Mariusz <d...@p...fm> napisaal:


> >Po pierwsze:
> > * lekarze nie sa od tego aby szukac przyczyn chorob.

> Po pierwsze:
> lekarze są po to aby SKUTECZNIE leczyć i WYLECZYĆ, aby pomóc>
> człowiekowi choremu.
> Więc aby skutecznie leczyć i wyleczyć lekarz
> powinien znaleźć i wyeliminować przyczynę choroby po to, aby ją
> zwalczyć.


To co "powinien" lekarz, jest okreslone prawem:

http://www.nil.org.pl/xml/nil/wladze/str_zl/zjazd7/k
el
http://www.aite.wroclaw.pl/otf/ustawalek.html



> Leki leczą objawy a nie przyczyny.

Pelna zgoda, ale takze ratuja oraz wiele z nich przedluza zycie.

> Co z tego jeśli nie usuniemy źródła infekcji? Możemy się ciągle
> szprycować lekami.

Racja. Ale kiedys te sprawy regulowala sama natura poprzez tzw. dobor naturalny.

> Po co więc wybijano ptactwo? To właśnie była przyczyna i źródło
> choroby człowieka. A może wystarczyło podać cudowny lek na ptasią
> grypę?
> Po co eliminowano wściekłe krowy czy świnie z pryszczycą?


Tutaj tez masz sporo racji. Zwierzeta dzisiaj sa zle zywione, bo tymi sprawami
zarzadza przede wszystkim rosnacy popyt czyli prawa rynku.
Ale jak rozwiazac ta sytuacje skoro popyt nie maleje, a nawet rosnie i trudno
jest wyprodukowac dzisiaj zywnosc taka jaka mieli do dyspozycji nasi przodkowie?

W produktach zwierzecych skumulowana jest obecnie potezna dawka przeroznych
zwiazkow chemicznych ktore zjedzone przez czlowieka odkladaja sie w jego
organizmie i dzialaja na ten organizm zywy, jak bomba z opoznionym zaplonem.

Jak myslisz, czy dieta oparta o takiej jakosci produkty spozywcze moze zapewnic
wystarczajaca odpornosc wspolczesnemu czlowiekowi ?


> Pozdrawiam.

Rowniez pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl