Data: 2002-10-10 12:32:04
Temat: Re: pionizator na kołach
Od: r...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> Robercie (i inni grupowicze poinformowani :))), jak to jest z
> pionizatorami? Zanim wprowadzili kasy chore, pionizatory były
> finansowane przez... przez kogo? Pamiętam, że wystarczyło
> zaświadczenie od lekarza prowadzącego, że pionizator jest
> niezbędny w leczeniu, żeby otrzymać dofinansowanie (w rezultacie
> sam pionizator).
>
> Jak to jest teraz?
Dokładnie nie wiem Zostałem poszkodowany w wypadku komunikacyjnym nie z mojej
winy i wszystkie koszty związane z moin inwalictwem ponosi PZU z tytułu
ubezpieczenia OC Jeśli sie dobrze orientuje kasa chorych przydziela jakiś
limit (zdaje sie że coś około 4000)na przyrząd zwany pionizatorem osobistym
Sprytne bo to co pionizuje nazywa sie parapodium (statyczne,dynamiczne) wózek
z możliwością pionizacji stół do pionizacji itd tylko nie pionizator
osobisty :-)))))))) więc limitu w tym roku nie ma no chyba że jakiś producent
zdąrzy zmienić nazwe a co za tym idzie to i pewnie atesty Przynajmiej ja
nieznam nikogo kto by coś dostał na ten cel od kasy chorych
ale trzeba założyć że mogę sie mylić bo nie wykorzystuje limitów kasy chorych
tylko firme PZU nawiasem mówiąc nie wiem co bym bez niej zrobił bo koszty są
przepotężne , samo dostosowanie auta do moich potrzeb kosztowało mnie 4500 a
to tylko automatyczne sprzęgło i drążek spręgnięty z gazem i chamulcem o
aktywnym wózku nawet nie wspomne może tylko że był drorzszy od mojego passata
kombi 92 składak
jak zwykle pozdrawiam gorąco
RobertD
GG#5066111
PS
właśnie wychodze polatać i ide upolować reportera z NTO :-)))
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|