Data: 2004-02-22 20:10:47
Temat: Re: oglupilo mnie
Od: " " <n...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
kffiat <k...@g...pl> napisał(a):
> hihihihi...Jesli uwaza, ze mozesz byc TYLKO przyjacielem i nigdy nie bedzie
> w stanie "przejść" do Milosci, to niezaleźnie czy bedziesz robił podchody,
> czy "walniesz" prosto z mostu, to i tak nie bedzie mialo znaczenia.
> A z drugiej strony terapia szokowa przynosi czasem zaskakujące rezultaty.
>
> A tak na powaznie - wg mnie (i staram sie tego trzymać) nie warto niczego
> ukrywac w sferze uczuć. Uczucia to wlasnie taka sfera, ktorej nalezy sie
> szczerosc i uczciwosc i tylko bazując na prawdzie można zaczać konstrukcje
> jakiejść "uczuciowej budowli".
> Nie mowiąc nic Ty sam sie pewnie męczysz....no i jesli Ona sie czegos
> domysla (a kobitki czesto widzą to, co wydaje nam sie dobrze zamaskowane i
> co staramy sie ukryć), to równiez moze Ją to dręczyc. Wyjaśnijcie sobie na
> spokojnie. Bedziesz wiedzial, czy utwierdzanie sie w uczuciu do Niej ma w
> ogole sens, czy lepiej zacząć się "odkochiwać"
dzieki za odpowiedz. Czy masz moze gadu gadu, czy moglbym z toba porozmawiac?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|