Data: 2007-04-19 21:57:19
Temat: Re: [ot] matczyne zale
Od: "Aga" <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> On Thu, 19 Apr 2007 10:47:59 +0200, "Dziunia"
> <d...@p...onet.pl> wrote:
>
> >>
> >> az glupio powiedziec, ze choc do ojczyzny mnie ciagnie, to jednak
> >> takie sytuacje mnie t trzymaja tu ...
> >>
> >Krysiu, wcale si? nie dziwie, ze nie wracasz mimo checi.
> >Podejrzewam, ze gdyby u nas sluzba zdrowia byla prywatna, tak jak w UK to
> >slowo "zazalenie" odnosiloby taki sam skutek.
> >Niestety, nikt w PL nie przebakuje nawet o prywatyzacji lecznictwa. A
> >szkoda..
> >
> >Dziunia
> >
> J amowie o NHS czyli panstwowej sluzbie zdrowia...jedyne, co im
> moge zarzucic to MRSN - bakteria (a moze wirus...), ktora kosi
> ludzi i czesto ludzie , bojac sie, placa prywatnie...
>
> rzeczywiscie szkoda, ze nie sprywatyzuja lecznictwa, choc jest
> tyle prywatnych gabinetow....
>
> pierz
>
> K.T. - starannie opakowana
he he. Moze konsultanci w UK sa ok ale co do lekarzy pierwszego kontaktu(GP) to
mam pewne zastrzezenia. W 24 tygodniu ciazy poszlam do gp na kontrolne badanie
i mozwie ze mam okropne bole plecow a ona na to a co z tym robie? no to mozwie,
ze plywam cwicze ale dalej boli. I jaka uslyszalam odpowiedz? Mozesz jeszcze
brac paracetamol. Zastanawialam sie czy mowi serio czy sobie ze mnie jaja robi.
Jutro mne czeka kolejna wyzyta u gp (32 tydzien) i juz sie boje co tym razem
uslysze.
Aga(Londyn- super pogoda)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|