Data: 2001-10-10 09:15:35
Temat: Re: pamiec
Od: "{Wilma}" <w...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9q113i$8mh$1@news.onet.pl...
: Wilma
:
: > eTaTa-eChild ma racje.
:
: No rację to ma najwyższy z otoczenia :-))
:
: To co opisałaś nie jest kasowaniem, sklerotyku:-))
A ja sie upieram, ze kasowanie. W pracy mam tyle rzeczy do przekazania, ze
gdybym miala zasmiecac sobie tym glowe to chyba by mi pekla. Zapisuje wiadomosc
na kartce, kartke przekazuje i juz nie musze pamietac. Wystarczy to, ze
przekazalam kartke.
:
: Ale mózg sobie radzi ładnie ze spychaniem. I w pewien sposób
: dopasowaniem sytuacji. Dlatego Ty "nie pamiętasz"
: Nakładasz obraz na obraz i nie starasz się ich odróżnić.
: Toteż ciężko Ci sobie "przypomnieć" - banał od banału.
- Byc moze jest to nakladanie sie obrazow. Tresc informacji do przekazania,
naklada sie na informacje przekazana (tresc na kartce, sama kartka)
: Więc i nie można powiedzieć prosto - nie da się kasować.
: Bo się da. Tylko warto określić, że nie da się kasować
: w samodzielnym procesie umysłu.
- a to juz wyzszy stopien wtajemniczenia ;o)))
:
: Da się zapomnieć. Przez zepchnięcie - niedobry pomysł.
: Nie trzeba zapominać.
- tu moze sie powtorze, ale po co trzymac "smieci" w glowie? ;o) W zyciu
naprawde sa sprawy tak nieistotne, ze nie warto trzymac ich w pamieci. Trzeba po
prostu nauczyc sie selekcjonowac co jest wazne, a co jest "smieciem".
: A to nie traktat, tylko post - więc nie przynudzam.
- moim zdaniem bardzo ciekawy wywod.
pozdr. Wilma
|