Nawet gdybym zapytał, to nie jesteś kimś kto chce poznać odpowiedź,
więc do niczego to nie prowadzi.

Poza tym: KŁAMIESZ. :)
Tresujesz i doradzasz tresowanie dzieci które uważasz za zahamowane,
tak jak własne.

Pokazałaś to niestety zanim do tego się odniosłem.

W pewnym sensie jesteś kaleką w porównaniu ze swoją córką.
Niestety, traktujesz jej osobowość w tych samych kategoriach w jakich
prawdopodobnie ona będzie kiedys traktować twoją, z tą róznicą,
że ona nie będzie sie w takiej swej ocenie mylić.

W zasadzie powinienem współczuć wam, gdyż jestem przekonany,
że wasze córki poradzą sobie pomimo waszych para-gestapowskich
metod wychowawczych i zdołają odbudować zniszczoną tożsamość
oraz osobowość...
ale byłby to zbytek łaski z mojej strony, więc se daruję. ;)

--
CB


Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:g819dq$6rh$1@nemesis.news.neostrada.pl...

> Zapytaj jakiegoś nieśmiałego dorosłego, czy dobrze się czuje ze swoją
> nieśmiałością. Zapytaj najlepiej siebie samego. Ty odpowiadasz cały czas
> na to pytanie - wrogością wobec wszystkich.

> Nie tresuję swojego dziecka i nikomu tego nie doradzam.

> I nie uważam swojego dziecka za zahamowane.