Strona główna Grupy pl.rec.ogrody pigwowiec- mozna jeszcze z pestek?

Grupy

Szukaj w grupach

 

pigwowiec- mozna jeszcze z pestek?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 39


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-02-23 23:30:00

Temat: Odp: pigwowiec- mozna jeszcze z pestek?
Od: "Jagoda" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik jbaskab <j...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:cvi8r5$nui$...@a...news.tpi.pl...
> Bardzo dziekuję za porady. Wsadziłam na razie
> nasionka do piasku i do lodówki, część dałam do doniczki i zostawiłam na
> balkonie, najwyżej postoi pusta przez pare miesiecy, a paręnascie wywlokę
> jutro na działke i pod
> snieg:). Sposobała mi się sugestia Jagody z tymi eksperymentami:).

Dla uzupełnienia dodam że stratyfikację nasion najlepiej przeprowadza się w
zakopując nasiona na zimę w ziemi. Pod kołderką śniegową poleżą do wiosny i
gotowe.
Jak to robię, pisałam już kiedyś, ale przypomnę. Nasiona wrzucam do tzw
pończoszki, zawiązuję i zakopuję całkiem głęboko do ziemi, a koniec
pończoszki zostawiam na wierzchu, żeby łatwo było wiosną ją znaleźć.
Pozdrawiam - Jagoda
PS Stosuję pończochę stylonową, bo inne materiały bardziej naturalne w ziemi
się rozkładają.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-02-24 00:01:38

Temat: Re: pigwowiec- mozna jeszcze z pestek?
Od: "Kronopio" <c...@g...katowice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jagoda" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cvj3q3$qtg$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Dla uzupełnienia dodam że stratyfikację nasion najlepiej przeprowadza się
w
> zakopując nasiona na zimę w ziemi. Pod kołderką śniegową poleżą do wiosny
i
> gotowe.
> Jak to robię, pisałam już kiedyś, ale przypomnę. Nasiona wrzucam do tzw
> pończoszki, zawiązuję i zakopuję całkiem głęboko do ziemi, a koniec
> pończoszki zostawiam na wierzchu, żeby łatwo było wiosną ją znaleźć.
> Pozdrawiam - Jagoda
> PS Stosuję pończochę stylonową, bo inne materiały bardziej naturalne w
ziemi
> się rozkładają.

U mnie się sprawdza najlepiej stara, nieczynna lodówka postawiona w
szopie.Niezwykle funkcjonalna ze względu na półeczki.
Wkładam do niej doniczki z nasionami i nawet "trudne" nasiona
kiełkują.Przypuszczam, że grat utrzymuje odpowiednią wilgotność i
temperaturę,stąd lepsze kiełkowanie.

Pozdrawiam
Teresa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-02-24 03:28:31

Temat: Re: pigwowiec- mozna jeszcze z pestek?
Od: "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> szukaj wiadomości tego autora

"Jacek" <j...@o...pl> wrote in message
news:cvhmnv$pde$1@news.onet.pl...

> W takim razie może uda mi się wysępić ze trzy siewki?

Wiosna sie przypomnij :)

> Rozmnażanie z gałązek polega na oderwaniu odrostów od krzaczka,
> czy na odcięciu gałązki i ukorzenieniu jej??

Odcinalem galazke i ukorzenialem (wczesna wiosna, bez ukorzeniacza).

Pozdrawiam,
Bpjea


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-02-24 03:45:49

Temat: Re: pigwowiec- mozna jeszcze z pestek?
Od: "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> szukaj wiadomości tego autora

"zbisa" <z...@z...ita.pwr.wroc.pl> wrote in message
news:cvi0q0$sjk$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...

> > Zawsze rozmnazalem pigwowce z galazek, bo przyjmowaly sie dosc latwo
[...]
> możesz to opisać, ale tak dla lamy :-)))

Zdrewniala galazke pigwowca dlugosci ok. 15-20 cm przytnij skosnie i wbij
w glebe tak gleboko jak to bedzie mozliwe (w praktyce ok. 7 cm); wczesna
wiosna, tj. jak tylko ziemia rozmarznie (w marcu); podlewaj, jesli bedzie
sucho (przy przecietnej marcowej pogodzie nie musisz podlewac). Sporzadz w
ten sposob wiecej sadzonek, bo niektore moga sie jednak nie przyjac (ale
jak zauwazylem, bez wiekszych problemow sie przyjmuja zwykle). Ukorzenione
sadzonki mozesz przesadzic na miejsce stale po minimum roku ale wg. mnie
lepiej po dwoch latach (jesli sadzonkowales wprost w gruncie).

Pozdrawiam,
Bpjea


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-02-24 03:53:29

Temat: Re: pigwowiec- mozna jeszcze z pestek?
Od: "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> szukaj wiadomości tego autora

"Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> wrote in message
news:cvjhqg$q5k$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Odcinalem galazke i ukorzenialem (wczesna wiosna, bez ukorzeniacza).

Zeby bylo jasne o jakim gatunku pisze, dodam, ze ukorzenialem tylko i
wylacznie pigwowiec japonski :)

Pozdrawiam,
Bpjea


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-02-24 08:25:46

Temat: Re: pigwowiec- mozna jeszcze z pestek?
Od: "Jacek" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> > Odcinalem galazke i ukorzenialem (wczesna wiosna, bez ukorzeniacza).
>
> Zeby bylo jasne o jakim gatunku pisze, dodam, ze ukorzenialem tylko i
> wylacznie pigwowiec japonski :)

Dziękuję za podpowiedź.
Spróbuje ukorzenić.

--
Pozdrawiam Jacek Walewski


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-02-24 08:27:11

Temat: Re: pigwowiec- mozna jeszcze z pestek?
Od: "Jacek" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> > W takim razie może uda mi się wysępić ze trzy siewki?
>
> Wiosna sie przypomnij :)

Dziękuję bardzo, przypomnę się na pewno.

--
Pozdrawiam Jacek Walewski


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-02-24 14:41:58

Temat: Re: pigwowiec- mozna jeszcze z pestek?
Od: "jbaskab" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:001301c519e4$e226f910$0eb91b53@smal9k1kzfv9ki..
.

> :)))))))
> no bo zapewne ten Twoj byl nie_ wlasciwy ( Chaenomeles japonica)
> :)
> probowalem w tym roku ukorzeniac zarowno Ch. japonica
> jak i Ch. speciosa zwanym pigwowcem chinskim (wlasciwym)
> :)
> chinskie ukorzenily sie wszystkie a japonskie jeden z kilku
> :)
> jesli zas chodzi o nalewki
> to ten chinski jest chyba lepszy bo ma bardziej aromatyczne owoce
> choc u mnie mniejsze niz u tego japonskiego
> :)
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe

A! A po czym odróżnić chiński od japońskiego? Bo kolezanka miała właśnie
dwa pigwowce- jeden prawie że płożący się, o małych, zółtych owocach, bardzo
aromatycznych, i kwiatach pomarańczowo-czerwonych i drugi typowo
krzaczasty, o owocach wiekszych, żółto-zielonych, o nikłym
zapachu i słabym smaku. Czyli ten pierwszy byłby japoński a ten drugi
chiński? Czy to nie jest takie oczywiste? A jeżeli nie jest, to czym jeszcze
się róznią?

Aska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-02-24 17:09:56

Temat: Re: pigwowiec- mozna jeszcze z pestek?
Od: "zbisa" <z...@z...ita.pwr.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zdrewniala galazke pigwowca dlugosci ok. 15-20 cm przytnij skosnie i
wbij
> w glebe tak gleboko jak to bedzie mozliwe (w praktyce ok. 7 cm); wczesna
> wiosna, tj. jak tylko ziemia rozmarznie (w marcu); podlewaj, jesli
bedzie
> sucho ...

pieknie Ci dziękuję!!! spróbuję w tym roku

--
serdeczności! zbisa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-02-24 17:13:49

Temat: Re: pigwowiec- mozna jeszcze z pestek?
Od: "zbisa" <z...@z...ita.pwr.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jeden o Wiśle, drugi o przemyśle..

no przeca pisałem żem lama :-)))
a naleweczkę z owoców pigwowca tez chcę w przyszłości pocwiczyć...

--
serdeczności! zbisa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Mieta nana
Umieszczanie zdjęć roślin w sieci
Stratyfikacja.
Clematis -prosze o rade:)
kobea pnaca - pikowanie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »