| « poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2002-03-27 13:03:37
Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.- OT
> well, sugerowales zabic gada, wiec powinienes byc konsekwentny -
jakiego
> gada? Pies --> ssak, dziecko --> ssak. Więc Twoje apele o zabicie
gada to
> OT????? :-)))))) no...., to wiele tlumaczy... Ja osobiscie zabijam
masowo
> pająki..
Nie rób tego - to przynosi nieszczęście!
U mnie czasami w domu chodzą po ścianie takie do 4cm średnicy
(mieszkam na wsi) - o ile nie udaje mi się go namówić do wyjścia przez
okno to przykrywam dużą szklanką, podsuwam pod nią kartkę papieru i w
przykrytej kartką szklance wynoszę na dwór. przyjrzyj się kiedyś
takiemu z bliska (możesz przesz szklankę) to zobaczysz jaki jest
piękny - a piękna się nie zabija.
Pozdrawiam
Ituś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2002-03-27 13:07:18
Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.> > Jak?? ;-//
>
> Trudne wiem :(
> Na razie tylko zwracaniem uwagi i stopniowym uczulaniem na brud. A z
czasem tak
> jak w innych krajach. Wprowadzic nakaz sprzatania po zwierzakach z
> _egzekwowana_ grzywna jesli ktos tego nie bedzie robil, uswiadamiac
ludzi
[ciach]
Dziewczyno Ostatnio nawet w Poznańskiem się popsuło. Co prawda jeszcze
się tam zdarzają wygrabione okolice posesji (i grobów) ale w centrum
coraz częściej jest brudno - jak w reszcie kraju.
Pozdrawiam
Ituś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2002-03-27 13:10:58
Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny."Ituś" wrote:
> Dziewczyno Ostatnio nawet w Poznańskiem się popsuło. Co prawda jeszcze
> się tam zdarzają wygrabione okolice posesji (i grobów) ale w centrum
> coraz częściej jest brudno - jak w reszcie kraju.
Dlatego mówie- z czasem. Chocby mialo to potrwac i 20 lat. To jak z segregacja
smieci- do wszystkiego trzeba przywyknac, zmienic sposób myslenia ludzi,
_nauczyc ich_ myslec,ze tak musi byc i koniec. Dla Polaka na razie jest to
dziwne, niedorzeczne, wyrzucanie pieniedzy, strata czasu itp dlaczego wiec dla
przecietnego Niemca nie? Sposób myslenia nie bierze sie znikad a, ze jest to
proces dlugi...
pzdr
agi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2002-03-27 13:19:25
Temat: Re: pająk a fuj! było: pies..- OT> [o pająku]
> >. przyjrzyj się kiedyś
> > takiemu z bliska (możesz przesz szklankę) to zobaczysz jaki jest
> > piękny - a piękna się nie zabija.
>
>
> o nie nienienienienienie!!!!!!!!!!!!!!!!!!
> jestem arachnofobiczką i pająków boję się irracjonalnie,
nienormalnie,
> panicznie, histerycznie - i nie wiem, skąd ten strach (do spazmów) i
skąd ta
> straszna fobia.
> I wiem, że powinnam to leczyć, bo to mało normalne.
No właśnie podałem Ci pierwszy krok. Dostrzeż piękno - od czegoś
trzeba zacząć.
Pozdrawiam
Ituś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2002-03-27 13:24:48
Temat: Re: pająk a fuj! było: pies..- OTUżytkownik "Ituś" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:15020-1017234799@213.17.138.62...
> > [...]
> > straszna fobia.[...]
>
> No właśnie podałem Ci pierwszy krok. Dostrzeż piękno - od
czegoś
> trzeba zacząć.
Oj, Ituś. Przecież dziewczyna pisze, że fobia. Jeśli nie wiesz
jak wygląda fobia, to Ci opowiem: najpierw wrzeszczysz i
uciekasz, potem dopiero orientujesz się, dlaczego; potem do
końca dnia jest Ci niedobrze, w nocy masz koszmarne sny i przez
jakiś tydzień nerwowo oganiasz się rękami, jeśli tylko coś Cię
zasmyra. I jeszcze całe otoczenie świetnie się bawi i
dobrotliwie tłumaczy, że przecież taki malutki, nic Ci nie
zrobi.
Pozdrawiam
Hanka rozumiejąca ból
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2002-03-27 13:31:57
Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
>
>
> A ja robie to wszystko z moim kotem - spimy przytuleni policzkami do
siebie
> (TZ u boku:-)), caluje go bez przerwy, siedzi z nami przy stole (my jemy,
on
> na trzecim krzesle siedzi i sie gapi); no.... z jednego talerza nie
jadamy,
> choc czasem kot po mnie konczy, czego nie dam rady zjesc.
>
> Ale kot nie wychodzi na dwor.
> A kocham go strrrraszliwie mocno.
>
> pozdrawiam
> satia (nie taka stara, panna, ale w konkubunacie)
sypiałam z moją jamniczką obie lubiłyśmy ciepło ona czasem meldowała sie do
łóżka rodziców lub szła na fotel jak sie do niej plecami odwracałam
z obecnym psem nie sypiam gdyż jest to ON a dwie osoby i pies to trochę za
dużo
podczas posiłków sprawdza co jest w talerzach ale z nich nie je pies czasem
zjada resztki z obiadu ale raczej ze swojej miski
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2002-03-27 13:45:50
Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
pies wie że sie go boisz i zaatakuje
ja sie nigdy nie bałam psów i żadem mnie nie ugryzł
pozdrawiam Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2002-03-27 13:48:08
Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
>
> Miałem jednego cudownego, ale uczucia nie nazwałbym miłością (teraz).
Słowo
> "miłość" mam zarezerwowane. Ot tyle. Kocha się ludzi lubi się psy (bardzo
> lubi się koty).
>
dyskryminacja rasowa???
ja wole mieć w domu psy tak samo mój mąż
ale nigdy nie powiem że można mniej lubić koty od psów i wiem że można je
kochać tak samo
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2002-03-27 13:50:11
Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.Użytkownik "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:a7s6ql$frk$1@news.tpi.pl...
> Chcecie, żeby traktować Waszą miłość do psów poważnie? Zacznijcie poważnie
> traktować wszystkie obowiązki z tym związane.... (wiem, zaraz powiecie, że
> Wy zawsze..., że tylko w miejscach ustronnych, swoich ogrodach etc. Ale
> przecież to nie ja zostawiam te ślady na chodnikach i trawnikach....)
>
>
> Monika (lekko wkurzona, po wczorajszym spacerze, który był właściwie
> slalomem między psimi gównami)
Zgadzam sie z Toba calkowicie!!!!!!!!
Chodzac z dzieckiem po osiedlowych alejkach spacerowch
zawsze musialysmy sie trzymac chodnika, bo lekkie wystawienie
nogi na trawe grozilo wdepnieciem w kupke psia. mimo, iz wprowadzono
nakaz zbierania odchodow psich, przez psich wlascicleili, nieiwiele
to pomoglo. Inny przyklad dziecko sasiadki z porazeniem mozgowym
prezylo sie na wszystkie nagle i ostre dzwieki, rowniez na
ujadanie psa sasiadow. na prosbe matki aby w maire mozliwosci
oszczedzic jej dziecku cierpien wlascicielka psa( bezdzietna) odparla
iz to tez zywe stworzenie i poszczekac musi. No i co zrobic....
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2002-03-27 13:52:21
Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.miałam trochę inną sytuację ale nie oddałam psa nie skorzystałam z tej
możliwości a chodziło o oddanie go komuś na jakiś miesiąc
ładny przykład ma dziecko
co przeszkadza oddajmy
zrozumiałabym że oddałaś psa bo dziecko ma alergie
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |