Data: 2002-10-19 20:41:00
Temat: Re: peeling
Od: "sheba" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Mam gąbeczkę i używam, ale jednak to nie to samo co porządny peeling...
>
> Taką porowatą ?
> Jejku, to faktycznie przyzwczaiłaś tę swoją biedną skórę
> do częstego pilingu.
>
> > Wiesz....są różne szkoły... moja zaufana kosmetyczka mówi, ze można.
>
> Jestem innego zdania, ale nic to.
No nikogo nie namawiam, mówię tylko, ze dla mnie jest to dobre....
Ale mojej skórze to robi dobrze, więc nie widzę powodu, dla którego miałabym
tego nie robić...
> Jest tyle sposobów, na oczyszczanie cery, niekoniecznie peeling.
> Próbowałaś np. maseczki ściągającej z glinką kaolinową ?
> Albo maseczek typu peel Off ?
> Czy chociażby, dla odmiany peelingu enzymatycznego.
Maseczki peel-off i glinkowe namiętnie stosuję (po oczyszczeniu skóry
peelingiem, przecież wtedy maseczki lapiej działają). Peelingu
enzymatycznego nie... boje się..:)
> > Z resztą wiadomo, ze przy cerze tłustej i mieszanej
> > najważniejsze jest bardzo dokładne oczyszczenie skóry....
>
> Racja, ale niekoniecznie codzienny peeling ;)
Codziennie, no prawie codziennie robię taki delikatniutki.... chyba dlatego,
ze lubię. To poprawia ukrwienie w skórzę, będe miała później zmarszczki..:)
O! Po peelingu strefa T przetłuszcza mi się tylko troszeńkę!
--
sheba 19
|