Odbiegne od tematu puszących się włosów. Sama bym coś chętnie znalazła, żeby
swoje obciążyć. Maja tendencje do falowania i strasznie sie plączą.
Ale miałam o łupiezu i szmponach napisać.

Przeczytałam

> Dobry jest, ale jak ktos ma wiekszy problem to sie skora przyzwyczaja i
> potem nie dziala:), a ten drugi dluzej dziala zanim sie ktos przyzwyczai no
> i niestety jeszcze drozszy jest ok 60zl

No i nic dziwnego! Łupież, to zwyczajna grzybica skóry. Dość specyficzna i na
początku niegroźna. Dopiero jesli z białych płatków (łupież suchy) przejdzie w
tłusty, robi się tragedia. Na szczęście nie dochodzi do tego zbyt często.
Nizoral zawiera środek przeciwgrzybiczy - stąd jego skuteczność. Ale nie
powinien być stosowały bez przerwy.
W łagodniejszych formach i w profilaktyce świetnie sprawdzają się szampomy
dziegciowe. (np mrs potter's) Pachną paskudnie podczas mycia (kiełbasa + suszone
śliwki?) ale zapach NIE utrzymuje się na włosach.
Nie przesadzajcie z nizoralem, bo kiedy będą kłopoty nie zadziała i leczenie
będzie trudniejsze.
Uhhh... tyle na ten temat.
Pozdrawiam.

Hetan
> --
> pozdr,
> ewka
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl