Yyy wrote:
>>> dlaczego? jaka byla u ciebie konstatacja wowczas?
>> ze szkoda bylo kasy.

> ale z ciebie materialista! ;)
> ale wiesz, taka konstatacja zwykle bywa po kazdej usludze polegajacej
> na przezyciu przyjemnosci, np. po w wizycie w salonie gier
> elektronicznych, na kreglach, nawet po wyjsciu z pubu czy klubu kiedy
> stwierdzasz, ze "po jaka cholere kupilem tyle drinkow!!!" itp.

To prawda.

>>> powinienes umiec przewidziec co to dla ciebie bedzie znaczylo juz
>>> "po"...

>> W zasadzie umialem...

> wiec co zawiodlo?

Zmiana nastroju przed i po nie była nieprzewidywalna. Więc nic nie zawiodło.

>>> czy dojrzalosc emocjonalna nie polega na umiejetnosci (choc troche)
>>> przewidywania swoich emocji?
>> Trochę przewidywalem...

> przeiwidziales, ze nie bedziesz zadowolony? wiec po co tam lazles?
> ok, wiem, brakowalo ci pewnosci, moglo byc inaczej ale trafiles na
> osobe ktora cie nie lubila lub cos podobnego...

No przestań mnie o to pytać, bo się krępuję odpowiedzieć!

>>> choc z drugiej strony czlowiek duzo traci kiedy jego wlasne emocje
>>> nie sa dla niego samego zaskoczeniem...
>> No wlasnie...

> hmmm... byc moze tu tkwi sedno problemu...

Moze?...

--
pozdrawiam
michał