Anutka wrote:


> a dlugo sie trzymaja? naprawde wygladaja jak prawdziwe? mi sie bowiem
> paznokcie zelowe kojarzą z tipsami, ktore czsto mozna niestety odroznic bo
> widac ze sa "dosztukiwane".


jezeli dobrze zrozumialam autorke watku - ona ma zel na wlasnych
paznokciach, bez podklejania tipsa.

jako posiadaczka sztucznych paznokci moge dorzucic pare informacji.

po pierwsze - zel na wlasnych paznokciach to dobry pomysl, jesli ma sie
ladny ksztalt wlasnych paznokci (nie sa za szerokie ani nie roznia sie
znaczaco ksztaltem). w przeciwnym wypadku, zel na nich bedzie dawal
efekt zblizony do zerowego, bo paznokcie nie beda wygladac duzo lepiej.

niezaleznie jednak od tego - dziwi mnie to, co napisala autorka watku o
tym, ze jej sie paznokcie zelowe lamia. nie powinny, jesli sa dobrze
zrobione i uzupelniane regularnie. tak, trzeba takie paznokcie
uzupelniac co ok. miesiac.

naklejenie tipsa (plastikowego paznokcia) na wlasny paznokciec, a potem
nalozenie zelu nie powoduje efektu szponow. wszystko zalezy od tego, jak
dlugie chcemy miec paznokcie - tips pozwala na dowolnosc, ale zbyt dlugi
tips na krotkiej plytce nie bedzie sie dobrze trzymac. tips modeluje za
to paznokiec, zwezajac go. oczywiscie, po jakims czasie tips zrasta -
przeciez przy kazdej wizycie skraca sie paznokcie do jakiejs tam
okreslonej dlugosci. po pewnym czasie ma sie juz tylko zel na
paznokciach, ktore utrzymuja ksztalt nadany im przez tipsy.

aha - firma nail tek wprowadza wlasnie do salonow nowa metode
utwardzania paznokci, polegajaca na podklejaniu od spodu wystajacej
czesci paznokcia, bez nakladania czegokolwiek poza specjalna odzywka na
wierzch. niestety, nie wiem jeszcze, jak to wyglada w praktyce i czy
bedzie dawac efekty zblizone do zelu&tipsow.

jesli ktos ma jakies inne pytania nt. tipsow, chetnie odpowiem - troche
o nich wiem;)

xx.