Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news.nask.pl!
news.nask.org.pl!news.germany.com!postnews.google.com!y41g2000cwy.googlegroups.
com!not-for-mail
From: "uookie" <u...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: osłona
Date: 25 Jun 2006 11:10:24 -0700
Organization: http://groups.google.com
Lines: 38
Message-ID: <1...@y...googlegroups.com>
References: <1...@m...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 83.14.34.194
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1151259028 4673 127.0.0.1 (25 Jun 2006 18:10:28 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Sun, 25 Jun 2006 18:10:28 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <1...@m...googlegroups.com>
User-Agent: G2/0.2
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.8.0.4)
Gecko/20060508 Firefox/1.5.0.4,gzip(gfe),gzip(gfe)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: y41g2000cwy.googlegroups.com; posting-host=83.14.34.194;
posting-account=Yf75Rg0AAADuSiVBNs_CfHNksCMAQJNB
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:346699
Ukryj nagłówki
tak, niezbyt jasno przedstawiłem sytuację. nie chcę wchodzić w
atmosferę moich znajomości z kumplami, przyjaciółmi i zwykłymi
znajomymi. wyjaśnie tylko tyle, że sam jestem bardzo dumnym
człowiekiem, i żadko mi sie zdarza prosić kogoś o pomoc, bo bardzo
mnie to krępuje. sam jednak nie odmawiam pomocy innym, bo prawdę
powiedziawszy, jestem mało asertywny. dlatego ta moja niesmiała
asertywność w zestawieniu z dumą tworzy zapalnik, który łatwo moze
eksplodowac. przykładem jest ta scena, którą opisałem w poscie
przewodnim tego wątku. po raz kolejny poczułem, że ktoś
wykorzystuje moją uległość, i nie wytrzymałem; zakończyłem
znajomosć, która i tak sie kończyła, bo jak napisałem, kumpel
opuszcza kraj. heh, ale nie; nie odczuwam satysfakcji; jest mi przykro,
że tak sie stało, ale tak sie stać musiało.
może krótka charakterystyka tego kumpla. ma ksywkę cywka; cywka to
taka szklana rurka do palenia konopi indyjskiej. cywka był adoptowany
przez rodziców, którzy go aktualnie wychowują. brał udział w kilku
aktach łamania prawa i dlatego toczy się teraz wobec niego
postępowanie sądowe. brał też udział w kilku wypadkach; raz miał
wypadek podczas przenoszenia benzyny.. i od tej pory ma poparzoną na
czole twarz. miał też wypadek samochodowy; ma od tej pory dodatkowo
pociętą twarz i jeszcze nie dawno chodził o kulach; dziś tylko
kuleje.
aktualnie cywka nie ma pracy; nie dawno kumel go zatrudnił w swojej
rozlewni gazu. cywka pracował tam jeden dzień; miał przewieźć
utarg z rozlewni do szefa; zgubił po drodze 1.500 złotych; jak sie
okazało, upił sie i pojechał na dziwki.
dlaczego sie kumplowałem z kimś takim? bo po pierwsze, cywka mieszka
na mojej ulicy; ja mieszkam na jej początku, on na końcu. po drugie,
cywka nie ma dziewczyny, ja też nie, wiec podejżewam, że ten czas,
który normalnie spędzalibyśmy z kobietami, my spędzaliśmy na
włóczeniu sie po mieście i paleniu trawki. ale już z tym koniec.
teraz będę miał spokój.
pozdro.
Ł
|