Data: 2002-09-11 14:40:51
Temat: Re: opłaty winietowe
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr Zawadzki napisał(a):
>
> Jacek Kruszniewski wysłał na grupę pl.soc.inwalidzi wiadomość
> <3...@p...pl>, na którą niniejszym odpisuję:
>
> >> >A jak je postawią i gdzie indziej - np w wojej okolicy - już są plany
> >> >prywatyzacji dróg :P To będą jaja :DDD
> >>
> >> Wypluj te słowa, a poza tym "nie śmiej się dziadku z czyjegoś
> >> przypadku..." :-P
> >
> >tfu tfu tfu :)
>
> :-D Dzięki.
Zaczyna to nie przyponać sporu :)
> >> >No to obniżę do 50 zł :P
> >>
> >> O rety, jak możesz wobec tego oczekiwać, że ktoś zgodzi zapłacić się
> >> 180zł, z którego mniej niż jedna trzcia zostanie przeznaczona na cel,
> >> na który płaci, a reszta, jak zwykle, "ulotni się"?
> >
> >Ty tutaj zaczynasz się targować :) - ale niestety takie są
> >koszta wszytkiego :(
>
> A niech sobie będą takie czy inne, tego czy tamtego, byleby nikt nie
> musiał na ich pokrycie sięgać do mojej kieszeni.
>
i tak zajrzy i tak :)
Wiesz ciu na górze mają tyle sposobów do tego, że i tak siędziwię że oni to
tak jawnie chcą :))
Wystarczyłó dorównać akcyzę do poziomy europy zachodniech, obciąć dwie
trzy ulgi - i byłoby mru mru :P
> >> >Szczegów -winiety już są na ciężarówki :))
> >>
> >> I co z tego? Ciężarówki najbardziej niszczą drogi, a w dodatku są to
> >> "cysterny na kołach", więc żaden zagraniczny TIR nie zapłaci podatku w
> >> paliwie, niechaj zatem lepiej płaci za winiety.
> >
> >tylko że polscy przewoźnicy też płacą :(
>
> A nie powinni. Płacą X różnych innych podatków, nawet poza tym
> wliczonym w paliwo.
i to wysokich podatków :(
Ale to się nazywa równość podmiotów - jak każdy to każdy :P
> >> >Na czym ma być liberalizm ekonomii w korzystaniu z dróg ??
> >>
> >> Na zastosowaniu pdstawowych praw ekonomicznych dotyczących popytu i
> >> podaży.
> >
> >Wiesz popyt i podaż na drogach to cienko wygląda
>
> IMHO bardzo dobrze. Są chętni (i będzie ich z roku na rok coraz
> więcej) do jeżdżenia płatnymi, ale [chyba] dobrze utrzymanymi
> autostradami - przykład, który sam podałeś, autostrady A4.
Tak - tylko tych autostrad nie ma tyle - a tacy jak Ty nie chcą
ich sfinansować w żaden sposób :)
> >- no chyba że stoją
> >wczasowiczki z Bałkanów :))
>
> ROTFL!
:)))
> >A tak serio - to ja sobie tego niewyobrażam - bo:
> >- albo drogi państwowe (i wtedy musimy się liczyć z dużą nadbudową administracji
>
> W normalnym, cywilizowanym państwie - niekoniecznie.
>
> >- albo prywatne - i wolność Tomku w swoim domku ( bramki i opłaty :( - jak któś
> >kiedyyś ustalił około 30 centów za km ? )
>
> A tak, tzn. z winietami i podatku w paliwie, będzie i państwowe i
> płatne i "wolnoć Tomku...".
>
Tak źle i tak niedobrze - chyba zacznę piechotą chadzać :PPP
To Krakowa - jakiś tydzień :DDDDD
> >> >To są gadki polityków :(
> >>
> >> Nie rozumiem, dlaczego zatem chcesz się z nimi zgodzić?
> >
> >Wiesz - juz kilka ekip budowało autostrady - i mamy ich kilka :(
> >Tutaj jest nowy pomysł - funkcjonujący w kilku państwach - i jest
> >szansa - jestem przeciwnikiem skreślania tego od razu.
>
> Dobrze, pomysł pomysłem, lecz do bani, ponieważ, podsumowując: 1.
> dubluje istniejący podatek, 2. nie pozostawia alternatyw
> komunikacyjnych, 3. płaci się nie za istniejący 'towar' ale za jego
> obietnicę, która _być_może_ zostanie zrealizowana w nieokreślonej
> przyszłości, 4. napędza rozrost biurokracji i zmniejsza kontrolę nad
> publicznymi (twoimi, moimi, innych grupowiczów...) pieniędzmi.
A masz inny, skuteczny i niekosztowny ???
> >> >Ale jak są płatne autostrady (na razie 1)- to i tak i tak podwójnie płacisz :(
> >>
> >> Nie. Po drogach ekspresowych i dwupasmowych jeżdżę za "zatankowany"
> >> podatek.
> >
> >A jak wybudują bramki ?
>
> Na ekspresówkach?
nio - na ekspresówkach - to już AWS coś mruczał pod nosem - kasa musi być :(
> >Wiesz te drogi i tak i tak mają być płatne - tylko jest
> >dyskusja w jaki sposób ?
> >Ryczałt - winietki
> >Za rzeczywisty przejazd - bramki
>
> Dobrze, ale zapomniałeś o tym, że ja już płacę - w paliwie! Chciałbym,
> aby zostal wybrany najlepszy sposób finansowania dróg w Polsce, ale
> dlaczego zostają wybrane od razu 2-3 rozwiązania równolegle,
> namnażające opłaty?
Czyli - podwyższamy akcyzę :)
No tak niech litr benzynki dojdzie do 4 zł - a co !!!
> >> Nie zgadzam się. Albo wiesz co? Mam pomysł, mały kompromis. Zgodzę się
> >> na winiety, kiedy autostrady będą już wybudowane. Wtedy będę
> >> przynajmniej wiedział za co płacę. A dzisiaj: "no pasaran" ;-)
> >
> >Tak byłoby najlepiej - ale na autostrady ni ma kasy :(
>
> To, co napiszę za chwilę będzie niepopularne, ale trudno, trzeba się
> przyzwyczajać do demokracji i wolnego rynku. Otóż chcę powiedzieć, że
> tak naprawdę skąd wziąć pieniądze to już nie mój problem, ale
> rządzących. IMHO jeżeli polityk nie potrafi sobie poradzić z
> problemem, należy go wymienić. Tak jak w firmie.
T ich wymieniamy co 4 lata i ........................ (autocenzura :P )
> >I tutaj rząd chce troszkę skubnąć nna przód :)
>
> No pasaran! Howgh.
>
> >A autostrda się obok mnie buduje - odcine Chorzów Batory - Niegowczyce
>
> A ja nie mogę przejechać z jednej strony miasta na drugą :-\
>
ja też nie :P
u mnie tiry przez centrum miasta jeżdżą, idealnie ook urzędu miejskiego :)
> >> >Jaki fundusz jaka organizacja - ma być przerobiona Dyrakcja Dróg na
> >> >Zarząd - i ityle :P
> >>
> >> "I tyle"? Chyba sam w to nie wierzysz. Inne fundusze (te
> >> nie-offtopiczne) również miały być "przerobione" bądź w ogóle
> >> zliwkidowane.
> >
> >i nie są :(
> >Trzeba dzieś zmieścić swoich :PPPPPP
>
> A propos, chociaż zupełnie OT, ostatnio dostałem mailem dobry kawał
> (cytuję z pamięci):
> Przed komisją rekrutacyjną siadająkolejni kandydaci na stanowisko
> pracy.
> Pada pytanie: - Ile jest 2x2?
> Pierwszy kandydat: - Trzy?
> - Dziękujemy, będziemy z panem w kontakcie.
> Siada druga osoba ubiegająca się o pracę: -Ile jest 2x2?
> - Pięć.
> - Dziękujemy za odpowiedź, jeżeli się na pana zdecydujemy, zawiadomimy
> pana o tym fakcie.
> Kolejny kandydat: - Ile jest 2x2?
> - A ile sobie państwo życzą, żeby było?
> - O, bardzo dobrze, będziemy z panem w kontakcie.
>
> Jak myślisz, kto dostał tę pracę?
Ten ostatni !!!!!
Tylko znam to jak przymowalki księgową do roboty, ta pierwsza była piękna,
mądra, a druga stara i z doświadczeniem. Piękna mądra powiedziała 4, a ta drugia
-
A ile sobie państwo życzą, żeby było?
> ..
>
> ..
>
> ..
>
> ..jeszcze chwila na zastanowienie...
>
> ..
>
> ..
>
> Odpowiedź: SZWAGIER.
O to trochę inny :)
> >> >Tylko że nic nie istnieje :(
> >>
> >> Otóż to! Dlatego nie mam zamiaru za to "nic" płacić.
> >
> >I będziesz omijał dwupasmówki szerokim łukiem ?? :)
>
> Słuchaj, jeżeli dany podatek, nawet zdublowany, będzie jednak (tfu!
> tfu!) wprowadzony, nie będę miał innego wyjścia, jak zań zapłacić.
> Wolę jednak protestować _przed_ jego wprowadzeniem, zamiast obudzić
> się pewnego dnia z ręką w nocniku i winietką na szybie.
wiesz , ale patrząc na Kołodkę,Łapińskiego i Pola - to ta ekipa w w ......
nasze protesty :P
Choćby sprawa Kart Chipowych - one działają - dobrze działają - ale są złe -
bo to nie pomysł p. Łapińskiego - i je zlikwiduje - i wprowadzi takie same
ale inne bo swoje :P
Koszt - 40 km autostrady :P
> >> >> Płacimy przecież podatki.
> >> >
> >> >wynika na to że zamało :(
> >>
> >> Masz ochotę płacić jeszcze większe podatki?! :-O
> >
> >Nie no kretynem jeszcze nie jestem :)
>
> Eeee, tak tylko pytałem ;-D Ale (znowu) łapiąc cię za słowo:
> dlaczego zatem chcesz płacić za winiety?
>
Bo nie chcę płacić na bramkach - czas - a czas to pieniądz :)
> >> (Podawałem już zresztą na grupie projekt Czechów, którzy
> >> dla odbudowy kraju po powodzi obniżają (i tak niższe od naszych)
> >> podatki).
> >
> >no wiesz - bo czesi to mądrzejszy naród :)
>
> Czy mądrzejszy, nie wiem, jednak faktem jest, że sobie (IMHO) radzą w
> sprawach gospodarczych lepiej od nas.
niestety tak :(
> >Ale też i mniejszy (dużo mniejszy kraj).
>
> ..i mniej ludności / samochodów / wpływów z podatków.
>
> >Za podatki - popatrz na Irlandię :) - tam to jest raj
>
> Nie tak do końca.
>
dle do 2000 - byl - duże firmy chętnie tam inwestowały
> > i eksplozja gospodarcza,
>
> Już nie.
bo mamy krysys - a itak wstrost jest więkzy niż w niemczech czy francji
> >tylko że i opieka społeczna jest uduszona
>
> No wiesz, przy brytyjskim modelu polityki społecznej kiedyś musiał
> nastąpić początek "zwijania" welfare state.
:)))
> >(pamiętasz jaka była awantura
> >u nasz) - a niestety drastyczne obniżenie podatku musi być jakimś kosztem.
>
> 1. Jakim? 2. IMHO niekoniecznie - przy obniżeniu stopy podatkowej: a.
> rośnie skala płacących podatki (osób fizycznych i prawnych z
> dotychczasowej szarej i czarnej strefy), b. rozwija się gospodarka i
> ubytek wpływów z podatków bezpośrednich zostaje zastąpiony przez
> pośrednie (choćby dzięki zwiększeniu inwestycji i konsumpcji) itd.
> Wiem, że bardzo uprościłem, ale przecież na tym właśnie zbudowano
> Amerykę - na niskich podatkach i robotach publicznych (autostrady!) w
> dobie wielkiego kryzysu.
W dobie wielkiego kryzysu - to a USA wprowadzono socjalizm na kilka lat :)
Wzięto rozwiązania gotowe od Stalina :)
Było - rak - mali przedsebiorcy zawieszali na te lata interesik i szli np.
budować
autostradą - po wydostaniu się z dołka wracali do kapitalizmu :).
I jeszcze jedno - tam nie ma podatku VAT :))
> >> >a jazdzisz po dłuższych trasach - które mają być w przyszłością płatne ??
> >>
> >> Nie. A co to ma do rzeczy? Mówimy o "tu i teraz".
> >
> >To i nie będziesz musiał winiety kupować :)
> >To o co ten krzyk ??
>
> O zasady. Nie lubię, kiedy ktoś robi mnie w balona. Zwłaszcza
> urzędnicy. I zwłaszcza, że to stwarza groźny precedens: jeżeli dzisiaj
> uda się z winietami, jutro będzie podwójny albo potrójny podatek od
> oddychania i chodzenia chodnikiem.
Oddychanie już jest :)
to sie nazywa kliemtyzacyjne - jak pojedziesz na urlop - coś takiego
sie płaci :P
> >Będzie się można będzie karnąć z Krakowa do Wrocławia - luksus będzie - ale
> >tylko na 300 km ??
> >a inne ?
> >Jak to sfinansować ?
>
> Niech kombinują ci, ktorzy biorą za to kasę.
no to wykombinowali :P
> >> Nie. Wystarczy tylko podatek drogowy (z paliwa) przeznaczyć na drogi a
> >> nie inne wydatki.
> >
> >Piotrze a ile procent wynosi ten podatek drogowy ?
> >Bo doszły mnie słuchy, że nie całe 10% z akcyzy na pliwo - reszta idzie
> >na inne wydatki budżetowe.
>
> I to właśnie jest nabijanie ludzi w butelkę. I tu jest pies
> pogrzebany.
no właśnie :(
te 90% idzie na budżet :(
> >Czyli musisz komuś zabrać !!!!
>
> Ja? Nie. Niech rząd pomyśli, jak skonstruować budżet. Powiadam - to
> nie moje zmartwienie.
To oni postanowili tobie zabrać - kupisz winiete :)))
> >> Tak. Usprawnić biurokrację, zmniejszyć podatki w celu zwiększenia
> >> wpływów do budżetu, dokonać oszczędniości w administracji...
> >>
> >
> >Słuchaj biurakracji i tak nie usprawnisz :(
>
> Zobaczymy ;-) Może założymy jakiś komitet wyborczy przed następnymi
> wyborami do parlamentu?
DDawaj - jestem za !!!
> >Popatrz na biurokrację i administrację w Brukseli - ci to przejadają kasę :)))
>
> Prawda? Już wiesz, dlaczego struktury państwowe są tak mocno
> zaangażowane w przedczłonkowską kampanię propagandową?
>
Juz wiem - dlaczego unia chce nas - bo unasz rządzi też socjaldemokracja - a ta
uwielbia administrację :)
> >Adminitracja - tak jak biurokracja - niereformowalne :(
>
> Tym bardziej jestem przeciwko winietom, bo wiem, że gros tego podatku
> pójdzie na utrzymanie właśnie administracji. Szwagra ;-)
:)))))
> >czyli kłócimy się o sposób kedytowania :D
>
> Wolę spierać się niż kłócić. Co do sedna - tak. Jestem przeciwko
> kredytowaniu przedsięwzięć zarzązanych przez państwo za pomocą
> pieniędzy zaczerpniętych bezpośrednio z portfeli obywateli.
to może bank otworzymy - skredytujemy budowę - a potem państwo nam spłaci
z odsetkami lub umorzy sobie długi :))))
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+
|