Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Pies-tez czlonek rodziny.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pies-tez czlonek rodziny.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 236


« poprzedni wątek następny wątek »

101. Data: 2002-03-27 13:03:37

Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.- OT
Od: "Ituś" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora



> well, sugerowales zabic gada, wiec powinienes byc konsekwentny -
jakiego
> gada? Pies --> ssak, dziecko --> ssak. Więc Twoje apele o zabicie
gada to
> OT????? :-)))))) no...., to wiele tlumaczy... Ja osobiscie zabijam
masowo
> pająki..

Nie rób tego - to przynosi nieszczęście!
U mnie czasami w domu chodzą po ścianie takie do 4cm średnicy
(mieszkam na wsi) - o ile nie udaje mi się go namówić do wyjścia przez
okno to przykrywam dużą szklanką, podsuwam pod nią kartkę papieru i w
przykrytej kartką szklance wynoszę na dwór. przyjrzyj się kiedyś
takiemu z bliska (możesz przesz szklankę) to zobaczysz jaki jest
piękny - a piękna się nie zabija.

Pozdrawiam
Ituś





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


102. Data: 2002-03-27 13:07:18

Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: "Ituś" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Jak?? ;-//
>
> Trudne wiem :(
> Na razie tylko zwracaniem uwagi i stopniowym uczulaniem na brud. A z
czasem tak
> jak w innych krajach. Wprowadzic nakaz sprzatania po zwierzakach z
> _egzekwowana_ grzywna jesli ktos tego nie bedzie robil, uswiadamiac
ludzi

[ciach]

Dziewczyno Ostatnio nawet w Poznańskiem się popsuło. Co prawda jeszcze
się tam zdarzają wygrabione okolice posesji (i grobów) ale w centrum
coraz częściej jest brudno - jak w reszcie kraju.

Pozdrawiam
Ituś


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


103. Data: 2002-03-27 13:10:58

Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ituś" wrote:

> Dziewczyno Ostatnio nawet w Poznańskiem się popsuło. Co prawda jeszcze
> się tam zdarzają wygrabione okolice posesji (i grobów) ale w centrum
> coraz częściej jest brudno - jak w reszcie kraju.

Dlatego mówie- z czasem. Chocby mialo to potrwac i 20 lat. To jak z segregacja
smieci- do wszystkiego trzeba przywyknac, zmienic sposób myslenia ludzi,
_nauczyc ich_ myslec,ze tak musi byc i koniec. Dla Polaka na razie jest to
dziwne, niedorzeczne, wyrzucanie pieniedzy, strata czasu itp dlaczego wiec dla
przecietnego Niemca nie? Sposób myslenia nie bierze sie znikad a, ze jest to
proces dlugi...
pzdr
agi

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


104. Data: 2002-03-27 13:19:25

Temat: Re: pająk a fuj! było: pies..- OT
Od: "Ituś" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> [o pająku]
> >. przyjrzyj się kiedyś
> > takiemu z bliska (możesz przesz szklankę) to zobaczysz jaki jest
> > piękny - a piękna się nie zabija.
>
>
> o nie nienienienienienie!!!!!!!!!!!!!!!!!!
> jestem arachnofobiczką i pająków boję się irracjonalnie,
nienormalnie,
> panicznie, histerycznie - i nie wiem, skąd ten strach (do spazmów) i
skąd ta
> straszna fobia.
> I wiem, że powinnam to leczyć, bo to mało normalne.

No właśnie podałem Ci pierwszy krok. Dostrzeż piękno - od czegoś
trzeba zacząć.
Pozdrawiam
Ituś


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


105. Data: 2002-03-27 13:24:48

Temat: Re: pająk a fuj! było: pies..- OT
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ituś" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:15020-1017234799@213.17.138.62...
> > [...]
> > straszna fobia.[...]
>
> No właśnie podałem Ci pierwszy krok. Dostrzeż piękno - od
czegoś
> trzeba zacząć.

Oj, Ituś. Przecież dziewczyna pisze, że fobia. Jeśli nie wiesz
jak wygląda fobia, to Ci opowiem: najpierw wrzeszczysz i
uciekasz, potem dopiero orientujesz się, dlaczego; potem do
końca dnia jest Ci niedobrze, w nocy masz koszmarne sny i przez
jakiś tydzień nerwowo oganiasz się rękami, jeśli tylko coś Cię
zasmyra. I jeszcze całe otoczenie świetnie się bawi i
dobrotliwie tłumaczy, że przecież taki malutki, nic Ci nie
zrobi.

Pozdrawiam
Hanka rozumiejąca ból
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


106. Data: 2002-03-27 13:31:57

Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: "Sunnta" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


>
>
> A ja robie to wszystko z moim kotem - spimy przytuleni policzkami do
siebie
> (TZ u boku:-)), caluje go bez przerwy, siedzi z nami przy stole (my jemy,
on
> na trzecim krzesle siedzi i sie gapi); no.... z jednego talerza nie
jadamy,
> choc czasem kot po mnie konczy, czego nie dam rady zjesc.
>
> Ale kot nie wychodzi na dwor.
> A kocham go strrrraszliwie mocno.
>
> pozdrawiam
> satia (nie taka stara, panna, ale w konkubunacie)


sypiałam z moją jamniczką obie lubiłyśmy ciepło ona czasem meldowała sie do
łóżka rodziców lub szła na fotel jak sie do niej plecami odwracałam

z obecnym psem nie sypiam gdyż jest to ON a dwie osoby i pies to trochę za
dużo

podczas posiłków sprawdza co jest w talerzach ale z nich nie je pies czasem
zjada resztki z obiadu ale raczej ze swojej miski



Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


107. Data: 2002-03-27 13:45:50

Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: "Sunnta" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


pies wie że sie go boisz i zaatakuje


ja sie nigdy nie bałam psów i żadem mnie nie ugryzł


pozdrawiam Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


108. Data: 2002-03-27 13:48:08

Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: "Sunnta" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Miałem jednego cudownego, ale uczucia nie nazwałbym miłością (teraz).
Słowo
> "miłość" mam zarezerwowane. Ot tyle. Kocha się ludzi lubi się psy (bardzo
> lubi się koty).
>


dyskryminacja rasowa???


ja wole mieć w domu psy tak samo mój mąż
ale nigdy nie powiem że można mniej lubić koty od psów i wiem że można je
kochać tak samo


Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


109. Data: 2002-03-27 13:50:11

Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:a7s6ql$frk$1@news.tpi.pl...

> Chcecie, żeby traktować Waszą miłość do psów poważnie? Zacznijcie poważnie
> traktować wszystkie obowiązki z tym związane.... (wiem, zaraz powiecie, że
> Wy zawsze..., że tylko w miejscach ustronnych, swoich ogrodach etc. Ale
> przecież to nie ja zostawiam te ślady na chodnikach i trawnikach....)
>
>
> Monika (lekko wkurzona, po wczorajszym spacerze, który był właściwie
> slalomem między psimi gównami)

Zgadzam sie z Toba calkowicie!!!!!!!!
Chodzac z dzieckiem po osiedlowych alejkach spacerowch
zawsze musialysmy sie trzymac chodnika, bo lekkie wystawienie
nogi na trawe grozilo wdepnieciem w kupke psia. mimo, iz wprowadzono
nakaz zbierania odchodow psich, przez psich wlascicleili, nieiwiele
to pomoglo. Inny przyklad dziecko sasiadki z porazeniem mozgowym
prezylo sie na wszystkie nagle i ostre dzwieki, rowniez na
ujadanie psa sasiadow. na prosbe matki aby w maire mozliwosci
oszczedzic jej dziecku cierpien wlascicielka psa( bezdzietna) odparla
iz to tez zywe stworzenie i poszczekac musi. No i co zrobic....
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


110. Data: 2002-03-27 13:52:21

Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: "Sunnta" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

miałam trochę inną sytuację ale nie oddałam psa nie skorzystałam z tej
możliwości a chodziło o oddanie go komuś na jakiś miesiąc


ładny przykład ma dziecko
co przeszkadza oddajmy


zrozumiałabym że oddałaś psa bo dziecko ma alergie




Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20 ... 24


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[Prorok] Bog wybralo nowego proroka w Polsce
co jest "lepsze" ?
iść czy nie iść (znowu ślub)
bezczlowieczenstwo
urlop macierzyński

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »