Strona główna Grupy pl.sci.psychologia partnerka

Grupy

Szukaj w grupach

 

partnerka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 42


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-06-26 17:45:25

Temat: Re: partnerka
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Uzytkownik "matt" <no@dres> napisal w wiadomosci
news:cN6dncKI3IFF3QLZnZ2dnUVZ_sadnZ2d@giganews.com..
.

> W jaki sposob wytlumaczyc zachowanie kobiety gdy:
> po kilku latach bycia w zwiazku z mezczyzna nie potrafi powiedziec mu ze go
> kocha, ani tez nie potrafi go wyrzucic z domu? Szerzej - zwiazek jest
> plytki - brak wspolnych planow, zandnych wspolnych uciech, po prostu spia
> pod tym samym dachem. ON mowi jej ze ja kocha (i wie, ze chce kochac) ona
> nie potrafi podobnych slow nawet wycedzic przez zeby. Jedyne co ona mowi,
> to to ze on pomogl jej zapomniec o milosci do poprzedniego mezczyzny (EX).
> Proste - zwykle wykorzystanie? Czy napewno - gdy on chce ja opuscic to z
> jej strony jest placz i lament, po h..? Wiec on daje jej jeszcze jedna
> szanse. Sielanka trwa tydzien, tylko po to aby powtorzyc ten sam schemat -
> ona go zlewa, co zwykle objawia sie notorycznym uprawianiem klamstwa na
> kazdej plaszczyznie zyciowej, co ma dalsze efekty. Hm, pieniazki? Moze, on
> przyzwoicie zarabia i oplaca czesc rachunkow, ale ona zarabia tez
> przyzwoicie, jest niezalezna. Zreszta ona jest atrakcyjna, nieglupia, ...
> kobieta biznesu, wiec nie powinna miec problemow ze znalezieniem nowego
> partnera. W takim razie po co ta cala zabawa z obecnym partnerem? To czyste
> marnotrastwo czasu, albo to jakas gra, ale jaka?

Pani jest smiertelnie znudzona partnerem, a skoro Pan nie potrafil jej do tej
pory wyrzucic z domu, nie bez racji uznala, ze mozna go miec w d.... Z tego
powodu nie jest zainteresowana podejmowaniem powaznych rozmów, a ciosów po
prostu unika. Byc moze rozglada sie za kims innym, ale jako "kobieta biznesu"
jest zbyt nadeta, a jako kobieta niemloda i lekko zuzyta jest zbyt "zmeczona
zyciem", by z sukcesem to rozgladanie zakonczyc (raczej po prostu czeka az
ktos "dla niej odpowiedni" sie przypaleta i nie ucieknie). Biezaca sytuacja
Pani w pewnym stopniu odpowiada, bo w gruncie rzeczy ma ona swiety spokój i
moze snuc swoje nierealne plany. Zamiast pomagac tej Pani, Pan powinien pomóc
sobie :)

entrop3r

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-06-26 17:51:10

Temat: Re: partnerka
Od: "Jarek M." <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl> wrote in message
news:e7p5v0$gqt$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Uzytkownik "matt" <no@dres> napisal w wiadomosci
> news:cN6dncKI3IFF3QLZnZ2dnUVZ_sadnZ2d@giganews.com..
.
>
>> W jaki sposob wytlumaczyc zachowanie kobiety gdy:
>> po kilku latach bycia w zwiazku z mezczyzna nie potrafi powiedziec mu ze
>> go
>> kocha, ani tez nie potrafi go wyrzucic z domu? Szerzej - zwiazek jest
>> plytki - brak wspolnych planow, zandnych wspolnych uciech, po prostu spia
>> pod tym samym dachem. ON mowi jej ze ja kocha (i wie, ze chce kochac) ona
>> nie potrafi podobnych slow nawet wycedzic przez zeby. Jedyne co ona mowi,
>> to to ze on pomogl jej zapomniec o milosci do poprzedniego mezczyzny
>> (EX).
>> Proste - zwykle wykorzystanie? Czy napewno - gdy on chce ja opuscic to z
>> jej strony jest placz i lament, po h..? Wiec on daje jej jeszcze jedna
>> szanse. Sielanka trwa tydzien, tylko po to aby powtorzyc ten sam
>> schemat -
>> ona go zlewa, co zwykle objawia sie notorycznym uprawianiem klamstwa na
>> kazdej plaszczyznie zyciowej, co ma dalsze efekty. Hm, pieniazki? Moze,
>> on
>> przyzwoicie zarabia i oplaca czesc rachunkow, ale ona zarabia tez
>> przyzwoicie, jest niezalezna. Zreszta ona jest atrakcyjna, nieglupia, ...
>> kobieta biznesu, wiec nie powinna miec problemow ze znalezieniem nowego
>> partnera. W takim razie po co ta cala zabawa z obecnym partnerem? To
>> czyste
>> marnotrastwo czasu, albo to jakas gra, ale jaka?
>
> Pani jest smiertelnie znudzona partnerem, a skoro Pan nie potrafil jej do
> tej
> pory wyrzucic z domu, nie bez racji uznala, ze mozna go miec w d.... Z
> tego
> powodu nie jest zainteresowana podejmowaniem powaznych rozmów, a ciosów po
> prostu unika. Byc moze rozglada sie za kims innym, ale jako "kobieta
> biznesu"
> jest zbyt nadeta, a jako kobieta niemloda i lekko zuzyta jest zbyt
> "zmeczona
> zyciem", by z sukcesem to rozgladanie zakonczyc (raczej po prostu czeka az
> ktos "dla niej odpowiedni" sie przypaleta i nie ucieknie). Biezaca
> sytuacja
> Pani w pewnym stopniu odpowiada, bo w gruncie rzeczy ma ona swiety spokój
> i
> moze snuc swoje nierealne plany. Zamiast pomagac tej Pani, Pan powinien
> pomóc
> sobie :)

dokladnie. rzucic w cholere i chuj!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-06-26 20:02:59

Temat: Re: partnerka
Od: "Aicha" <b...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jarek M." napisał:

> pamietaj, ze w milosci sielanka jest tylko na poczatku,
> a potem jest proza zycia - czytaj: rownia pochyla.

Jeśli piszesz to na podstawie własnych doświadczeń, to... współczuję.

--
Pozdrawiam - Aicha

Dozwolone od lat 18 - Aktualizacja:
http://glinki.com/?l=5zj8cu

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-06-26 21:04:03

Temat: Re: partnerka
Od: es_ <es_uomikim@ALA_MA_KOTA.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jarek M. wrote:
(...)
> ma sensu sie meczyc, pamietaj, ze w milosci sielanka jest tylko na poczatku,
> a potem jest proza zycia - czytaj: rownia pochyla.

Współczuję ci jeśli na prawdę tak uważasz.

--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-06-26 21:16:55

Temat: Re: partnerka
Od: "Jarek M." <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Aicha" <b...@m...pl> wrote in message
news:e7penb$8l4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Jarek M." napisał:
>
>> pamietaj, ze w milosci sielanka jest tylko na poczatku,
>> a potem jest proza zycia - czytaj: rownia pochyla.
>
> Jeśli piszesz to na podstawie własnych doświadczeń, to... współczuję.

Ja nie bylem nigdy dlugo z kims w zwiazku, ale widze po rodzicach moich
rowiesnikow, ktorzy mieli przejebane dziecinstwo przez nich!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-06-26 21:33:57

Temat: Re: partnerka
Od: "tomla" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl> napisal w
wiadomosci news:e7p5v0$gqt$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Uzytkownik "matt" <no@dres> napisal w wiadomosci
> news:cN6dncKI3IFF3QLZnZ2dnUVZ_sadnZ2d@giganews.com..
.

> ktos "dla niej odpowiedni" sie przypaleta i nie ucieknie). Biezaca
sytuacja
> Pani w pewnym stopniu odpowiada, bo w gruncie rzeczy ma ona swiety spokój
i
> moze snuc swoje nierealne plany. Zamiast pomagac tej Pani, Pan powinien
pomóc
> sobie :)

chyba jedyna naprawde trafiona wypowiedz, szkoda ze tylko tyle poprzedniego
posta cytowal, ale... ;D

T>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-06-27 01:10:16

Temat: Re: partnerka
Od: matt <no@dres> szukaj wiadomości tego autora

entroper wrote:

> Uzytkownik "matt" <no@dres> napisal w wiadomosci
> news:cN6dncKI3IFF3QLZnZ2dnUVZ_sadnZ2d@giganews.com..
.
>
> Pani jest smiertelnie znudzona partnerem, a skoro Pan nie potrafil jej do
> tej pory wyrzucic z domu, nie bez racji uznala, ze mozna go miec w d.... Z
> tego powodu nie jest zainteresowana podejmowaniem powaznych rozmów, a
> ciosów po prostu unika. Byc moze rozglada sie za kims innym,

To jedna z opcji (a moze jedyna). Oto lekkie rozjasnienie sytuacji. Byly
zwiazki, wszystkie rozpadly sie, czemu? Bo MAMIE nie pasowali chlopcy, wiec
ona sie odcinala, wiec oni odchodzili.
Gwoli wtracenia, zastanawiajace jest iz ona twierdzi ze to ONA sie z nimi
rozstawala, mowiac to tlamsi w sobie prawde. Po co?
Ale! przyszedl czas ze zrozumiala, lek (lek? - to nastepne pytanie)przed
mamusia przygasl. Miala 'powazna' dyskusje z mama, cala seria wyznan,
wyrzeczen i zalow. Takze, wyznala jemu iz mamusia to i tamto, wiec ... oni
pakowali zabawki i najzwyklej sie wynosili. Heh, sielanka trwala 2
tygodnie. On jednak czul, ze na jej buzi jest maska, byla zbyt sztuczna,
wiecie nie bylo tej iskry, podniecenia, checi po prostu bycia razem.
Oklamala znowu, ... poszla do mamy.

> ale jako
> "kobieta biznesu" jest zbyt nadeta, a jako kobieta niemloda i lekko zuzyta
> jest zbyt "zmeczona zyciem", by z sukcesem to rozgladanie zakonczyc
> (raczej po prostu czeka az ktos "dla niej odpowiedni" sie przypaleta i nie
> ucieknie). Biezaca sytuacja Pani w pewnym stopniu odpowiada, bo w gruncie
> rzeczy ma ona swiety spokój i moze snuc swoje nierealne plany. Zamiast
> pomagac tej Pani, Pan powinien pomóc sobie :)

Bingo!

pozdrawiam
matt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-06-27 01:17:37

Temat: Re: partnerka
Od: matt <no@dres> szukaj wiadomości tego autora

Flyer wrote:

>> Nadmienie, ze ona ma za soba 5 'powaznych' nieudanych zwiazkow (jeden
>> 5-cio letni, a w tym momencie chyba dobiega konca nastepny, juz 3 letni
>> zwiazek). Lata leca. Jaki jest sens takiego zycia? Taki czlowiek pewnego
>> dnia obudzi sie z reka w nocniku, ale przezciez jest wystarczajaco
>> dorosla zeby zrozumiec z czym igra.
>
> Każdy ma prawo wyboru swojej drogi, nawet jeżeli jej jeszcze nie zna. ;)

Zastanawiajaca jest uzytecznosc przysiegi malzenskiej.

pozdrawiam
matt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-06-27 01:19:43

Temat: Re: partnerka
Od: matt <no@dres> szukaj wiadomości tego autora

Aicha wrote:

> Użytkownik "matt" napisał:
>
>> Lata leca. Jaki jest sens takiego zycia? Taki czlowiek pewnego dnia
>> obudzi sie z reka w nocniku, ale przezciez jest wystarczajaco
>> dorosla zeby zrozumiec z czym igra. Kto sie smieje pierwszy ten sie
>> smieje ostatni, czy nie tak? Wszystko sie kiedys konczy, rodzice nie
>> zyja wiecznie (sorry to brzmi brutalnie, ale tak juz jest) i nie
>> bedzie sie do kogo zwracac. I jaki jej sens zostac na starosc stara
>> panna?
>
> A dlaczego uważasz, że jedynym sensem zycia kobiety powinno być
> "złapanie" męża? Może ona realizuje się w inny sposób, a już oswojony
> facet potrzebny jest jej jako "tło"?

Imputujesz. Poza tym istnieje opcja o ktorej napisalas.
BTW Mezczyzni to swinie. Kobiety to wyrachowane swinie.

;)
pozdrawiam
matt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-06-27 01:20:16

Temat: Re: partnerka
Od: matt <no@dres> szukaj wiadomości tego autora

marenks wrote:

> matt wrote:
>
>
>> Nadmienie, ze ona ma za soba 5 'powaznych' nieudanych zwiazkow (jeden
>
> [...]
>
>> gniezdzi w sobie jakis gniew albo bol, jak do takiej osoby podejsc?
>> Jak jej pomoc?
>
>
> takimi argumentami starasz sie ja przekonac?

Przepraszam, nie rozumie.

pozdrawiam
matt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

osłona
...
kolejny sen, rotfl !!! : D
Czemu się ciągle denerwuję?
[Fwd: Re: foundations of intelligence]

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »