Data: 2006-06-25 17:42:31
Temat: Re: osłona
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bioloszka; <e7mfd8$hac$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> Flyer napisał(a):
> > Niekoniecznie - zależy jaki był jego wkład w zepsucie apartatu. Skoro
> > zostały jeszcze trzy raty, to być może aparat jest na gwarancji, a na
> > pewno jest oficjalnie kupowany, więc złość w pierwszym momencie jest
> > bardziej efektem "nie wiem co mam robić/nie chcę nic robić".
> >
> > Żeby skontrastować, zacytuję pewną sytuację - syn siedzi przed
> > telewizorem lampowym, ten w pewnym momencie "pada", a wchodzący ojciec
> > mówi "zepsułeś go".
> No dobrze, ale kumpla sie ceni wyżej od aparatu...
Zawsze, czy w jakimś przedziale czasowym?
> Reagując w ten sposób i chwaląc się tym na grupie, dal nam do
> zrozumienia, że blędnie rozumie slowo "kumpel". Powinien byl napisać
Odreagowując to, że zachował się wobec kumpla jak wobec niekumpla. A
może dodatkowo odreagowując to, że kumpel wyjeżdża i zostawia go samego.
> raczej nieznośny "znajomy" czy coś w tym stylu. Tak więc nie "kumpli"
> powinien się wystrzegać tylko "nieznośnych znajomych", ponieważ mogą
> popsuć jego mienie, które ceni wyżej od nich (na marginesie powinien byl
> im to zakomunikowac wcześniej). Kumplów się nie wystrzega;]
Wiesz - kumpla, wedle Twojej definicji, faktycznie nie trzeba się
wystrzegać, bo ten sam się poczuje do wyrównania szkody.
Flyer
|