> He He
> Andrzejka czytałem rok temu, to maniak Herbalifu który na bieżąco
> pisał pamiętnik ze swojego odchudzania. Żarł co prawda te wstrętne
zielska,
> ale jak się go czytało można było boki zrywać. Faktycznie strach stronę
> otwierać, ale andrzejek to był diabeł który zmieniał się w księcia i jak
> widzę nie bardzo mu się udało bo dalej jest diabłem :)))
> A dla zaiteresownych to tu jest stara strona z pamiętnikiem
> www.chudnij.webpark.pl/index_stary.htm ;)
>
Nie mam żadnych pretensji do Herbalifu, ponieważ pomógł mi "zgubić" onegdaj
32 kg. To że zaczynam od początku spowodowane było zaprzestaniem diety i
kłopotami które miałem ( Na szczęście juz wszystko poza mną). Teraz jednak
nie będę ćwiczył Herbalifu, ale optymalnego kwacha. A adres strony na której
rozprawię się z moimi worami tłuszczu to http://www.chudnij.webpark.pl
P.S. A diabłem będę tylko do wakacji
Pozdrawiam pan_andrzejek


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/