam za
duzo o obecnym stanie jednostki - najczesciej bedzie to radosc ale czasem
po prostu konformistyczna reakcja na sytuacje, z ktorej smieja sie inni,
czasem jest to smiech z rozpaczy - ludzie czesto smieja sie w sytuacjach,
ktore ich przerastaja, w szoku itd.
Ogolnie w psychologii nie mozna mowic jednozdaniowo: "Smiech to xxx"
albo "Takie a takie zachowanie to przejaw xxx". Powodow moze byc sto
roznych i bez zaglebienia sie w kontekst szansa trafienia z "diagnoza"
jest bliska poziomowi przykadowosci ;-)
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
|