« poprzedni wątek | następny wątek » |
451. Data: 2003-06-08 18:11:40
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
"Z. Boczek" <z...@U...pl> wrote:
> A czemu nie ma, skoro mogły być obie bez szkody dla siebie, jak to
> utrzymujesz? Czysty zysk dla Ciebie.
> Mieć Mercedesa albo dwa - wybór jest prosty (dwa!). Dlaczego zatem Ty
> wybrałeś jeden, skoro mówisz, że mogłeś mieć dwa, i oba kochałeś?
E tam... czy Ty wiesz, ile kosztują te wszystkie haracze dla tego
socjal-złodziejskiego państwa za posiadanie takiego luksusu jak
samochód? Podatek drogowy, OC, AC pewnie też, akcyza
po zakupie, akcyza w paliwie... chłodna kalkulacja
wykazuje, że lepiej mieć jednego. ;)
ch.
--
* No wasted words for the trusted ones
* When they´d all let you down
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
452. Data: 2003-06-08 18:14:31
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezWprąciłem się, gdyż boniedydy <b...@z...pl> i te
mądrości wymagają stanowczej erekcji:
> Generalnie nie widuję tego, co Z.Boczek pisze, ale tym razem ujmę
się
> za nim. Uważam, że mimo wulgarnej formy ma całkowitą rację.
Wulgarnej formy? A kto pisał o curve'ieniu się? :))P
Dużo tracisz, Słońce, oj dużo...
Jestem królem parkietu w tym wątku (rotfajler :D), Jacek mnie nie
lubi, a poza tym klnę jakby więcej przez ten wątek... :)
(zacytujcie Jej to ktoś, ROTFL :))
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Jestem męską szowinistyczną świnią i jestem z tego dumny.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
453. Data: 2003-06-08 18:16:13
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezWprąciłem się, gdyż boniedydy <b...@z...pl> i te
mądrości wymagają stanowczej erekcji:
>> Myślisz że jemu nie zawaliły się jakieś ideały?
> Biedactwo! (chlip!). A nie miał udziału w tym waleniu się ideałów?
Pewnie, że miał - własnymi bioderkami walił oba: jedną w nocy, drugą
nad ranem.
>> Kochać jedną kobiete aż po grób?
>> Być cudownym ojcem?
> A dlaczego w ogóle doprowadził do rozwoju tej drugiej miłości? -
> przecież, jak wiadomo, powstawanie miłości to proces rozciągnięty w
> czasie i można nad nim zapanować.
No co Ty, z szafy wyskoczyło i krzyknęło: TATO!
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wszystko da się zrobić - trzeba tylko chcieć.
Mój siusiak i sygnaturka są na to dowodami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
454. Data: 2003-06-08 18:24:51
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezWprąciłem się, gdyż LPoD <c...@p...irc.pl.wytnij.pfff> i te
mądrości wymagają stanowczej erekcji:
>> A czemu nie ma, skoro mogły być obie bez szkody dla siebie, jak to
>> utrzymujesz? Czysty zysk dla Ciebie.
>> Mieć Mercedesa albo dwa - wybór jest prosty (dwa!). Dlaczego
>> zatem Ty wybrałeś jeden, skoro mówisz, że mogłeś mieć dwa, i oba
>> kochałeś?
> E tam... czy Ty wiesz, ile kosztują te wszystkie haracze dla tego
> socjal-złodziejskiego państwa za posiadanie takiego luksusu jak
> samochód? Podatek drogowy, OC, AC pewnie też, akcyza
> po zakupie, akcyza w paliwie... chłodna kalkulacja
> wykazuje, że lepiej mieć jednego. ;)
Yyyy... no ale gdyby przyjąć, że to imię żeńskie i popełniłem błąd w
rodzaju żeńskim ("Mieć jedną Mercedes, a nie dwie...") :)
Od kobiet podatków, przynajmniej w Polsce, jeszcze nie mamy, pra? :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
455. Data: 2003-06-08 18:25:17
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "Z. Boczek" <z...@U...pl> napisał w wiadomości
news:bbvspd$4n9$1@news.onet.pl...
> Wprąciłem się, gdyż Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> i te mądrości
> wymagają stanowczej erekcji:
>
> > jesli juz cos twoj maz wybierze, to nich to realizuje, bo inaczej
> > bedzie trojkatna szopka, z ktorej moze najszybciej uwloni sie
> > kochanka, bo chyba nie ma zamiaru spedzic reszty zycia w tym
> > ukladzie, bo on jest wbrew temu co piszesz w innym poscie
> > nienormalny.
> > to tez jest trudne dla meza, ale niech w kocu zachowa sie dojrzale i
> > cos dojrzalego zrobi, nie tylko spelni swoje zachcianki.
>
> Pewnie, że jest trudne dla tego beksy i lalusia.
> W końcu zrozumiał, że nie będzie miał dwóch pochew (wersja dla
> romantyków: serduszek), na każde swoje skinienie i zawołanie.
Posłuchaj Ty bezsilny gamoniu ukrywajacy sie za durnym nickiem
Rogaczu bezsilnie szukajacy domu
zamilcz i nie obrażaj innych
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
456. Data: 2003-06-08 18:30:25
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "Z. Boczek" <z...@U...pl> napisał w wiadomości
news:bbvumj$8vf$1@news.onet.pl...
> Od kobiet podatków, przynajmniej w Polsce, jeszcze nie mamy, pra? :)
Bezpośrednich nie!
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
457. Data: 2003-06-08 18:34:13
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:tfu5evsl1imbkq8tqkpks3oli0fpf1t17u@4ax.com...
> Czy widzieliście tę reklamę, w której "Jacek" <j...@w...pl> mówi:
> IMO mylisz przyjaźń z zaprzedaniem duszy: skoro się złozyło przysięgę
> (albo i nie), to bez względu na to, jak ta druga osoba mnie zrani,
> poniży należy się umartwiać, poświęcać siebie, własne poczucie godności,
> wartości, własne jestestwo dla... właśnie, dla czego?
Własnie na tym polega wybaczanie, prawdziwe o którym tak wiele sie mowi.
>Przyjaźni? A co to
> za przyjaźń, w której jedna strona kopie drugą?
On nie robil tego celowo, to było wbrew niemu.
> Rozumiem, że walczyć
> należy - i to wspaniałe musi być uczucie wiedzieć, że tej drugiej
> stronie aż tak zależy na mnie, że się upadla, przechodzi przez piekło,
> żeby mnie odzyskać (prawda, jakie to przyjemne?). Ale walka ma swoje
> granice - dla każdego człowieka inne, a odnoszę wrażenie, że w twoich
> apelach w tym wątku przemawia przez ciebie twoja własna historia i to
> właśnie uczucie dumy z bycia "ponownie zdobytym".
Oczywiescie kazdy ma swoja granice.
> >Czy wy naprawdę nie potraficie wybaczać?
>
> Wybaczyć można. Ale nie należy się zaprzedawać w imię pięknych słów.
Skąd wiesz że tylko słów.
> >Ciekawe czy w waszym otoczeniu nie zdarzają się ludzie,
> >którzy ze swoimi problemami uciekają w prace, w hobby, w kibicowanie.
> >A co z kobiecymi strachami przed kolejną ciązą i ucieczkami w 100% troskę
o
> >dzieci.
> >W tych wszytskich sytuacjach żony i męzowie pozostają same/sami i tego
też
> >nie należy wybaczać.
>
> Coś kalibry ci sie pomyliły.
Nic mi sie nie pomyliło, widziałem w moim otoczeniu facetów którzy wpadają w
amok pracoholizmu,
alkolizmu, kobiety które odrzucają swego męza, żeby opiekowac sie dzieckim
oni wszytscy też zdradzają swoich małzonków
> >co mozna zrobić dla ratowania szczęscia , które na chwilę odeszło ?
>
> Dużo, ale nie za KAŻDĄ cenę.
Pewnie że nie za każdą
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
458. Data: 2003-06-08 18:35:05
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "Z. Boczek" <z...@U...pl> napisał w wiadomości
news:bbvt1q$5ap$1@news.onet.pl...
> Jestem męską szowinistyczną świnią i jestem z tego dumny.
Fakt
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
459. Data: 2003-06-08 18:36:37
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbvr9s$12v$1@news.onet.pl...
> I to nie ja czułabym się zobowiązana do niesienia tego brzemienia - bo to
ja
> byłabym tą skrzywdzoną i upodloną przez osobę której ufałam.
Tak myślę czuję się Agati.
> I to nie ja czułabym się obowiązana do czekania, rozwiązywania,
współczucia
> i starania się.
Myśle ze byłoby inaczje
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
460. Data: 2003-06-08 18:39:54
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "Z. Boczek" <z...@U...pl> napisał w wiadomości
news:bbvca2$js$1@news.onet.pl...
> Dlatego myślę, że nie uśmiechałbyś się - zaczęłaby się zazdrość,
> rywalizacja, walki kogutów... ale to taki sceptyzm zrodzony w mojej
> małej główce, w której się wiele rzeczy nie mieści.
Może Twoje kobiety zdradzały Cię przez Twoją zazdrość,
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |