| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-07-10 08:39:21
Temat: Re: [p]deser PawłowejDnia 2006-07-10 10:37:01 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *czeremcha* skreślił te oto słowa:
> Nie jestem przekonana, czy właśnie po to...
Nie wiem, musicie z Nigella to sobie wyjaśnic ;>
> Czy ciągnięcie się bezy to jest cecha pożądana?...
Dla mnie tak. Po dobrze wysuszonych bezach boli mnie głowa, tak samo jak po
kruchych krówkach :[
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
Nie obrażaj krokodyla, zanim nie znajdziesz się na drugim
brzegu rzeki /przysłowie afrykańskie/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-07-10 08:42:09
Temat: Re: [p]deser Pawłowej
Użytkownik "Theli" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e8t0am$8vk$1@opal.icpnet.pl...
>> Tylko zastanawia mnie, jak ona tej czekolady dodała, że jej beza nie
>> siadła?
>
> Mi sie wydaje, ze troche siadla. Wierzch byl suchy i przypieczony, a
> srodek zapadniety i zdecydowanie ciemniejszy.
No trochę to żaden problem. Mnie beza z czekolada najpierw trochę urosła a
potem padła i był taki cieniutki półtora cm placek, wilgotny w środku.
A u Nigelli ona była wyrośnięta z piękną grubą popękaną skorupką.
Załapałam się od momentu jak juz miała ubite białka z kakao i tylko
czekolady do nich sypnęła i upiekła toto.
Może jakoś inaczej w ogóle ją robiła?
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
... a tych pieprzonych materialistów rozstrzelamy.
... i zabierzemy ich pieniądze.
/// /// z cyklu: nieopatrzne wyznania idealisty \\\ \\\
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-07-10 08:45:45
Temat: Re: [p]deser Pawłowej
Użytkownik "Bluemoonlavender" <n...@b...com> napisał w
wiadomości news:1152511045.478184.100610@p79g2000cwp.googlegrou
ps.com...
> Moje bezy nie siadaja, bo 1/3 cukru
>rezerwuje na koniec, juz po miksowaniu, i dopiero wtenczas mieszam ten
>cukier z masa bialkowa juz bez ubijania. Taki wmieszany cukier stanowi
>strukture bezy w czasie pieczenia.
O. To następnym razem sprubuję też tak z tym cukrem zrobić.
Zawsze ubijałam białka ać cały cukier się rozpuścił.
dzięki. :-)
>Ja pieke w 140C/280F przez godzine, otwieram piec zeby wypuscic wilgoc,
>zamykam i po chwili wylaczam, zostawiajac bezy w zamknietym piecu az do
>wystygniecia.
Jeszcze raz. Pieczesz przy zamkniętym, otwierasz na chwilę juz po
upieczeniu, zamykasz i dosuszasz w wolno stygnącym piekarniku?
Bez termoobiegu w ogóle?
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
... a tych pieprzonych materialistów rozstrzelamy.
... i zabierzemy ich pieniądze.
/// /// z cyklu: nieopatrzne wyznania idealisty \\\ \\\
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-07-10 08:47:16
Temat: Re: [p]deser PawłowejLia <i...@p...org> napisał(a):
> > Nie jestem przekonana, czy właśnie po to...
> Nie wiem, musicie z Nigella to sobie wyjaśnic ;>
>
A czy to był na pewno jej komentarz?
> > Czy ciągnięcie się bezy to jest cecha pożądana?...
>
> Dla mnie tak. Po dobrze wysuszonych bezach boli mnie głowa, tak samo jak po
> kruchych krówkach :[
Wyobrażasz sobie Pawłową jedzącą z niezwykłą elegancją, jak na tancerkę
przystało, ciągnącą się bezę? ;-)
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-07-10 08:50:39
Temat: Re: [p]deser PawłowejDnia 2006-07-10 10:47:16 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *czeremcha* skreślił te oto słowa:
>> Nie wiem, musicie z Nigella to sobie wyjaśnic ;>
>>
> A czy to był na pewno jej komentarz?
Tak.
Sprawdzłam własnie w Łebkowskim - u niego sie dodaje ocet lub sok z
cytryny, ale nie ma komentarza w jakim celu.
>
>>> Czy ciągnięcie się bezy to jest cecha pożądana?...
>>
>> Dla mnie tak. Po dobrze wysuszonych bezach boli mnie głowa, tak samo jak po
>> kruchych krówkach :[
>
> Wyobrażasz sobie Pawłową jedzącą z niezwykłą elegancją, jak na tancerkę
> przystało, ciągnącą się bezę? ;-)
Tak :P To na pewno bardzo seksownie by wyglądało ;)
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
Nie obrażaj krokodyla, zanim nie znajdziesz się na drugim
brzegu rzeki /przysłowie afrykańskie/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-07-10 08:57:24
Temat: Re: [p]deser PawłowejLia <i...@p...org> napisał(a):
> > A czy to był na pewno jej komentarz?
> Tak.
> Sprawdzłam własnie w Łebkowskim - u niego sie dodaje ocet lub sok z
> cytryny, ale nie ma komentarza w jakim celu.
Trafił swój na swego :-)))))) /Myślę o mnie i o tobie/. Też pognałam do
swoich książek - w tej, z której najczęściej korzystam przy pieczeniu
ciast /Koestlich backen fuer alle Gelegenheiten/ napisano w zasadach
ogólnych: "Zur Stabilisierung und auch zur Geschmackverbesserung kann man
noch einige Trofpen Zitronensaft zugeben".
> > Wyobrażasz sobie Pawłową jedzącą z niezwykłą elegancją, jak na tancerkę
> > przystało, ciągnącą się bezę? ;-)
> Tak :P To na pewno bardzo seksownie by wyglądało ;)
Pewnie tak...
A teraz uciekam do pracy, bo jeszcze muszę obejść parę miejsc. Poczytam po
powrocie, jeśli coś odpiszesz!
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-07-10 11:35:53
Temat: Re: [p]deser PawłowejDnia Mon, 10 Jul 2006 09:25:12 +0200, Waćpanna lub waćpan o'kurka, w
wiadomości <news:e8svde$i8k$1@atlantis.news.tpi.pl> zawarł, co następuje:
> 25 lat to ładny kawał czasu...
A Ty się dżudżu kochane znowu mylisz w mojej metryce :)
--
Pozdrawiam, Ti`Ana,
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-07-10 13:55:34
Temat: Re: [p]deser Pawłowej
Użytkownik "Tatiana" <y...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ff2wf0lo4yrq.dlg@czarodziejka.net...
> Dnia Mon, 10 Jul 2006 09:25:12 +0200, Waćpanna lub waćpan o'kurka, w
> wiadomości <news:e8svde$i8k$1@atlantis.news.tpi.pl> zawarł, co następuje:
>
>> 25 lat to ładny kawał czasu...
>
> A Ty się dżudżu kochane znowu mylisz w mojej metryce :)
Warto się pomylić dla tego "kochane"...
o'kura
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-07-10 15:43:28
Temat: Re: [p]deser PawłowejSowa wrote:
> To co ja tam pisałam? że nie lubię bez?
> Łżyłam w żywe oczy. ;)))
>
>
> To znaczy dalej nie lubię, ale w tym jednym, jedynym przypadku padłam z
> zachwytu i jadłam na leżaco:
>
> DESER PAWŁOWEJ w wersji ciemnej.
> (przepis jest robiony na oko, bo nie zdążyłam na Nigellę i juz tylko
> widziałam jak go pożerała, zlepiany z różnych innych i wymaga dopracowania.
> Wszelkie uwagi na temat wyrobu owej cholernej bezy mile widziane)
>
[ciach(o)]
Taka Pavlova
http://www.nigella.com/recipes/recipe.asp?article=21
0 ?
Pozdrawiam.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-07-10 15:54:54
Temat: Re: [p]deser Pawłowej
> Jeszcze raz. Pieczesz przy zamkniętym, otwierasz na chwilę juz po
> upieczeniu, zamykasz i dosuszasz w wolno stygnącym piekarniku?
> Bez termoobiegu w ogóle?
> Edyta Czyż
> >>Sowa<
Tak wlasnie jak piszesz, nie mam termoobiegu, wiec tak dosuszam w
zamknietym piecu.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |