Data: 2003-12-10 14:01:06
Temat: Re: palenie na klatce schodowej - prosba
Od: "Ania" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Aniu ale zauważ ze zniżasz sie do tego samego poziomu co ci smrodziarze od
> papierosów...i zaczniesz szkodzić nie tylko im ale i pozostałym sąsiadom.
wiem, ale co w takim razie mam zrobic?
grzeczne prosby nie pomogly :(
ja wymienilam drzwi i mam teraz szczelne, inni nie moga sobie na to
pozwollic :(
poza tym gdy wchodze do domu z 4letnia corka lub z niego wychodze, to wciaz
musze wachac smrod papierosow, ktory jakos nie chce szybko sie ulatniac :>
moja corka jest alergiczka, ja po dluzszym przebywaniu w dymie zaczynam miec
czerwone oczy, sasiadka ma synka, ktory dosc czesto jest chory a dym
niestety w jego przypadku nie poprawia sytuacji, czy w takim razie mamy sie
pdodac, bo skoro grzecznie sie nie dalo, to trzeba skapitulowac?
ja nie mam ochoty klocic sie z ta pania, jeden raz wystarczy;
stwierdzilam, ze na koniec mojego mieszkania tam zloze jeszcze skarge do
prezesa, ale na ile to pomoze?
to nie jest tak, ze ja od rau chce dymic, ja zawsze daje szanse i najpierw
zalatwiam sprawe grzecznie i polubownie :) przynajmniej sie staram :)
od starszej sasiadki wiem, ze gdy nasza palaczka miala male dziecko to
wszyscy sasiedzi musieli na palcach chodzic :> co bys zrobila na moim
miejscu?
pozdrawiam
Ania
|