Data: 2003-04-07 22:42:01
Temat: Re: optymizm
Od: Marsel <Marselon@p_czta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
mania:
> "Marsel" news:MPG.18fc0e7dab526d1398988e@news.onet.pl...
> sorry to swego rodzaju test
> powiedz co poczułeś? znaczy nie musisz mówić
> zastanawia mnie czy to sam "dżwięk" słowa idiota tak działa
> taaa "słodka idiotka" taaa już chyba wiem o co chodzi
> nie przejmuj się, albo wręcz ciesz bo mi to na dobre wyszło ;)
Zadnego. I wcale nie dlatego ze twoje zdanie mam w powazaniu ;)
Po prostu zdaje sobie sprawe ze mam swoje slabosci, uposledzenia
moze nie dokonca w szczzegole jestem pewien wszystkiego bo zbyt duze
zmiany (nie zawsze postepujace w jedna strone), ale zupelnie nie dziwi
mnie taka o mnie opinia. przeciwnie - dziwie sie ze tak rzadko ludzi
zdobywaja sie na szczere oceny
>
> > Chodzilo mi o to ze... no jest chyba wieksze przyzwolenie spoleczne
> > na niezbyt przemyslane zachowania kobiet, to znaczy.. czlowiek jesli
> > jest kobieta nie jest automatycznie przekreslany jesli jest w bledzie.
> > Ma jakby to tego wieksze prawo. Oczywiscie ze to jest nieuzasadnione i
> > niesprawiedliwe.
>
> jejku! bla bla bla okropnie zamotałeś te przeprosiny, zostawmy
> bo tam dalej ciekawsze rzewczy piszesz
no jednak chyba za bardzo... to bylo wyjasnienie co mialem na mysli bo
niezrozumialas. przeprosiny byly wczesniej, a to proba wyjasnienia
czego neizrozumialas. No ale cos mi sie zdaje ze chyba za bardzo sie
koncetrujesz na sobie jesli pada 'kobieta'...
><...>
> a może poprostu polubić optymistę?
> idiota to określenie pogardliwe, ktoś kogo nie szanuję,
> jego postępowanie i opinie oceniam jako nonsensowne,
> ktoś kim sama z pewnością nie chciała bym być
wiesz, to niej est kwesiati a lubienie i nie lubiebia, takie
traktowanie sprawy mnei srednio interesuje
jesli oceniam to nie pod katem...przyjemnosci(?) nie wiem czy jest to
lubienie w zasadzie. preferowanie jakis sytuacji, zachowan bo jest
milo?
Postepowanie oceniam jako nonsensowne wtedy kidy w zamiarze mialo
jakis cel a zupelnie sie z nim rozminelo. I nie oceniam tego jako
idiotyzm, slodki czy jakikolwiek
Zreszta nie mam definicji idiotyzmu.. co bardziej blizszego
niezdolnosci do pojmowania stanu rzeczy a niewpywajacego na pewnosc
siebie i poziom samozadowolenia. swoja droga mysle ze jest dosc
atrakcyjne, tyle ze nie wiem czy mozna "zidiociec do reszty" :)
> a Ty jak to widzisz?
<...>
> > poszerzaniu pola i zasiegu widzenia.
>
> zaraz zaraz
> znaczy jestem ja i mój usmiech, mój usmiech sobie a ja sobie;
> albo jestem dodupnie ponury ale się usmiecham bo tak wypada
> w życiu!!
> tak się poprostu nie da!
a wlasnie ze sie da - zob terapia usmiechem :)
> czy to nie Bacha posyłała post o terapii usmiechem?
no jasne.
> nie ma tak łatwo - nasz organizm to układ
> i nic na to nie poradzisz ;)
> so! marsz do łazienki powykrzywiać paszczę!
zupelnie nie rozumiesz mnie..
optymizm co cos zupelnie glebszego
mylisz niektore zewnetrze objawy z sednem sprawy
no pomysl dlaczego sie usmiechasz czasem
juz?
hm..nawet mowi sie "usmiecham sie na mysl.."
a ty ciagle "usmiecham sie na widok.."
to jakby inna przestrzen. no i inny czas oczywiscie.
--
Marsel
|