Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: " " <p...@g...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: odkurzacz ogrodowy
Date: Thu, 7 Aug 2008 06:18:27 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 62
Message-ID: <g7e43j$pr$1@inews.gazeta.pl>
References: <g79k3n$9s7$1@inews.gazeta.pl>
<r...@p...townsendcommunicationinc>
NNTP-Posting-Host: localhost
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1218089907 827 172.20.26.237 (7 Aug 2008 06:18:27 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 7 Aug 2008 06:18:27 +0000 (UTC)
X-User: petronela333
X-Forwarded-For: 80.249.2.58
X-Remote-IP: localhost
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:221164
Ukryj nagłówki
Magdalena Bassett <i...@b...com> napisał(a):
> jola wrote:
> > Myślę o kupnie odkurzacza ogrodowego. Chciałabym nim uprzątać liście z dużych
> > powierzchni na rabatach wyłożonych włókniną, bo grabiami do liści mogłabym ją
> > stale uszkadzać. Kto z Państwa ma lub miał taki sprzęt, co o nim sądzi, czy
> > rzeczywiście spełnia swoją funkcję? Ze względu na powierzchnię myślę o
> > odkurzaczu spalinowym, ale przeczytałam, że dużo z nim pracy, jeśli chodzi o
> > konserwację. Na jakie parametry zwrócić jeszcze uwagę i jaką wybrać firmę?
> > Będę wdzięczna za każdą podpowiedź.
> >
>
> Ja mam odkurzacz elektryczny do lisci, ktoremu mozna zamontowac rure
> tak, zeby wiala, albo wciagala. Zwiewanie lisci w jedno miejsce jest
> latwe, a potem wciagam je do rury, w ktorej one sa mielone i wpadaja do
> worka przymocowanego z boku. Z tego worka te mielone liscie podsypuje
> jako sciolke. Bardzo sobie to urzadzenie chwale. Nie wiem, jaka firme
> polecic w Polsce.
>
> A masz jakies zdjecia tych rabat z wloknina? czy ona jest widoczna?
>
> MB
Na zdjęciach, które mam włókniny nie widać. Jeżeli jesteś zainteresowana
takim rozwiązaniem to mogę podpowiedzieć, że początkowo zaczynałam rozkładanie
włókniny czarnej, która jest dostępna powszechnie, ale mi się to nie podobało
i wyglądało (choć to prawie kolor ziemi) sztucznie. Mąż znalazł w internecie
informację, że jest też włóknina brązowa. I dopiero ta wygląda dobrze. Przy
krzewach rosnących w miarę pojedynczo rozłożone są okręgi średnicy 1 m. Jest
to łatwe do przygotowania, ponieważ włoknina jest kupiona w beli, takiej mniej
więcej szerokości, więc jest mniej odmierzania. Jest to moim zdaniem średnica
okręgu optymalna, ponieważ gdy zaczynałam robić okręgi jeszcze z włókniny
czarnej miały średnicę około 60 cm i gdy ruszyła trawa, a w niej pojedyncze
np. bylice, a nie zdążyłam na czas skosić np. z powodu nieustannych deszczów
kręgi po prostu znikały, bo chwasty i trawa kładły się na nich. Mam też drugi
wariant ułożenia. Na dużych rabatach z samych krzewów wyłożone jest wszystko.
Zaraz po posadzeniu "maluchów" i położeniu "podłogi" było to trochę widoczne,
ale dopiero z bliska. W tej chwili po jednym sezonie wegetacyjnym "maluchy"
podrosły na tyle mocno, że w niektórych miejscach włóknina już przestaje być
widoczna. Jest czysto, estetycznie, krzewy wyeksponowane, no i odpadło
pielenie ogromnych powierzchni, co jest sprawą rewelacyjną. Pozostała tylko
kwestia sprzątania na wierzchu (stąd pytanie o odkurzacz), bo jeśli tego nie
zrobię, to chwasty zaczną rosnąć na włókninie, czego już doświadczyłam. I
jeszcze jedno, włókninę trzeba do podłoża przymocować. My mamy kupiony ogromny
zwój drutu, chyba kilkaset m. Z tego tniemy kawałki, które wyginamy na coś w
rodzaju szpilek. Rozwiązanie b. dobre i przez nas sprawdzone, dlatego z
czystym sumieniem mogę polecić. Oczywiście wiem, że rabaty ściółkuje się
najczęściej korą, co ktoś już w jakimś wątku zasugerował, ale moim zdaniem
jest to dobre w małym ogrodzie lub gdy ma się dużo pieniędzy i pracowników.
Kora w pewnym stopniu się rozkłada, dlatego co roku trzeba ją uzupełniać. W
moim przypadku wiązałoby się to z zamawianiem całych samochodów kory i
przeznaczeniem iluś dni na jej rozwiezienie. Dochodziłoby do tego znów ręczne
uprzątanie liści i wybieranie ich z "maluchów", a to znowu czas, którego nie
mam. Stąd wziął się pomysł z włókniną, z którego po kilku sezonach jestem
zadowolona.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|