Data: 2011-09-04 10:26:11
Temat: Re: odkrycia wakacyjne
Od: "olo" <o...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea"
> A gdyby tak połączyć to z wątkiem wychowania seksualnego? Jak tu byś
> widział rewolucję? Nie wylałaby jakiegoś dziecka z kąpielą?
>
Opowiem ci anegdotkę. W domu zachowujemy się swobodnie. Kąpaliśmy się często
wspólnie z dziećmi, zdarzało się że gdzieś przemykamy w bieliźnie lub bez.
Nie wiem czy to przypadkowa zbieżność, ale w okresie kiedy starszy syn był w
grupie pobierających przedkomunijne nauki wtargnąłem do łazienki gdzie
zażywał kąpieli. Zasłonił dłońmi swoje "klejnoty" i z oburzeniem oznajmnił
"przecież jestem nago". Zdumienie i szybka riposta, pozbyłem się odzieży i
oznajmiłem "a to żebyś się kurna nie czuł samotny" Tylko do końca mojego
short programu mycia, dzieciak był stale skurczony w wannie. Kto jemu
zafundował tę rewolucję?
>
> Złotą. ;) (ech, te młodzieńcze skojarzenia)
>
Woda życia nie istnieje,ale zawsze warto ponią iść :)
http://www.youtube.com/watch?v=Sqx2IBSMFDw
pzdr
olo
|