Data: 2000-12-07 10:07:46
Temat: Re: paradoks Boga 2
Od: "Duch" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Prosty przyklad: jakis zakopmpleksiony, biedny czlowiek,
> > miotany nimi na prawo lewo,
> > nagle odkrywa mechanizmy poczucia winny i zrzuca ciezary z siebie.
>
> Jeżeli je zrzuca czy odrzuca i może żyć bez nich, ba, lepiej jest mu, bo
ich
> już nie posiada - tym bardziej wierzę, że on jest w swojej istocie
doskonały.
> Ten kompleks, ten stres wewnętrzny musiał być mu narzucony sztucznie i z
> zewnątrz. Ja to trochę widzę, że właśnie urósł trochę ponad korony innych
drzew
> i dojrzał słońce :-)))
Tak, narzucony z zewnatrz jest, ale "chory" czuje sie zle i nie wie
dlaczego.
Ten stan powstal na skutek pewnej "wady" jaka jest w nas ludziach,
widze to troche, ale sie bardzo nie upieram ;-)
"Wyjsc" z problemu mozna, ale to bolesne. .... i znowu dlaczego?
Z tego mozna by wysunac wniosek, ze czlowiek rodzi sie
z problemami a potem, w miare dorastania stara sie je pozbyc...
Ale tez nie, przeciez czesto dziecinstwo jest najpiekniejsze...
Wiec jak to sie dzieje, ze te problemy przychodza?
Nie chce miec problemy a jednak nie moge go uniknac...
Czyli co? Mam "mozliwosci" czy nie?
Jesli chodzi o to czy czlowiek moze "wyjsc z wszystkiego" to tak,
wydaje mi sei ze jest pod tym wzgledem doskonaly, zreszta
nie bylo chyba takiej rzeczy z ktorej bym nie wyszedl (lub nie mogl),
ale nie ma hop,hop, to kwestia pewnej "ceny".
Jesli chodzi o to jaki akurat jest teraz, w danym momencie, to nie,
nie jest doskonaly, raczej ... nie "plywa w doskonalosci i spokoju",
ale moze i ma do tego mozliwosci, tak to widze i to nie marzenia.
> Skąd biorą się kompleksy? Moim osobistym zdaniem biorą się one z prostego
> faktu, że chcąc gdzieś uciec przed tymi większymi problemami, przed tą
> samotnością jaźni właśnie, szukają wsparcia i oddechu w innych ludziach.
Oto
> okazuje się, że konsekwencje za nasze czyny i życie może przejąć ktoś
inny,
> nawet nie jeden człowiek tylko jakiś ogół.
Rzeczywiscie, ale wydaje mi sie ze sa jeszcze inne "elementy tej gry"
niz tylko "szukania oparcia". A moze .. chcesz mi przekazac cos
bardziej glebszego, chyba tak, chodzi pewnie o taki "strach" i chcec
"unikniecia rzeczywistosci" i "ucieczke do ludzi od tej rzeczywistosci"...
Pozdrufka,
Duch
|