Data: 2005-03-08 12:33:16
Temat: Re: ogrodniczkom
Od: "JerzyN" <N0,007,SPAM@megapolis.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Maria Maciąg" <m...@N...pl>
> > Nie mam nic do przedstawicielki, wręcz przeciwnie, tyle, ze coś mi
się
> > przypomniało z dawnych lat i zobaczyłem cię ubraną w granatową
> > spódniczkę, białe podkolanówki i bluzkę, i wypchniętą przed szereg
:-)
>
> Jerzy, żyję chyba dłużej.
Wątpię. Przynajmniej nie wygladasz na to :-)
> Nie wszystko było złe.
A czy ja mówię, że coś było złe?
> Nie byłam typem dziecka, który podałeś i raczej mnie o coś proszono,
> niż wypychano ;-).
Tu się zgodzę [ale ...].
> Ponadto - jeśli coś się komuś zabiera, to wypada się wcześniej
zastanowić,
> czy ma mu się coś lepszego do zaoferowania.
Nie zabieram, skąd ten pochopny wniosek.
> I proszę nie zacznij mi pisać, że Wy przez cały rok itd..., bo nie
jestem
> siusiumajtka i swoje wiem.
Tu też się zgodzę [ale ...].
> Wyczułam Twoją ironię już na początku i dlatego napisałam, że dziękuję
' w
> imieniu świętujących'. To była prowokacja ;-).
Przecież to Janusz wysłał list z pozdrowieniami i jeśli już to jego
prowokowałaś.
Mnie natomiast zastanowiło jak w ciągu 12 min. zdążyłaś uzyskać poparcie
wszystkich świętujących pań. Podejrzewałem, że miałaś gotowca w rękawie
i że byłaś wcześniej przygotowana do akademii.
Zresztą podziękowanie wyrecytowałaś jak z nut nie dając innym panom
szans na składanie życzeń.
:-)))
> A teraz idę świętować :-).
Razem czy osobno?
;-)
Ukłony, Jerzy
|