Pewnego dnia, "Monia" <m...@t...com.pl> na
pl.sci.psychologia napisał(a):


>no tak Bartku ale to naturalna Pamela zwrocila na siebie uwage, a nie
>sztuczna.

Dobrze, ale to, ze sie komus spodobala nie oznacza, ze musialaby takze i
innym - nawet nie wiem jak naturalna Pamela wygladala..

>naturalnosc piszesz jest piekniejsza - chcialabym aby to byla prawda,

Jest.

>czy Twoja dziewczyna (zona) nie maluje sie, nie podkresla swojej urody
>itp. ?

Malowala sie bardzo lekko albo wcale. Tyle, ze to jest chyba troche nie
na temat - podkreslenie urody poprzez dobrze dobrany makijaz nie jest
złe. Jest bardzo fajne ! Złe jest robienie z siebie lalki Barbie,
sztuczny biust, usta wypchane silikonem..
Zreszta my tu caly czas o gustach w zasadzie mowimy a o tym sie chyba
nie powinno :)
Zgodze sie, ze byc moze dla wiekszosci mezczyzn Pamela jest jakims
obiektem westchnien, ale nie dla wszystkich.

Wlasciwie to nie wiem dlaczego np. mialbym sie nie przyznac, ze ona mi
sie podoba ? Jesli by tak bylo to bym o tym napisal. Jesli nie tez bym
napisal - i pisze :)

>Tak jak panowie nie przyznaja sie ze podoba im sie Pamela tak wiele
>kobiet nie przyznaje sie ze chcialaby choc przez chwilke tak
>wygladac - DLA WAS !!!

To ja bym od takiej uciekl. Dziekuje :)

Pozdrawiam,


--
Bartek
b...@k...kalisz.pl

I have a dream...