> Tu sie nie zgodze. Jadam pizze, odchudzam sie od marca tego roku i
schudlam
> juz naprawde duuuuuzo (prawie 30kg). Wiec jednak mozna! I wlasnie to, ze
> czasem sobie pozwalam na zjedzenie pizzy nie powoduje utraty motywacji:
> logika tego jest prosta - nie czuje sie jak niewolnica diety - zawsze
wiem,
> ze jak mi sie bardzo chce zjesc cos kalorycznego, to moge to zrobic, ale
> potem musze to "odpracowac". To naprawde dziala.
>
> Pozdrawiam -
> wciaz zmotywowana ;-) - Neczka.
>

w jaki sposób udalo ci sie ???
tzn. jaka dieta??