« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-09-27 11:38:03
Temat: Re: pigwóweczka?Użytkownik "Wojtek" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cj1o38$cd4$1@news.onet.pl...
> Mam pigwę na swoim ogrodzie, nawet nieźle obrodziła w tym roku. Owoce
> pozostają do wiosny, potem zazwyczaj wywalam je na kompost.
>
> Podaj proszę przepis na pigwówkę.
Muszę poszukać przepis.
W najbliższym czasie Ci podeślę.
pozdrawiam Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-09-27 11:41:51
Temat: Re: pigwóweczka?Użytkownik "Anavilma" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cj1dsm$2cc6$1@mamut.aster.pl...
>
> > Czas teraz na zbieranie pigwówek :-)
> >
> > pozdrawiam Krycha
>
>
> raczej po pierwszych mrozach....... czyzbym cos przeoczył?
> pozdrawiam, andrzej
>
Należy rozróżnić owoc z drzewa pigwy
od owocu z krzewów ozdobnych - pigwowca
(kwitnie wiosną na czerwono lub pomarańczowo).
Robiłam nalewkę z tych drugich.
pozdrawiam Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-09-27 11:42:46
Temat: Re: pigwóweczka?> > Podaj proszę przepis na pigwówkę.
>
> Muszę poszukać przepis.
> W najbliższym czasie Ci podeślę.
>
> pozdrawiam Krycha
A reszta co ? O suchym p...... ?;-)
Pozdrawia oschle boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-09-27 12:30:36
Temat: Re: pigwóweczka?
Dirko schrieb:
> W wiadomości news:cj7403$5gt$1@ulysses.news.tiscali.de Kresowiec
> <i...@t...de> napisał(a):
>
> Hejka. I tu się mylisz. Moje serce zostało za Bugiem, bo stamtąd
> mój ród. :-)
>
A ja myslalem, ze jak zabuzakow wyrzucali, to od razu na wyzyskane
ziemie. A ja po mieczu i po kadzieli zza Buga. A skad jesli wolno
spytac? To teraz juz do pary bedziemy sobie na centralakach uzywac!
>
> To jakieś austryjackie gadanie. ;-) Mimo, że mieszkam na terenie
> historycznej Małopolski, nic nie rozumiem. :-(
>
Ten 'Jolico' tak juz ma. Inne derenie juz sie obsypaly a ten czerwieni
sie dopiero. Moze zrobie zdjecie i jakos podesle. Odmiane ta, jak juz
wczesniej mowilem, tanio dostaniesz w Czechach.
>
> Co Ty Irek, prałatem zostałeś? :-D
> Pozdrawiam rakusko Ja...cki
>
My zza Buga juz tacy wylewni jestesmy. Przed i po nalieweczce.
kresowiec
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-09-29 10:24:43
Temat: Re: pigwóweczka?
Użytkownik "Wojtek" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cj1o38$cd4$1@news.onet.pl...
> Mam pigwę na swoim ogrodzie, nawet nieźle obrodziła w tym roku. Owoce
> pozostają do wiosny, potem zazwyczaj wywalam je na kompost.
>
> Podaj proszę przepis na pigwówkę.
Podaję przepis na grupie, bo może ktoś jeszcze skorzysta
np. Boletus :-)
Cytuję za Anią K.
"Owoce pigwowca kroimy w ósemki (bez obierania).
Zalewamy spirytusem 80 % (ja zalałam 70 %-dop.K), tak żeby zakryć owoce.
Pozostawiam na 4 miesiące.
Po tym czasie zlewamy do butelek, a resztę czyli wymoczone owoce zalewamy
czystą wódką, słodzimy.
Mój małżonek wsypał 10 łyżek cukru, a spirytusu w pierwszej fazie było litr,
tyle wiem o proporcjach.
(za mało tego cukru - dop. K)
Zostawiamy na następne 3 miesiące.
Potem mieszamy część spirytusową z częścią wódczaną,
tutaj mój mężuś dosłodził na moje wyraźne życzenie jeszcze 10 łyżek.
W takim stanie przelewamy do butelek i powinno to sobie postać z ..... 5
lat."
Tyle przepisu od Ani. Robiąc trochę zmodyfikowałam.
Oprócz pigwówek dodałam jedną pigwę (dostałam od znajomych).
Po zlaniu wódki zalałam owoce słodką wodą i postało tak jeszcze miesiąc.
Słodzić trzeba według swojego uznania.
polecam Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-09-29 13:30:31
Temat: Re: pigwóweczka?
----- Original Message -----
From: "krycha" <k...@o...poczta.pl>
Cytuję za Anią K.
"Owoce pigwowca kroimy w ósemki (bez obierania).
Zalewamy spirytusem 80 % (ja zalałam 70 %-dop.K), tak żeby zakryć owoce.
Pozostawiam na 4 miesiące.
Po tym czasie zlewamy do butelek, a resztę czyli wymoczone owoce zalewamy
czystą wódką, słodzimy.
Mój małżonek wsypał 10 łyżek cukru, a spirytusu w pierwszej fazie było litr,
tyle wiem o proporcjach.
(za mało tego cukru - dop. K)
Zostawiamy na następne 3 miesiące.
Potem mieszamy część spirytusową z częścią wódczaną,
tutaj mój mężuś dosłodził na moje wyraźne życzenie jeszcze 10 łyżek.
W takim stanie przelewamy do butelek i powinno to sobie postać z ..... 5
lat."
Tyle przepisu od Ani. Robiąc trochę zmodyfikowałam.
Oprócz pigwówek dodałam jedną pigwę (dostałam od znajomych).
Po zlaniu wódki zalałam owoce słodką wodą i postało tak jeszcze miesiąc.
Słodzić trzeba według swojego uznania.
polecam Krycha
:(((((((((
dlaczego to az tak dlugo musi stac
????
hehe
gdzie to trzeba schowac aby doczekalo az dojrzeje
???????
a na powaznie
lepiej wyniesc to do chlodnej piwnicy
czy zostawic np w w kuchni
??????
z pozdrowieniami i usmiechamni
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-09-29 20:19:38
Temat: Re: pigwóweczka?
> Należy rozróżnić owoc z drzewa pigwy
> od owocu z krzewów ozdobnych - pigwowca
> (kwitnie wiosną na czerwono lub pomarańczowo).
To co ja mam ?
Jedno , to krzaki niskie , owoce zebrowane i b. aromatyczne a drugie ,
to krzak wyzszy , owoce 2x wieksze i gladkie , smak ten sam , tak samo
twarde , ale tego cudownego aromatu nie ma . To wyzsze tez kwitnie
wiosna ,troszke pozniej, kwiaty ciemnorozowe . Owoce dojrzewaja dopiero
teraz.
Dla mnie wszystkie sa z rodzaju "smakuja i zdobia "
Pozdrawiam
Barbara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2004-09-30 08:04:11
Temat: Re: pigwóweczka?Barbara Miącz wrote:
>
>> Należy rozróżnić owoc z drzewa pigwy
>> od owocu z krzewów ozdobnych - pigwowca
>> (kwitnie wiosną na czerwono lub pomarańczowo).
>
> To co ja mam ?
> Jedno , to krzaki niskie , owoce zebrowane i b. aromatyczne a drugie ,
> to krzak wyzszy , owoce 2x wieksze i gladkie , smak ten sam , tak samo
> twarde , ale tego cudownego aromatu nie ma . To wyzsze tez kwitnie
> wiosna ,troszke pozniej, kwiaty ciemnorozowe . Owoce dojrzewaja dopiero
> teraz.
Nie wiem co masz ale na pewno nie pigwę. Pigwa to drzewo (nie krzew), a
owoce są duże, żółte, kształtem przypominają gruszki. U Ciebie to pewnie
2 odmiany pigwowca.
Pozdrawiam
Bea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2004-09-30 08:07:15
Temat: Re: pigwóweczka?Użytkownik "Barbara Miącz" <s...@i...te.ria.pl> napisał w wiadomości
news:cjf55d$cjp$1@inews.gazeta.pl...
>> Należy rozróżnić owoc z drzewa pigwy
>> od owocu z krzewów ozdobnych - pigwowca
>> (kwitnie wiosną na czerwono lub pomarańczowo).
>To co ja mam ? (...)
Podejrzewam, że masz dwie różne odmiany pigwowca.
Może jakieś zdjęcia?
pozdrawiam Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2004-09-30 08:15:24
Temat: Re: pigwóweczka?Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:005501c4a628$62bf1890$59c81b53@smal9k1kzfv9ki..
.
>
(...)
> W takim stanie przelewamy do butelek i powinno to sobie postać z ..... 5
> lat."
(...)
> Słodzić trzeba według swojego uznania.
> polecam Krycha
>
> :(((((((((
> dlaczego to az tak dlugo musi stac
> ????
> hehe
> gdzie to trzeba schowac aby doczekalo az dojrzeje
> ???????
> a na powaznie
> lepiej wyniesc to do chlodnej piwnicy
> czy zostawic np w w kuchni
> ??????
> z pozdrowieniami i usmiechamni
> _hehehe
Nie mam na tyle doświadczenia :-)
Trzymam w szafkach w mieszkaniu.
W piwnicy mógłby się ktoś obcy zaopiekować napojem. :-)
Zażywam napoju po dwóch latach (niecałych)
i nie będę miała okazji sprawdzić smaku po 5 letnim leżakowaniu. :-)
Poza tym, ja nie zrobiłam z tak dużej ilości alkoholu jak podaje Ania K.
Jak na razie dodaję do herbaty, bo do bezpośredniego spożycia
jest trochę za kwaśne.
Gdybym teraz zdecydowała się na dodanie cukru, to znowu
musiałoby stać i przegryzać się z pół roku.
pozdrawiam Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |