> Oczywiscie. Ale przeciez mozna zignorowac.

Mozna. Raz, drugi, nawet dziesiaty. Ale setny? Ale nawet kiedy sciaganie
newsow trwa trzykrotnie dluzej tylko dlatego, ze jest tam pelno takich
"kfiatkow" autorstwa AJ? A ostatnio i postow wysylanych do dwoch grup
jednoczesnie?

>
> Alez ja mam podobne odczucia. Tylko, ze uwazam, ze nie upowaznia mnie to
> do powiedzenia w publicznym miejscu: wiesz wynos sie stad bo nikt Cie tu
> nie chce.

Nie przypominam sbie takich slow mojego autorstwa. Byc moze wydzwiek byl
podobny, ale nie za pierwszym ani za dziesiatym razem.

> > Chyba ze demokracje pojmujesz jako droge o ruchu jednostronnym?
>
> Nie Aniu. ale uwazam, ze elementarna kultura zabrania takiego
> traktowania innego czlowieka. Mamy demokracje co oznacza,ze on ma prawo
> powiedziec co mysli- nawet i oczywiste bzdury.

Tylko ze w tym celu zalozyl wlasna grupe, wiec po co zasmieca inne?

>A my mozemy go zignorowac
> albo wysluchac- to nalezy do nas. Ale nie mamy prawa go wyprosic z
> publicznej grupy.

Hm, to poczytaj, jak Albercik nazywa mnie..... Co mnie absolutnie nie rusza,
ale gwoli tzw sprawiedliwej oceny nie dajmy sie zwariowac.


A.