Data: 2010-03-03 17:00:28
Temat: Re: oprysk sylitem
Od: "johnny" <j...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <d...@a...abc.com.pl> jest w błędzie:
> Ogrodnik o imieniu Metabasz miał sad oliwny
>> ciach>
> W każdym razie Metabasz swojego sadu nie wyciął jak uczynili to inni, ceny
> oliwek na giełdzie towarowej poszły w góre i wtedy nastąpiły tłuste lata.
> Oliwki rodziły jak dzikie a Metabasz stał się monopolistą. Nadwyżki
> zainwestował w
> nawadnianie itd.
>
> No to pociągmy wątek.
>
> Oliwki rodziły jak goopie. Ceny leciały na łeb na szyję. Biedny Marabasz
> ze
> swoim niewyciętym sadem patrzył bezradnie na uginające się pod ciężarem
> owoców gałęzie i zazdrościł sąsiadom, którzy korzystając z unijnych dopłat
> wygrzewali swe tłuste doopska na Hawajach. Bank stanowczo domagał się
> spłaty
> kredytu wziętego na nawadnianie. Na jego spłatę poszły zyski z tłustych
> lat,
> a i tak komornicy zajęli sad i wyrżnęli wszystkie drzewa...
>
> A było przepić - pomyślał Metabasz...
>Marabasz to przecież szwagier Metabasza.
Nie!!! Jak wskazuje przedrostek Mara, to na bank żona ;-(((((((((
Zdroofka Johnny
|