Data: 2003-02-06 07:11:27
Temat: Re: pasty do zebow bez fluoru
Od: Botwinka <b...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2003-02-05 19:10, Użytkownik Seva napisał:
> Iwon(k)a napisał(a) w wiadomości
> news:b1rjl9$451$1@news.onet.pl:
>
> >> > wiesz co nie chce mi sie wierzyc, zeby stomatolog odradzal
> >> > uzywanie past z fluorem.
> >> Mogę podać Ci jej nazwisko i numer telefonu, chcesz?
> > ale powiedz mi po co?
>
> Podważasz moją relację (sugerując, ze kłamię lub zmyślam) więc chce Ci
> dać
> możliwość weryfikacji tego co powiedziałem, abyś mogła mnie przeprosić.
O rety, piękne ;-P
Iwonka ma dzwonić do innej lekarki by podyskutować co pisze Seva na
grupie ;-) Rewelacja, że już nie wspomnę o kosztach połączeń
międzykontynentalnych;-).
Przy okazji: może byś Seva zweryfikował tę zawartość fluoru w wodzie
badając ją w Sanepidzie? Polecam.
Ja tak zrobiłam gdy miałam wątpliwości czy podawać dzieciakowi Zymafluor
tak mocno promowny w ostatnich paru latach w Polsce.
A poza tym to chyba stosowanie miejscowe fluoru to jednak co innego niż
łykanie?
--
Pozdrawiam Botwinka
|